Korona zdobyła twierdzę Bielsko-Biała i wskoczyła na ligowe podium

Monika Wieja-Baczyńska
Podbeskidzie próbowało gonić Koronę, ale nie wystarczyło to na zdobycie choćby punktu
Podbeskidzie próbowało gonić Koronę, ale nie wystarczyło to na zdobycie choćby punktu Monika Wieja-Baczyńska
Mimo dwubramkowego prowadzenia Scyzorów po pierwszej połowie, po przerwie Podbeskidzie nie zamierzało się poddawać. Jednak tym razem zaciekła pogoń nie przyniosła Góralom choćby jednego punktu. Z kolei ciągle niepokonana jest Korona, która wskoczyła na "pudło".

W dużym upale przyszło grać Podbeskidziu i Koronie w sobotnie wczesne popołudnie. Termometry wskazywały w cieniu 31 stopni Celsjusza. W tych warunkach bielszczanie ulegli drużynie z Kielc. To pierwsza porażka Podbeskidzia na własnym stadionie w meczu o ligowe punkty od 20 marca 2009 roku. Ulegli wówczas Górnikowi Zabrze 0:1.

W Bielsku-Białej stadion przy ul. Rychlińskiego zapełnił się prawie w całości. Początek spotkania, to wyrównana gra i walka w środku pola. Obydwie drużyny spokojnie rozgrywały piłkę i badały się nawzajem.
Po zawodnikach gospodarzy widać było chęci do gry i odniesienia pierwszego zwycięstwa w rozgrywkach Ekstraklasy.

Jako pierwsi bramkę zdobyć mogli bielszczanie, ale w 13. minucie Łatka minimalnie przestrzelił. W 28. minucie Demjan po podaniu Sikory strzela bramkę dla Podbeskidzia lecz sędzia Piotr Siedlecki nie uznaje gola, gdyż wcześniej piłka opuściła już plac gry.

Od 30. minuty zrobiło się wielkie zamieszanie w Bielsku-Białej. Część kibiców z Kielc, którzy nie weszli jeszcze do sektora gości zaczęła doping na płocie odgradzającym murawę od trybun, na co zainterweniowała policja rozpylając w tłum kibiców gaz łzawiący. Podczas tych zamieszek w polu karnym bielszczan zrobiło się gorąco i oto niespodziewanie do bramki trafia Kiercz i od 31. minuty goście prowadzą 1:0. Kilka minut później Ondrej Sourek mógł zmienić losy spotkania, lecz piłka po jego uderzeniu przeleciała nad poprzeczka. Gdy zawodnicy myśleli już o przerwie w polu karnym gospodarzy, pada Korzym, a jedenastkę na bramkę zamienia Vuković. Do przerwy mamy 0:2.

Po zmianie stron przedzierał się Maciej Korzym, lecz po strzale napastnika gości piłka o centymetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Mateusza Bąka. Chwilę później było już 1:2. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rogalskiego bramkę kontaktową zdobywa Bartłomiej Konieczny. Od tego momentu gospodarze przejęli inicjatywę na boisku w 66. minucie powinno być 2:2, lecz strzał Soureka trafia w słupek, natomiast dobitka Sokołowskiego minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Małkowskiego.

W odpowiedzi Korona zdobywa kolejnego gola. Maciej Korzym wykorzystał nieporadność obrońcy Podbeskidzia i wyszedł sam na sam z Bąkiem, któremu nie dał żadnych szans. Górale nie podłamali się stratą trzeciej bramki, dalej prowadzili ofensywną grę. Najpierw po podaniu Sokołowskiego w polu karnym przed szansą był Demian, ale jego uderzenie mija bramkę. Chwilę później z rzutu wolnego próbował Rogalski, ale na posterunku był Małkowski. Te ataki opłaciły się w 79. minucie. Podbeskidzie po raz drugi w tym meczu zdobywa bramkę kontaktową, a strzelcem Robert Demian.
Do końca spotkania gospodarze atakowali ,a goście wyprowadzali groźne kontrataki, lecz wynik się nie zmienił.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce 2:3 (0:2)- czytaj zapis relacji na żywo z meczu

Bramki:
0:1 Krzysztof Kiercz (32),
0:2 Aleksandar Vukovic (45+1-karny)
1:2 Bartłomiej Konieczny (53)
1:3 Maciej Korzym (68)
2:3 Robert Demjan (80)

Żółte kartki - Korona Kielce: Michał Zieliński, Vlastimir Jovanovic, Tadas Kijanskas, Jakub Bąk

Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa) Widzów: 3 300

Podbeskidzie: Bąk - Cienciała, Sourek, Konieczny, Król - Rogalski, Nather (46' Kołodziej), Metelka (68' Patejuk), Łatka (46' Sokołowski) - Sikora, Demjan

Korona: Małkowski - Malarczyk (73' Bąk), Stano, Kiercz, Kijanskas - Korzym, Vuković, Jovanović, Kal (65' Kuzera) - Sobolewski, Zieliński (46' Lech)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24