Korona wściekła na sędziów: "Przyjechali z Łodzi i kartkowali"

Michał Wieczorek
- Dzisiaj nie było sędziego na boisku. Dzisiaj była jakaś śmieszna parodia gry w piłkę nożną - komentował na gorąco po meczu z Zagłębiem Lubin, piłkarz Korony Kielce Paweł Golański.

- O emocje zadbała dzisiaj ekipa sędziowska - stwierdził szkoleniowiec Korony Leszek Ojrzyński na antenie Canal+.

Kibice niemal przez cały mecz skandowali niewybredne hasła pod adresem sędziego Pawła Pskita, który pokazał 18 kartek, w tym 3 czerwone i podyktował kontrowersyjny rzut karny dla Zagłębia. Arbitrów żegnały w Kielcach okrzyki "złodzieje, złodzieje".

- Chcieliśmy walczyć o puchary, chcieliśmy grać w piłkę, ale to było niemożliwe. Rzut karny z kapelusza. Oglądaliśmy tę sytuację w przerwie meczu. Nie wiem czy sędzia miał słabszy dzień - dziwił się po spotkaniu Paweł Golański, który właśnie w postawie arbitra upatrywał przyczyny porażki.
- Od 30 minuty gramy w "dziesięciu" i atakujemy rywali. Może być taki moment, że braknie sił. Ale nie możemy mówic, że gramy słabiej. Ciężko się gra cały mecz w osłabieniu - tłumaczył prawy obrońca złocisto-krwistych.

Trener Ojrzyński zasugerował, że sędzia Pskit specjalnie "wykartkował" Koronę przed czekającymi ją meczami z ŁKS-em i Widzewem. - Przyjechali sędziowie z Łodzi i kartkowali. Oczywiście niektóre były słuszne, ale rzut karny nie. Co ciekawe następne mecze gramy z łódzkimi zespołami - stwierdził szkoleniowiec Korony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24