Kriwiec: Forma idzie w górę

Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski
Siergiej Kriwiec liczy, że pojawi się na boisku w meczu z ŁKS-em
Siergiej Kriwiec liczy, że pojawi się na boisku w meczu z ŁKS-em Grzegorz Dembiński
- Na obozie w Niemczech przez pierwszy okres trenowałem indywidualnie i bez piłki. To się jednak potem zmieniło i teraz już czuję się dobrze. Mam nadzieję, że szybko odzyskam meczowy rytm - mówi pomocnik Lecha Poznań Sergiej Kriwiec.

Jak z twoją formą i zdrowiem? Zagrałeś tylko w dwóch ostatnich sparingach i to przez kilkadziesiąt minut.
Forma idzie w górę. Mam nadzieję, że zagram w tym meczu. Nie wiem czy od początku, ale może pojawię się na boisku w drugiej połowie. Myślę, że się przydam, bo zapowiada się trudny mecz. ŁKS to beniaminek, ale gra tam mnóstwo doświadczonych piłkarzy. Zawsze na początku forma jest niewiadomą, ale liczę na to, że sobie poradzimy.

Nie wszystko jednak w czasie przygotowań przebiegało po twojej myśli. Sporo sił musiało cię kosztować, by po kontuzji nadrobić straty wynikające z przymusowej przerwy.
Tak, rzeczywiście, na obozie w Niemczech przez pierwszy okres trenowałem indywidualnie i bez piłki. To się jednak potem zmieniło i teraz już czuję się dobrze. Mam nadzieję, że szybko odzyskam meczowy rytm. Powiem tak, pod względem fizycznym wszystko jest OK. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało na boisku.

Jakie oczekiwania macie przed tym sezonem? Na pewno po ostatnim meczu poprzednich rozgrywek w maju był duży niedosyt. Zajęliście miejsce poza podium w lidze, nie gracie w europejskich pucharach. Ten wynik na pewno będziecie chcieli poprawić.
Tak, czuliśmy się przegrani i chcemy się teraz zrehabilitować. Plan minimum to miejsce gwarantujące Ligę Europy, ale celujemy w mistrzostwo. Prezes zresztą nie ukrywał na spotkaniu z nami, że liczy na odzyskanie tytułu najlepszej drużyny w Polsce.

Czy Lech jest w stanie sprostać temu zadaniu? Champion to brzmi dumnie
Mamy bardzo silny, dobry zespół. Niemal wszyscy piłkarze byli mistrzami, wiedzą, jak się walczy o to by być numerem 1, potrafią grać pod presją. Jak zasmakujesz zwycięstw, to chcesz dalej wygrywać. Trzeba sobie wyznaczyć jak najwyższy cel i zrobić wszystko, by go osiągnąć. Dla mnie i myślę, że także dla wszystkich piłkarzy Lecha, tym celem jest zdetronizowanie Wisły.

W końcówce poprzednich rozgrywek zadeklarowałeś, że nie myślisz o zmianie klubu i odejściu z Poznania, bo chcesz wraz z kolegami naprawić to, co zostało popsute. Ale najgroźniejsi rywale nie stanęli w miejscu. Wszystkie czołowe zespoły poważnie się wzmocniły. Walka o mistrzostwo będzie trudniejsza niż przed rokiem?
Piąte miejsce to znacznie poniżej naszych możliwości. Stać nas na bardziej skuteczną grę, zwłaszcza na wyjazdach. Można powiedzieć, że mistrzostwo przegraliśmy właśnie na obcych boiskach. Dlatego tak ważny będzie dla nas start, bo przecież w pięciu początkowych kolejkach, aż cztery mecze gramy u rywali. Myślę, że naszą siłą w tym sezonie będzie zgranie. To, że nie było dużych zmian latem to nasz atut. Trzeba to jeszcze tylko potwierdzić na boisku. Jestem optymistą, wierzę, że od początku będziemy w czubie tabeli.

Rozmawiał Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24