Kto zastąpi Lukáša Bieláka w ŁKS Łódź? Potrzebny piłkarz nie tylko od „czarnej roboty"

R. Piotrowski
Przygoda Lukáša Bieláka z ŁKS dobiegła końca. Umowa zawodnika z łódzkim klubem wygasa 30 czerwca i nie zostanie przedłużona, a Słowak w przyszłym sezonie będzie występował w pierwszoligowej Stali Mielec.

W każdym klasowym zespole są ludzie od grania na fortepianie i tacy od... noszenia fortepianu. Lukáš Bielák należał do tej drugiej grupy i ze swego zadania wywiązał się bardziej niż przyzwoicie.

Słowacki obrońca przemianowany przez trenera Kazimierza Moskala na defensywnego pomocnika, tyrał od pierwszej do ostatniej minuty po to właśnie, aby kibice ŁKS mogli zachwycać się akcjami Daniela Ramireza czy Patryka Bryły. Zanim bowiem z piłki dało się wyczarować coś ciekawego na połowie rywala, należało wpierw ją przeciwnikowi odebrać. I to było zadanie Bieláka.
Niewdzięczna to przyznać trzeba rola, bo z właściwą oceną gry zawodnika na tej pozycji mają problem niemal wszyscy i zawsze, tym niemniej pracę Bielaka często doceniano i pozostaje w związku z tym zapytać - dlaczego piłkarz nie zostaje w ŁKS?

Być może dlatego, ponieważ trener Kazimierz Moskal nie zamierza w ekstraklasie rezygnować z wypracowanego z zespołem stylu gry. A ten wymaga od każdego zawodnika drugiej linii, w tym defensywnych pomocników, nie tylko umiejętności odbierania piłki, ale i szybkości oraz odpowiedniego wyszkolenia technicznego. Lukáš Bielák świetnie sprawdził się w pierwszej lidze, niewykluczone jednak, że trener i dyrektor sportowy ŁKS stwierdzili, że od piłkarza występującego na tej newralgicznej pozycji będą w elicie wymagać więcej.
Najlepsi zawodnicy ŁKS występujący na tej pozycji w ostatnich trzech dekadach, np. Zdzisława Leszczyński, Zbigniew Wyciszkiewicz, Dariusz Kłus czy Mladen Kascelan, poza tym, że specjalizowali się w tzw. „czarnej robocie" w środku pola, potrafili też dużo dać zespołowi z przodu.

Czy Lukasa Bielaka zastąpi Maciej Dampc, zawodnik zdegradowanej do drugiej ligi Bytovii Bytów, co sugeruje Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego”? 23-letni wychowanek Arki Gdynia w tym sezonie pierwszej ligi rozegrał 29 spotkań, ale jest nominalnym obrońcą. Trudno dziś stwierdzić, o ile pogłoski o sprowadzeniu piłkarza do Łodzi okażą się prawdziwe, czy zawodnik zagwarantuje ŁKS odpowiednią jakość.

Dodajmy, że w czerwcu kontrakty z ŁKS kończą się również kilku innym zawodnikom: Michałowi Kołbie, Dominikowi Budzyńskiemu, Kamilowi Rozmusowi, Patrykowi Brylę, Rafałowi Kujawie, Jakubowi Kostyrce i Mateuszowi Gamrotowi. Dwaj ostatni, zdaniem dziennikarzy „Przeglądu Sportowego”, prawdopodobnie opuszczą ŁKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kto zastąpi Lukáša Bieláka w ŁKS Łódź? Potrzebny piłkarz nie tylko od „czarnej roboty" - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24