Wszystko po to, by ograniczyć do minimum bezpośredni kontakt między zawodnikami. W ostatnich kolejkach Bundesligi widzieliśmy zatem, że nie tylko przywitanie, ale i celebrowanie goli odbywa się poprzez stuknięcie się łokciami.
- Nie ma co ukrywać, że strzelanie goli to są emocje niereżyserowane, ale tutaj jednak zauważamy, że piłkarze starają się nie wpadać sobie w ramiona. Teraz popularne stało się dziękowanie sobie łokciem, więc jest to swego rodzaju ewenement, który, mam nadzieję, za trzy miesiące zniknie. A teraz piłkarze, którzy najczęściej strzelają, tak jak jest w przypadku Roberta Lewandowskiego, muszą chyba mieć dobrze obandażowane łokcie, żeby nie narazić się na jakieś stłuczenia - powiedział Tomasz Frankowski, były reprezentant Polski w piłce nożnej.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Najlepsze teksty polskich komentatorów. "Panie Turek" i wiele innych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Z Gwiazdami - Marcin Możdżonek - zajawka