Taka decyzja działaczy mogła się wydawać oczywista. Niestety, od pewnego czasu w Widzewie niczego nie można być pewnym, więc niepokój kibiców wydawał się w pełni zrozumiały. Gdyby przeprowadzić sondę wśród fanów, jesteśmy przekonani, że za pozostaniem Paszulewicza na stanowisku opowiedzialiby się nieliczni.
Paszulewicz objął Widzew niedawno, 8 kwietnia, zastępując w roli szkoleniowca czterokrotnych mistrzów Polski Radosława Mroczkowskiego. Podpisał wówczas umowę do końca czerwca 2021 roku, ale we wtorek została ona rozwiązana za porozumieniem stron. Paszulewicz prowadził widzewiaków w ośmiu spotkaniach (jedno zwycięstwo, dwie porażki i pięć remisów). Po raz ostatni w miniony weekend w Bełchatowie (1:3 z GKS).
Kto go zastąpi? Być może dowiemy się tego na zaplanowanej na dzisiejsze popołudnie konferencji z udziałem zarządu klubu i Łukasza Masłowskiego, który jednak pozostanie dyrektorem sportowym Widzewa.
Jak to przy takich okazjach bywa, spekulacji jest mnóstwo. Wymienia się nazwiska m.in.: Marcina Kaczmarka, Sławomira Majaka, Bogdana Jóźwiaka, Marcina Prasoła (wszyscy mają pracodawców), czy też Dariusza Wdowczyka. Pracę w Chojniczance Chojnice stracił też Maciej Bartoszek.
Wypada mieć nadzieję, że w Widzewie postawią na kogoś z wizją, nie bojącego się ciężkiej pracy i nie powtarzającego co kwadrans słowa „presja”. Pewności nie mamy, ale wierzmy, iż tak się stanie...
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?