Krzysztof Drzazga: Nie chcę być zastępcą Kolara, pracuję na swoje nazwisko

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Andrzej Banaś
- Dobrze, że w końcu przyszła skuteczność - mówi piłkarz Wisły Kraków Krzysztof Drzazga. - Jesteśmy zespołem, który może w tej lidze wygrać z każdym - dodaje.

Dla Krzysztofa Drzazgi ten sezon będzie wielkim sprawdzianem. W poprzednim zimą wrócił do Wisły Kraków z wypożyczenia do Puszczy Niepołomice i w kilku meczach pokazał, że zasługuje na grę w ekstraklasie. Zdaje sobie jednak sprawę, że w obecnych rozgrywkach nadszedł czas, by potwierdzić swoje umiejętności.

A wiosną dla „Białej Gwiazdy” zdobył pięć ligowych goli. Błysnął m.in. w spotkaniu z Koroną w Kielcach, gdzie zaliczył hat-tricka, czy w derbach z Cracovią, w których strzelił piękną i ważną bramkę.

- Tak było w poprzednim sezonie, ale to już jest zamknięty rozdział. Teraz zaczynamy kolejne rozgrywki i trzeba będzie to potwierdzić - przyznaje Drzazga.

Oczekiwania wobec tego napastnika zapewne będą większe, bowiem zespół opuścił czołowy strzelec Marko Kolar i jak na razie nie pozyskano nikogo na jego miejsce.

- Zawsze mówię, że chciałbym być zdrowy i łapać jak najwięcej minut na boisku. A co będzie w nadchodzącym sezonie? To zobaczymy. Mam nadzieję, że będę grał i dobrze wyglądał na boisku - mówi Drzazga. - Na pewno każdy z ofensywnych zawodników chciałby strzelać bramki i zaliczać asysty. Jest to ważne dla drużyny, ale też dla samego siebie, bo to mocno podbudowuje zawodnika. A jak sam się oceniam? Chcę być zdrowy i grać jak najwięcej, a jak tak będzie, to w statystykach liczby przy moim nazwisku też powinny być odpowiednie - dodaje.

Nie chce się jednak porównywać do Kolara. - Marko na początku grał w ataku, ale pod koniec poprzedniej rundy występował też na boku pomocy. Na pewno nie będę chciał nikogo zastępować, zamierzam pracować na swoje nazwisko - podkreśla Drzazga.

Może grać w ataku, jako zawodnik cofnięty za napastnikiem, ale też na skrzydle. - Nie mam problemu z grą na każdej z tych pozycji. Wszędzie zagram, choć zawsze lepiej czuję się w centrum boiska - wyjaśnia piłkarz „Białej Gwiazdy”.

Jest zadowolony z przygotowań do sezonu i ostatniego sparingu, wygranego 4:2 z Puszczą, który był zamknięty dla kibiców i dziennikarzy. W tym spotkaniu trzy gole zdobył Paweł Brożek. - Paweł jest ważnym zawodnikiem naszej drużyny. Cieszy na pewno to, że napastnik strzela bramki, bo zespół na to liczy. Raz udało mi się asystować i Paweł fajnie to zakończył - wspomina Drzazga. - W sparingu z Puszczą wszystko funkcjonowało w miarę dobrze, mimo jeszcze zmęczenia. Można być zadowolonym. Strzeliliśmy cztery bramki i to się liczy. Dobrze, że w końcu przyszła skuteczność, bo w poprzednich sparingach zdobywaliśmy mało bramek - dodaje.

Teraz Wisłę czeka mecz w ekstraklasie, u siebie w sobotę ze Śląskiem Wrocław. - Trudno teraz powiedzieć, jaki to jest rywal na inaugurację. Jesteśmy zespołem, który może wygrać z każdym w tej lidze. Trzeba się skupiać na każdym kolejnym meczu. Oczywiście, jest czas na analizę rywala, ale na pewno na boisku nie będziemy się koncentrować na grze Śląska, tylko na swojej - mówi Drzazga.

Liczy na to, że od pierwszego spotkania wiślacy będą mieć mocne wsparcie ze strony swoich kibiców. - Poprzedni sezon pokazał, że kiedy gramy u siebie, wsparcie kibiców daje nam bardzo dużo, dobrze czujemy się u siebie w domu i ciężko jest z nami tutaj wygrać czy nawet zremisować. Kibice są więc dla nas bardzo dużym plusem - podkreśla zawodnik „Białej Gwiazdy”.

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Krzysztof Drzazga: Nie chcę być zastępcą Kolara, pracuję na swoje nazwisko - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24