Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Gajtkowski: - Korona Kielce potrzebuje ludzi, którzy pójdą za nią w ogień, takich jak Kiełb, Bartoszek i Kuzera [ZDJĘCIA]

Jaromir Kruk
Krzysztof Gajtkowski ostatni mecz w barwach Korony Kielce rozegrał ponad 9 lat temu, ale cały czas jest na bieżąco z losami swojego byłego klubu.
Krzysztof Gajtkowski ostatni mecz w barwach Korony Kielce rozegrał ponad 9 lat temu, ale cały czas jest na bieżąco z losami swojego byłego klubu. Fot. Polska Press/Archiwum prywatne
Krzysztof Gajtkowski ostatni mecz w barwach Korony Kielce rozegrał ponad 9 lat temu, ale cały czas jest na bieżąco z losami swojego byłego klubu. Już nie gra w piłkę, został tylko kibicem i też cierpi ze względu na koronawirusa, z którym świat i… Korona Kielce muszą sobie poradzić. – I to jak najszybciej – mówi Gajtek, któremu strasznie doskwiera brak futbolu.

Ciężko się żyje bez piłki?
Wracało się po pracy do domu i się patrzyło co się dzieje w piłce, oglądało mecze. Teraz to nawet bym od dechy do dechy śledził snookera, oczywiście pokazywanego na żywo. Nie da się, na dłuższą metę na okrągło patrzeć na stare mecze. W wolnych chwilach gram nawet ze swoją kobietą w karty, ale tęsknię za futbolem.

Ekstraklasa dokończy sezon 2019/20?
Teraz jest strasznie ciężko, ale wygramy z koronawirusem. Polacy lepiej podeszli do tematu niż Hiszpanie, Włosi, bo jesteśmy przyzwoicie zorganizowani. Wierzę w teorię, że pogoda pomoże i wirus zacznie ustępować. Może też ktoś wyciągnie asa z rękawa i da światu lekarstwa, bo nie sądzę, że przy takim poziomie medycyny, różnych technologiach nie da się tego w miarę szybko pokonać. Chyba od drugiej wojny światowej nic nie zaszkodziło tak piłce jak tegoroczna epidemia. Ligi trzeba dokończyć, nawet jakby się miały toczyć do połowy września. Nie wyobrażam sobie, żeby Liverpool stracił pewne mistrzostwo Anglii, lub dostał je bez przypieczętowania tego na boisku. To samo z Bayernem, czy walką o tytuł w Hiszpanii. Rozgrywki powinny być dokończone, a ceną tego może się okazać rewolucja w piłkarskim kalendarzu. Może po prostu nie ma innego wyjścia, a kluby z całego świata walczą o byt.

Gdyby dogrywano ekstraklasę Korona utrzyma się w niej?
Powiedzmy sobie szczerze, że Korona trochę przesadziła z cudzoziemcami. Nie chodzi o to, że ma ich za dużo, tylko, że w Kielcach dochodziło za szybko do rotacji w składzie. Kiedyś Hermes, Hernani, Stano byli mocniej związani z klubem niż obecni stranieri. Do niektórych nie docierało o co, dla kogo grają, brakowało odpowiedniego podejścia, zacięcia. Może Maciej Bartoszek to poskleja, ale najbardziej liczę na Jacka Kiełba. Powrót Rybki niektórzy krytykowali, zapomnieli ile on dał Koronie. Jak odpali postrzela gole i zamknie usta malkontentom. Koronka potrzebuje ludzi, którzy pójdą za nią w ogień, takich jak Kiełb, Bartoszek i jego asystent, też mój dobry kumpel – Kamil Kuzera. Pewnie Kuzi świetnie motywuje piłkarzy, on to potrafi.

Z tego co mówisz to żyjesz sprawami Korony?
Pewnie, że tak. Nie utrzymuje ostatnio kontaktów z koroniarzami. Kiedyś gadałem z Pawłem Sasinem, który jest w Łęcznej, ale minęło już kilka miesięcy. Czekam na telefon od Grześka Piechny, miał mnie zaprosić na kawkę. Nie wiem co tam u niego słychać. Widzę, że Paweł Golański błyszczy w Polsacie, Paweł Sobolewski sobie świetnie radzi w życiu. Przemek Cichoń został prezesem GKS Nowiny, a Darek Kozubek prowadzi Naprzód Jędrzejów. Kozub to przeambitny typ, materiał na bardzo dobrego szkoleniowca, tylko czasami musi podchodzić do futbolu z dystansem. Gdyby dostał szansę w wyższej lidze pewnie by ją wykorzystał. Nie zapomniałem o osobach, które miały wpływ na mój transfer do Korony, takich jak Dariusz Nytko i kierownik Paweł Wolicki. Takiego kierownika jak Pawka to można szukać ze świecą, jaki on był serdeczny i pomocny. Kurczę, nie chciałbym nikogo pominąć w pozdrowieniach, bo w Kielcach spotkałem mnóstwo świetnych ludzi. Choćby Marcina Robaka, wciąż skutecznego w Widzewie. Gość się nieźle trzyma, rywalizacja z Gajtkiem z Korony cały czas procentuje hehe. Wchodził za mnie w pamiętnym meczu z Wisłą Kraków.

Z kwietnia 2006, 1:0 dla Korony?
Oczywiście, że tak. To był mój wielki wieczór w Kielcach. Pokonałem Radka Majdana zaraz na otwarcie drugiej połowy i poczułem, że zrobiłem coś fajnego dla wspaniałych kibiców Koronki. Biała Gwiazda z Kubą Błaszczykowskim, Radkiem Sobolewskim, Marcinem Baszczyńskim, Tomkiem Kłosem, Darkiem Dudką, Pawłem Kryszałowiczem, braćmi Brożkami dostała w czapkę. Dla takich zwycięstw, przy komplecie kibiców warto uprawiać sport. Jestem dumny, że mogłem grać dla takich fanów jak złocistokrwiści i mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieli. W końcu to ja zdobyłem gola numer jeden dla Korony na nowym obiekcie w starciu z Zagłębiem Lubin. Dziś kibicuje mojemu byłemu klubowi całym sercem.

12 – goli dla Korony w ekstraklasie zdobył Krzysztof Gajtkowski; 4 w sezonie 2005/06, 3 w sezonie 2006/07, 3 sezonie 2007/08, 2 w sezonie 2009/10

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24