Otóż jeden z kandydatów, proszący siłą rzeczy o zachowanie anonimowości, zdradził nam, że od jednego z wysoko postawionych działaczy Widzewa otrzymał następującą mniej więcej propozycję:
- Jeśli wniesiesz do klubu kapitał w wysokości 3 mln zł, albo przynajmniej pożyczysz klubowi taką kwotę, masz szansę zostać prezesem. Taką dostałem propozycję - usłyszeliśmy od kandydata.
W sumie to dobrze, że na czele zasłużonego klubu staje bogaty człowiek, bo prezesem nie każdy być może. Ale z drugiej strony można wyciągnąć mało optymistyczny wniosek, że w Widzewie są większe niż przypuszczamy kłopoty finansowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?