Dochodziła 35 minuta, gdy biegający przy linii bocznej Michał Pierściński zgłosił problem. Okazało się, że doznał urazu uda. Nie był w stanie kontynuować pracy w tym charakterze, więc poprosił o zmianę, a raczej zamianę ról.
Na szczęście regulamin ligi przewidział i takie zdarzenia. Sędzia techniczny Szymon Łężny wziął choragiewkę i powędrował za linię boczną, a kontuzjowany sędzia asystent przejął jego obowiązki po drugiej stronie boiska. Od tej chwili nie musiał już biegać na sprincie i wychwytywać spalonego, lecz uspokajać trenerów i przeprowadzać zmiany.
Przewodzący grupie sędziów Paweł Raczkowski doliczył do pierwszej połowy sześć minut. Ciekawe, co stałoby się, gdyby i drugi asystent zaniemógł - czy wtedy kolegów wsparłby jeden z sędziów odpowiadających za VAR? Dziś na wozie za wideoweryfikację odpowiadali Bartosz Frankowski z Tomaszem Marciniakiem.
EKSTRAKLASA w GOL24
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?