Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontuzje po obozie w Szklarskiej Porębie

Michał Sałkowski/Gazeta Wrocławska
Martins Ewueme (z prawej strony) podczas meczu z Wisłą
Martins Ewueme (z prawej strony) podczas meczu z Wisłą Andrzej Banaś/Polskapresse
W środę miedziowi grali dwumecz sparingowy z Miedzią (1:1) oraz Chrobrym Głogów (3:0). Zabrakło w nim kilku ważnych zawodników.

W miedziowej falandze nie zobaczyliśmy Ilijana Micanskiego, który naciągnął mięsień uda, nie było też Martinsa Ekwueme i Hildena Salasa. - Urazy są, ale nie są one bardzo poważne. Kwestia dwóch, trzech dni przerwy. Dmuchamy jednak na zimne. Mam świadomość, że trenowaliśmy na sztucznej nawierzchni, że w ciężkich warunkach, że na oblodzonym terenie i tak dalej. Dlatego potrafię zrozumieć, że niektórzy mogą narzekać na urazy mięśni czy ból kręgosłupa. Ale paniki nie uskuteczniamy, nie ma powodu - mówi trener Marek Bajor.

Ostatni gościnny występ zaliczył Enkeleid Dobi, który w zajęciach z miedziowymi uczestniczył tylko po to, by w dół formy nie wpaść. Zakończyły się krótkie testy pomocnika Sebastiana Iwanickiego. Odesłano też słoweńskiego napastnika Boruta Semlera. W meczu z Miedzią wystąpił on zresztą w drugiej linii. - Nie ukrywaliśmy na starcie, że szukamy zawodników prze-de wszystkim lewonożnych. Dostaliśmy zapewnienie od menedżera, że Semler ten warunek spełnia. A podczas sparingu okazało się, że jednak prawa noga jest jego wiodącą. Na prawym skrzydle kłopotów kadrowych nie mamy, więc Semlerowi podziękowaliśmy - tłumaczy trener Marek Bajor.

Testową przygodę z Zagłębiem skończył też czarnogórski skrzydłowy Nikola Vujović, choć okoliczności rozstania były zgoła inne. - Vujović był typowym lewoskrzydłowym i chcieliśmy mu się jeszcze przyjrzeć. A docelowo w grę wchodziło na początek półroczne wypożyczenie. Sam zawodnik poprosił nas jednak, by czasowo transfer wstrzymać. Na przeszkodzie stanęły podobno nieporozumienia między zawodnikiem a jego menedżerem w kontekście transferu do Lubina. Koniec końców, raczej nic z tego tematu nie wyjdzie - ocenia trener Bajor.

Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. 8 lutego Zagłębie rozpoczyna obóz w Turcji (do 18.02). Do wylotu zostały jeszcze trzy pełne treningi, więc nikt nowy raczej się przed zgrupowaniem nie pojawi. Jeśli już, to doleci za granicę. - To jest też szansa dla naszej młodzieży oraz zawodników, którzy są w klubie, by udowodnić, że warto na nich postawić. Że potrafią, kiedy zajdzie potrzeba pociągnąć grę tego zespołu. Ja wierzę w tę ekipę. Można sobie wiele rzeczy mówić, ale my na pewno nie jesteśmy słabą drużyną - mówi stanowczo Bajor.

Na obozie w Turcji lubinianie zagrają cztery sparingi. Prawdopodobni rywale Sigma Ołomuniec (9.02), FC Koszyce (12.02), Loko Płowdiw (14.02?) oraz CSKA Sofia (17.02?).- Pierwsze dwa sparingi zagramy szerokim składem. Natomiast kolejne będą zapowiadaną selekcją: szlifowaniem formy i założeń taktycznych wybranych graczy pierwszej drużyny- tłumaczy szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24