- O emocje zadbała dzisiaj ekipa sędziowska - stwierdził szkoleniowiec Korony Leszek Ojrzyński na antenie Canal+.
Kibice niemal przez cały mecz skandowali niewybredne hasła pod adresem sędziego Pawła Pskita, który pokazał 18 kartek, w tym 3 czerwone i podyktował kontrowersyjny rzut karny dla Zagłębia. Arbitrów żegnały w Kielcach okrzyki "złodzieje, złodzieje".
- Chcieliśmy walczyć o puchary, chcieliśmy grać w piłkę, ale to było niemożliwe. Rzut karny z kapelusza. Oglądaliśmy tę sytuację w przerwie meczu. Nie wiem czy sędzia miał słabszy dzień - dziwił się po spotkaniu Paweł Golański, który właśnie w postawie arbitra upatrywał przyczyny porażki.
- Od 30 minuty gramy w "dziesięciu" i atakujemy rywali. Może być taki moment, że braknie sił. Ale nie możemy mówic, że gramy słabiej. Ciężko się gra cały mecz w osłabieniu - tłumaczył prawy obrońca złocisto-krwistych.
Trener Ojrzyński zasugerował, że sędzia Pskit specjalnie "wykartkował" Koronę przed czekającymi ją meczami z ŁKS-em i Widzewem. - Przyjechali sędziowie z Łodzi i kartkowali. Oczywiście niektóre były słuszne, ale rzut karny nie. Co ciekawe następne mecze gramy z łódzkimi zespołami - stwierdził szkoleniowiec Korony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?