Kosta Runjaic: Jesteśmy kamyczkiem w bucie Lecha, sprawiamy pewnie im ból

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Kosta Runjaic
Kosta Runjaic Sebastian Wołosz
Benedikt Zech nie zagra z Lechem Poznań - poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic.

Szkoleniowiec w piątkowe popołudnie spotkał się z dziennikarzami i przedstawił aktualną sytuację w zespole.

Sytuacja kadrowa
Staraliśmy się zrobić wszystko, by Benedikt Zech zagrał z Lechem, ale to się nie udało. Mariusz Malec będzie poza grą jeszcze tydzień, może dwa tygodnie. Kacper i Alex cały czas poza zespołem. Kostas Triantafyllopoulos wrócił w tym tygodniu do treningu drużynowego. Potwierdził, że jest gotowy do gry i to nas bardzo cieszy. Jest walczakiem i dobrze wyglądał na treningach. Wszyscy inni są do grania.

Benedikt Zech
Będziemy pracować, by szybko wrócił. Jest ostoją defensywy i mocno nam jest potrzebny. Mamy szeroką kadrę i na nich też liczymy.

Kostas
Nie powiem, kto zagra, ale Kostas zasygnalizował, że jest gotowy do gry. Jest bardzo doświadczonym zawodnikiem. Grał w zasadzie zawsze z Benediktem, jak był zdrowy i był gotowy do gry. Profesjonalista, ma świadomość swoich możliwości. Powiedziałby mi, gdyby nie czuł się na siłach do występu.

Ogólnie jesteśmy dobrze przygotowani na mecz z Lech. Sztab wykonał swoją robotę. Nie wiem, kim zagra Lech, ale wychodzę z założenia, że Ishak zagra od początku. To ważny gracz, bramkostrzelny, główny atakujący. I pewnie zagra, ale mamy wiedzę o nim i będziemy dobrze na niego i innych przygotowani.

Czy któryś z rezerwowych z Mielca może zagrać w „11”
Tak. Nasza ławka jest ważną częścią naszej drużyny, potwierdzają to statystyki bramek i asyst. Dla żadnego gracza nie jest przyjemne siedzieć na rezerwie i ja to wiem, ale to taki prezent dla trenera, gdy wpuszcza zawodnika i może na niego w 100 procentach polegać. Zmiennicy mogą decydować o wyniku, dają świeży powiew drużynie, pokazują właściwą energię. Doceniam takich graczy. Będzie to też w sobotę ważną rzeczą, gdy wprowadzę zawodników z energią i umiejętnościami, którzy potrafią zmienić obraz meczu. W sobotę ma być pełny stadion i nawet ja otrzymałem prośbę o bilety. Mam takie odczucie, że sprzedalibyśmy na to spotkanie nawet 40 tys. biletów. To pokazuje, jak ważny jest to mecz, jaka euforia panuje w Szczecinie. Wszyscy czekali na takie mecz – lider kontra wicelider. To genialna konstrukcja. Ja i klub mocno pracowaliśmy na takie centrum zainteresowania. Każdy chciałby zagrać. Ja mogę wystawić 11, więc niektórzy będą na rezerwie, inni na trybunach. Tak jest i z kibicami. Zawodnicy – każdy dołoży swoją cegiełkę, by nam wyszedł ten mecz jak najlepiej.

Mecz o 3 punkty czy mecz o wyższej randze?
Musiałbym skłamać, by powiedzieć, że nie jest to ważny mecz. Ale profesjonalnie podchodzimy, jak do każdego innego. Przygotowujemy zespół w każdym detalu, mamy pewne pomysły, jak chcemy wejść w mecz, jak dobrać się do przeciwnika. Jesteśmy liderem tabeli i gramy z byłym 18-krotnym liderem. My już zrobiliśmy coś niezwykłego, że już po trzech kolejkach jesteśmy liderem. Chcieliśmy wywierać presję, gonić ich, ale mało kto mówił, że to my będziemy liderem teraz. To jest szczególne spotkanie, nas cieszące, ale w tabeli nadal wszystko jest możliwe. Lech bardzo mocno się wzmocnił, by w roku jubileuszu zdobyć mistrzostwo Polski. Z mojego punktu widzenia wystartowali jako największy faworyt. I nic się w tym nie zmieniło. Długo prowadzili i jutro też będą faworytem. Potwierdzili aspiracje transferem Kownackiego, a chcą jeszcze w tym okienku zrobić jeden, może dwa transfery. Nie chcę pomniejszać naszej wartości, bo możemy wygrać i cały czas jesteśmy w walce o mistrzostwo. Jesteśmy kamyczkiem w bucie Lecha, sprawiamy pewnie im ból i to nas cieszy. Mamy grać na tym samym poziomie, dać z siebie maksa i uzyskać maksimum. Walka o mistrzostwo jest otwarta i ciekawa. Przyjemne to nie tylko dla nas, ale i całej ligi.

Atuty Lecha
Nie są w kryzysie. Przeważnie dominowali, w Gdańsku mieli dużo szans, ale nie mieli skuteczności. To się zemściło w końcówce na nich. Według statystyk mają bardzo mocną ofensywę, więc jak się nie gra dobrze w obronie to co chwilę może być dzwonek. Na każdej pozycji mają po dwóch zawodników. My musimy dać z siebie wszystko i powalczymy o zwycięstwo. W ofensywnych stałych fragmentach gry też są niebezpieczni, ale już stracili 3 bramki i to po SFG, co dla nich jest problemem. Mają więc słabe punkty i my musimy je wykorzystać. W fazie budowy akcji musimy unikać błędów. A przy ich fazie budowy wywierać musimy presję, dużo biegać, wspólnie sobie pomagać.

Widowisko czy piłkarskie szachy
Zobaczymy. My zagramy swoją piłkę, czyli ofensywnie. Ale musimy być bardzo uważni, bo Lech jest mocny m.in. w kontrach. Rywal też lubi posiadać piłkę, lepiej się wtedy czuje. Mam nadzieję, że będzie to ciekawy i zwycięski mecz. Mam wrażenie, że padnie więcej niż dwie bramki.

Kluczem do sukcesu wyłączenie z gry Amarala?
Udało się to jesienią, ale teraz on jest w jeszcze lepszej formie i całkowicie się to nam nie uda. Ciekawy gracz, gotowy na piłkę. W polu bramkowym jest bardzo niebezpieczny. Strzela bramki, podaje. Trzeba być czujnym. Ale nie będziemy koncentrować się tylko na nim, bo Lech ma wielu wartościowych zawodników.

Wysoki pressing Lecha
Zobaczymy kto lepiej będzie zachowywał chłodną głowę w sytuacjach stresowych, nie można robić niepotrzebnych ruchów. Musimy grać prosto, a w odpowiednich momentach z odpowiednią mocą napierać na przeciwnika. Przy całej ważności meczu – zawodnicy muszą podejść do niego radośni, bo wtedy dadzą z siebie wszystko.

Wpływ pozycji lidera na postawę zawodników na treningu
Po długiej podróży z Mielca – potrzebowaliśmy 3 dni na regenerację. Nie było więc za dużo czasu na obserwację, rozmowy, ale nie zauważyłem, by odlecieli. Są świadomi naszych celów. Ten mecz jest ważny, ale kolejne też będą ciężkie i ważne. Pozostanie 11 spotkań i 33 punkty do zdobycia. W sobotę nic się nie rozstrzygnie. Musimy być skoncentrowani, pokazać najlepszą formę dnia i przy tym, pokażemy jeszcze wiele dobrej gry.

Młodzieżowiec na Lecha
Decyzja zapadła, ale nie zdradzę tego. Chcemy by wszyscy byli skoncentrowani i pozytywnie nastawieni.

Obecna Pogoń to już najlepsza Pogoń Kosty Runjaica czy wciąż się rozwija?
Maciej Skorża to bardzo dobry, doświadczony, z sukcesami trener. To nowa sytuacja, bo przyjedzie do zespołu, który chce mu i jego drużynie zadać ból. Zrobimy wszystko, by nasz bilans domowy podtrzymać i pozostać niepokonanymi. Liczę na wsparcie trybun. Nie wiem, czy już teraz obecna Pogoń jest tą najlepszą.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kosta Runjaic: Jesteśmy kamyczkiem w bucie Lecha, sprawiamy pewnie im ból - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24