Kosta Runjaic: W Mielcu będzie dobrze, bo jesteśmy głodni sukcesów

Marcin Brosz, Górnik
Mieliśmy swój pomysł na ten mecz. Chcieliśmy wysoko odbierać piłki i szybko je dostarczać do dwójki naszych napastników. W zasadzie dużą część założeń zrealizowaliśmy, bo mieliśmy więcej sytuacji, więcej strzałów. Wiedzieliśmy, że obrona Pogoni i jej bramkarz są w wysokiej formie, mało tracą bramek, ale chcieliśmy spróbować gry na swoich warunkach. W wielu akcjach, będąc przy piłce, graliśmy jednak za wolno, popełnialiśmy straty przy rozegraniu i w sumie za mało stworzyliśmy sobie takich klarownych sytuacji.

Każda przegrana boli, a taka nawet szczególnie, bo od 1. minuty graliśmy jak równy z równym i nie byliśmy tu słabszym zespołem.

Liczymy, że Manneh będzie już do naszej dyspozycji w sobotę, ale to nie zależy ode mnie, a od zdrowia zawodnika i opinii lekarzy.

Kosta Runjaic, Pogoń
Duża radość, znów dobry mecz i na zero z tyłu. Moim zdaniem zasłużone zwycięstwo. Górnik wymagającym przeciwnikiem, kryje indywidualnie, wysoko, czasami na całym boisku. W pierwszym kwadransie mieliśmy z tym problemy, ale obroniliśmy się z tej presji. Próbowaliśmy grać piłkę, choć spokojnie w swoją grę wchodziliśmy. W decydujących momentach byliśmy dobrze zorganizowani, fajne zachowanie przy zdobytej bramce. Górnik w I połowie miał jedną szansę, w II połowie nie dopuściliśmy do większego zagrożenia, bo wszystko kontrolowaliśmy.

Mieliśmy swoje okazje, jak Kucharczyk, główka Drygasa, czy strzał Podstawskiego, ale tak zagraliśmy dobry, solidny mecz. Jesteśmy teraz zadowoleni.

Przed nami ważna regeneracja, dobre odżywianie i dobry sen. Do Mielca wyruszymy już dwa dni przed meczem, ale już to przerabialiśmy. Będziemy dobrze przygotowani, bo jesteśmy głodni sukcesów.