Lechici przetrzymali kilka pierwszych ataków gospodarzy i w 10. minucie objęli prowadzenie. Rzeszowianie stracili piłkę przed własnym polem karnym, a nadarzającą się okazję wykorzystał Filip Szymczak. Drugiego gola zdobył dla poznaniaków w 26. minucie Juliusz Letniowski i w Rzeszowie poważnie zapachniało niespodzianką. Defensywa rezerw Kolejorza nie dopuszczała do groźnych sytuacji pod własną bramką, a w razie potrzeby na miejscu był pewnie interweniujący Miłosz Mleczko, zaś ataki poznaniaków były bardzo niebezpieczne.
Tak naprawdę już przed przerwą losy spotkania mogły być rozstrzygnięte definitywnie, gdyż jeszcze przy wyniku 0:1 tylko instynktowna interwencja Filipa Majchrowicza uchroniła miejscowych przed stratą bramki po kąśliwym strzale Tomasza Cywki z rzutu wolnego, zaś w 40. minucie sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali nie wykorzystał Tomasz Kaczmarek.
Po przerwie mecz miał już, niestety dla poznaniaków, zupełnie inny przebieg, ze zdecydowaną przewagą gospodarzy. W 48. minucie tylko świetna interwencja Mleczki uratowała podopiecznych trenera Ulatowskiego przed stratą gola, w 5`1. minucie lechitom dopisało jeszcze szczęście, gdy po strzale Sebastiana Zalepy piłka trafiła w poprzeczkę, a kilka sekund później znowu Zalepa nie zdołał pokonać Mleczki w idealnej sytuacji, ale po następnych kilkudziesięciu sekundach poznaniacy prowadzili już tylko 2:1. Po dośrodkowaniu z prawej flanki futbolówkę do siatki skierował Daniel Świderski.
Zobacz także: Lech Poznań. Rezerwy Kolejorza w 11. kolejce drugiej ligi przegrały z GKS w Katowicach. Zobacz zdjęcia ze Stadionu GKS
Miejscowi poszli za ciosem i po następnych 9 minutach doprowadzili do remisu. Miłosz Mleczko faulował Daniela Świderskiego , a rzut karny pewnie wykorzystał Kamil Radulj. Podział punktów nie do końca zadowalał obie drużyny, obie starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i ostatecznie swego dopięli gospodarze. Decydująca bramka padła znowu po rzucie karnym. Jedenastkę arbiter podyktował za faul na wprowadzonym nieco wcześniej na murawę Radosławie Adamskim, a pewnym egzekutorem karnego okazał się Grzegorz Płatek, który zmylił Miłosza Meczko i posłał futbolówkę w przeciwny róg bramki poznaniaków.
Wypada tylko wyrazić przekonanie, że już za kilkanaście dni pierwsza drużyna Lecha, lepiej porazi sobie z Resovią w spotkaniu II rundy Totolotek Pucharu Polski.
Następny mecz mistrzowski rezerwy Kolejorza rozegrają w niedzielę 20 października we Wronkach ze Zniczem Pruszków. Początek o godzinie 12.
Resovia Rzeszów – Lech II Poznań 3:2 (0:2). Bramki: 0:1 Filip Szymczak (10), 0:2, Juliusz Letniowski (26), 1:2 Daniel Świderski (54), 2:2 Kamil Radulj (63. karny), 3:2 Grzegorz Płatek (87. karny).
Resovia: Majchrowicz – Ganiec żk, Kubowicz żk , Zalepa , Mikulec – Gancarczyk (38. Świderski), Kaliniec żk, Domoń (38. Płatek), Radulj (79. Adamski), Krykun – Dziubiński (90. Twardowski).
Lech II: Mleczko – Szmajdor (65. A. Kaczmarek), Skrzypczak, Wojtkowiak, Pawlicki – Tupaj, Cywka, Letniowski (77. Kryg), Żamaletdinow (75. Jacenko), T, Kaczmarek (70. Karbownik) – Szymczak.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?