Kulisy meczu Chorwacja - Polska. Zabawa trzech reprezentantów
Przed meczem reprezentanci kraju na czele z Tymoteuszem Puchaczem przy jednym ze wspólnych posiłków sprawdzali swoją pamięć. Razem z Karolem Świderskim oraz Jakubem Moderem próbowali sobie przypomnieć swoje debiuty w karierach klubowych.
Najgorzej poszło napastnikowi amerykańskiego Charlotte FC. Obiecująco zaczął za to pomocnik Brighton, ale nowy obrońca Holstein Kiel zrobił to najlepiej! Puchacz jak zapowiedział tak uczynił: - Ja chyba najlepiej to zrobię - odparł dumny Puchacz, gdy była jego kolej.
- - Każdy z nas musi wymienić skład ze swojego debiutu - rozpoczął Moder.
- - Najgorzej ma Świder bo debiutował w 2006 - zażartował sobie Puchacz ze starszego kolegi.
- - Ja wymienię chyba! - odparł Świderski.
Wszyscy nie pomylili się w jednym. Datach swoich debiutów. Świderski w barwach Jagiellonii po raz pierwszy nie wystąpił w 2006, a w 2014 roku. Puchaczowi nie udało się swojego kolegi zatem wypuścić w maliny. Był to mecz Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok.
Ze składem poradził już sobie gorzej. Choć po kilku niecelnych próbach udało mu się odgadnąć partnerów z którymi grał.
Wszedł wówczas z ławki rezerwowych i jak sam wspomina nie dotknął wcale piłki.
Następny w kolejce był Moder. Wychowanek Lecha nawet zapamiętał dokładny wynik rywalizacji Lecha z Wisłą Kraków. A do tego wszystkich strzelców. Nie było to zbyt trudne, gdyż wszystkie gole dla Kolejorza zdobył Christian Gytkjær. Honorowe trafienie dla Białej Gwiazdy ustrzelił Carlitos. 24-latek ze składem również poradził sobie śpiewająco. Choć z jednym nazwiskiem pomógł jego kolega z akademii Lecha Poznań, Puchacz który przewodniczył całemu procederowi i weryfikował swoich kolegów.
Potem przejął jego telefon Moder. Sprawdzał Puchacza. Ten poradził sobie chyba najszybciej. Nie dość, że zapamiętał jaki to był mecz to w ekspresowym tempie wymieniał kolegów, z którymi akurat wtedy razem występował. Jedno nazwisko przewinęło się u wszystkich. To Maciej Gajos, który grał zarówno w Jagiellonii, jak i Lechu Poznań.
Urodziny Kacpra Urbańskiego na reprezentacji. "Cieszę się, że mogę tu być"
Kacper Urbański za to na kadrze obchodził swoje 20. urodziny. Była to dobra okazja do zaśpiewania sto lat młodemu i perspektywicznemu pomocnikowi włoskiej Bolonii. - Najgorzej! Przemowę trzeba dawać - zaczął o swoich obawach Urbański w rozmowie z operatorem kamery na Łączy nas Piłka.
- E tam przemowę, świeczki zdmuchniesz i powiesz to co zawsze jest mówione. Cieszę, że mogę tu z wami być na kadrze - podpowiedział Adam Delimat.
I faktycznie Urbański poleciał klasykiem, który często się w takich sytuacjach mówi:
- - Cieszę się, że jestem z wami. Często mam urodziny... - zaczął przemowę Urbański, któremu przerwał śmiech kolegów z drużyny.
- - Często mam urodziny na kadrze - dodał bohater akcji na 1:0 ze Szkocją, dziękując za życzenia. Za tamten mecz był jednym z pewniaków do jedenastki na Chorwację.
Robert Lewandowski wygrał w karty. Zagrał z reprezentantami w Uno
Lewandowski może i jest najstarszym piłkarzem w tej grupie, ale nie odcina się od kolegów. Ci zaprosili go do popularnej karcianej gierki o nazwie "Uno". Polega ona tym, że uczestnicy muszą jak najszybciej pozbyć się swoich kart. Oczywiście nie ma tak łatwo i ma określone zasady. - Wiesz, że nie możesz kończyć walczącą kartą - podpowiadał i dawał dobre wskazówki Karol Świderski 36-letniemu napastnikowi Barcelony. - Wiem - odpowiedział ze spokojem pokerzysty Lewandowski. Jak się okazało Lewy jako pierwszy pozbył się wszystkich kart i jednocześnie wygrał jedną z partii. Swoje umiejętności zaprezentował także Sebastian Walukiewicz.
W jednej z następnych partii pojawił się nawet zgrzyt kadrowiczów z Marcinem Bułką, który nie zrozumiał zasad.
Porażka z Chorwacją. Michał Probierz motywował
Selekcjoner reprezentacji po spotkaniu w Osijeku, co zarejestrowały kamery Łączy nas Piłka starał się motywować podłamanych piłkarzy po porażce (0:1). - Do góry głowy, trzeba następny krok. Jeszcze niektórych elementów brakuje. Nie głowy w dół tylko trzeba zapierdzielać i zrobić wszystko na następne mecze - zaczął Probierz. Robić wszystko Panowie żeby grać w klubach! To jest klucz! Dobrze? Dzięki Wam Panowie - zakończył selekcjoner.