Lech II Poznań przegrywa z rezerwami Zagłębia Lubin w ostatniej sekundzie meczu! Gaprindaszwili dał Miedziowym upragnione trzy punkty

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Rezerwy Lecha Poznań były bliskie wywiezienia punktu z Lubina, jednak w ostatnich sekundach meczu zabrakło koncentracji
Rezerwy Lecha Poznań były bliskie wywiezienia punktu z Lubina, jednak w ostatnich sekundach meczu zabrakło koncentracji Adam Jastrzębowski
Druga ekipa Lecha Poznań cały czas czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Kolejorz w środowe popołudnie przegrał na Arenie Lubin z tamtejszymi rezerwami Zagłębia 0:1 (0:0) w ramach 5. kolejki eWinner II ligi. Porażka dla lechitów jest o tyle bolesna, ponieważ poznaniacy stracili bramkę... w ostatniej sekundzie meczu.

Trzy dni po remisie pierwszego zespołu Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin (1:1), na Dolny Śląsk przyjechały rezerwy Kolejorza, mierzyć się właśnie z drugą ekipą Miedziowych.

Oba zespoły przed tym spotkaniem pilnie potrzebowały punktów. Lech II Poznań z zaledwie dwoma punktami po czterech meczach zajmowały 16. miejsce w tabeli. Niewiele wyżej byli ich dzisiejsi przeciwnicy, którzy z dorobkiem trzech "oczek" byli na 14. pozycji. Jednak to ekipa z Lubina mogła pochwalić się już jednym zwycięstwem na swoim koncie w tych rozgrywkach (1:0 z Pogonią Siedlce), natomiast lechici cały czas czekają na pierwszy triumf w eWinner II lidze.

Trener Węska chyba już znalazł odpowiedni skład na ten sezon. Na mecz z Zagłębiem dokonał zaledwie dwóch kosmetycznych zmian w porównaniu do ostatniego pojedynku z Kotwicą Kołobrzeg. Zamiast Patryka Gogóła wystąpił Antoni Kozubla, natomiast na szpicy zamiast Łukasza Spławskiego oglądaliśmy Norberta Pacławskiego. W składzie gospodarzy pojawił się natomiast dobrze znany w Poznaniu Jasmin Burić, dla którego był to pierwszy mecz w tym sezonie dla drugiej ekipy Miedziowych.

Mecz od pierwszych minut toczył się pod dyktando drużyny z Poznania. Lechici postawili na utrzymywanie się przy piłce, tworząc ataki pozycyjne. Dobrze wyglądali też w stosowaniu pressingu oraz odbiorze piłki na połowie przeciwnika. Jednak to gospodarze, jako pierwsi zagrozili bramce Mateusza Mędrali. Najpierw niecelny strzał oddał Gruzin Gaprindaszwili, a następnie prosto w golkipera Kolejorza trafił Bartłomiej Kłudka.

Na pierwszy strzał ze strony niebiesko-białych czekaliśmy do 10. minuty. Wówczas Krystian Palacz idealnie zagrał na głowę Pacławskiego, lecz uderzenie napastnika Kolejorza było zbyt delikatne, aby mogło zaskoczyć Buricia.

W 22. minucie lewym skrzydłem boiska urwał się Filip Wilak, który przebiegł z piłką dobre 50 metrów. Niestety, będąc już w polu karnym, niedokładnie podał do swojego kolegi. Była to najlepsza akcja Kolejorza w pierwszej części do wyjścia na prowadzenie.

Później do przerwy niewiele się działo pod jednym i drugim polem karnym, choć sam mecz był prowadzony na dobrym poziomie. Dwukrotnie swoich szans na uderzenie z dystansu szukał Tomasz Cywka, lecz jego próby były skutecznie blokowane. Zagłębie natomiast nastawiło się na grę z kontry, lecz dobra organizacja w grze defensywnej Lecha nie pozwoliła Miedziowym zdobyć bramki.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Kolejorz w większym wymiarze czasowym utrzymywał się przy piłce, natomiast gospodarze, aby przechwycić futbolówkę, często faulowali piłkarzy niebiesko-białych. Niestety, tak jak w pierwszej odsłonie, klarownych sytuacji na zdobycie bramki było jak na lekarstwo, a jeśli ktoś już je tworzył, to było to Zagłębie.

W 54. minucie pojedynku po raz kolejny swoją szansę miał Gaprindaszwili, lecz strzał Gruzina minął lewy słupek 16-letniego Mędrali. Chwilę później Mędrala wykazał się świetną interwencją po uderzeniu Mateusza Kizymy. Młody golkiper Kolejorza wyrastał na bohatera tego spotkania, bowiem w 68. minucie ponownie popisał się fantastyczną interwencją, zatrzymując gospodarzy.

Poznaniacy swoje najlepsze okazje w drugiej części gry mieli po rzutach wolnych. Tomasz Cywka dwukrotnie jednak trafiał w szczelny mur Miedziowych.

Kiedy wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się podziałem punktów, w ostatniej sekundzie meczu bramkę na wagę trzech punktów dla Miedziowych strzałem zza pola karnego popisał się Gaprindaszwili.

Lechici cały czas pozostają w lidze bez zwycięstwa i pozostają na miejscu zagrożonym spadkiem z ligi. W następnym spotkaniu Kolejorz zmierzy się na własnym boisku we Wronkach, a ich przeciwnikiem będzie beniaminek II ligi - Polonia Warszawa.

Zagłębie II Lubin - Lech II Poznań 1:0 (0:0)

Bramka: Gaprindaszwili 90+4

Zagłębie II: Burić - Kolan, Lepczyński (79. Rogalski), Kizyma, Bogacz - Kocaba, Kłudka (79. Sochań), Kruszelnicki (72. Szafranek), Gaprindaszwili, Sobczak (61. Karasiński) - Adamski

Lech II: Mędrala - Zagórski, Laskowski, Waliś, Palacz - Cywka, Kozubal, Czekała (80. Dziuba) - Wilak (61. Gogół), Pacławski (61. Spławski), Antczak (61. Sanocki)

Żółte kartki: Sobczak 35., Gaprindaszwili 58., Kocaba 66., (Zagłębie II) - Antczak 43., Spławski 83. (Lech II)

Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork)

Lech Poznań zdobywa pierwsze punkty w PKO Ekstraklasie, jednak pozostaje cały czas bez zwycięstwa

Ishak i Bednarek dają Kolejorzowi pierwszy punkt w ekstrakla...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24