Korona szykuje się na mecz z Zagłębiem. -Złapaliśmy drugi oddech - mówi trener Mirosław Smyła [ZDJĘCIA]
Korona szykuje się na mecz z Zagłębiem. -Złapaliśmy drugi oddech - mówi trener Mirosław Smyła [ZDJĘCIA]
Piłkarze Korony Kielce w sobotę o godzinie 15 na Suzuki Arenie rozpoczną mecz 14. kolejki PKO Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin.
Kielecki zespół jest w bardzo trudnej sytuacji. W trzynastu kolejkach zgromadził zaledwie 8 punktów. Na koncie ma najmniej strzelonych goli - tylko 6. Zagłębie zajmuje dziesiąte miejsce z dorobkiem 18 punktów.
Korona musi wygrać, bo porażka jeszcze bardziej skomplikuje jej sytuację. W ekipie trenera Mirosława Smyły na pewno nie zagra kontuzjowany Piotr Pierzchała.
- Wchodząc do szatni po meczu w Gliwicach widziałem niesamowitą sportową złość. Po kilku zdaniach zamienionych z piłkarzami dało się od razu odczuć mobilizację na następne spotkanie w Kielcach. Dlatego mogę stwierdzić, że nastroje są waleczne, drużyna skoncentrowana, a chęć udowodnienia sobie i przede wszystkim kibicom tego na co nas stać, tylko potęguje te emocje - mówi przed sobotnim spotkaniem trener Mirosław Smyła.
- Chciałbym, aby po tym meczu nikt już nie mówił, że trzeba walczyć. Żeby to była oczywista sprawa dla tego zespołu i każdy z zawodników wiedział, iż jest to w zakresie jego podstawowych obowiązków. Mam nadzieję zobaczyć drużynę grającą na boisku jeszcze lepiej w piłkę niż z Piastem i skuteczniejszą w obu polach karnych. To znaczy wystrzegającą się błędów w obrębie swojej jedenastki i tak jak każdy tutaj w Kielcach oczekuje, wykorzystującą sytuacje po, których będzie można cieszyć się z przynajmniej jednej strzelonej bramki więcej niż przeciwnik - dodał szkoleniowiec.
Trener i piłkarze liczą na wsparcie kibiców. -Cieszę się, że jest mobilizacja wśród fanów. Złapaliśmy drugi oddech i chcemy wspólnie walczyć o coś więcej - podkreślił.
(dor, rk)