Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kozielski łączy funkcje w kilku klubach, łamiąc przy tym prawo

Patryk Trybulec / Dziennik Zachodni
Dariusz Kozielski
Dariusz Kozielski Jakub Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Pod koniec ubiegłego roku Dariusz Kozielski za namową swojego kolegi i partnera biznesowego Grzegorza Książka kupił pakiet kontrolny akcji Zagłębia Sosnowiec. W tym momencie był już właścicielem Gosława Jedłownik oraz działaczem Odry Wodzisław, w której pełnił rolę członka zarządu, a wcześniej był nawet jej prezesem.

Potem do swojej kolekcji klubów dołożył jeszcze, za 100 tys. zł, 100 procent akcji nowej spółki GKS 1962 Jastrzębie SA. Sprawą zainteresował się PZPN, który orzekł, że łączenie funkcji w kilku klubach jest niezgodne z prawem.

- Wysłałem pismo z taką informacją do Zagłębia Sosnowiec - podkreślił przewodniczący Komisji Licencyjnej II ligi Krzysztof Smulski. - Zająłem się tą sprawą w kontekście licencji dla Zagłębia, ale na razie nie mogę udzielić jednoznacznej odpowiedzi, czy ma ona wpływ na jej uzyskanie przez klub - dodał.

Dzisiaj Komisja Licencyjna jeszcze raz zajmie się sprawą piekarza z Wodzisławia, który w piłkarskim świecie zasłynął jako autor spektakularnych transferów mających na celu uratowanie Odry Wodzisław przed degradacją z ekstraklasy.

Kozielski co prawda zrezygnował z zasiadania w zarządzie Odry, ale sprawę kolizji ze związkowym prawem bagatelizuje.

- Na ten moment taki podmiot jak GKS 1962 Jastrzębie nie istnieje w strukturach PZPN, a w rozgrywkach ligi okręgowej nadal występuje Gosław Jedłownik - podkreśla. - A sam Gosław? Jaki ma związek z drugą ligą i Zagłębiem, w którym nie pełnię żadnej funkcji? Jestem tylko współwłaścicielem. To wynajdywanie problemów, a przecież w polskiej piłce ich nie brakuje - zauważa Kozielski.

Również Smulski bardziej niż śląskim kolekcjonerem piłkarskich klubów, martwi się sprawą z kibicami. - Nie jest w mojej gestii ścigać pana Kozielskiego, bo nic mi nie zrobił. Słyszę nawet, że stara się robić coś dobrego dla polskiej piłki, ale z drugiej strony nie może interpretować sobie prawa po swojemu. Nawet dla mnie jest to nowa sytuacja, bo nigdy wcześniej nie spotkałem się, by jeden człowiek angażował się w działalność kilku klubów. Jego postępowanie podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej - zaznacza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24