Oba zespoły rozpoczęły spotkanie dość zachowawczo, w pierwszych minutach lechitom brakowało dokładności. Na początku aktywny był zdecydowanie Filip Szymczak, który często szukał okazji do oddania strzału. Kolejorz najgroźniejsze sytuacje w pierwszej odsłonie meczu, stwarzał sobie po kontratakach. W 24. minucie bramkarza gości postraszył Jakub Karbownik. 20-latek urwał się lewym skrzydłem, a następnie zszedł do środka i uderzył w kierunku dalszego słupka. Piłka minęła jednak bramkę Błękitnych.
Trudna sytuacja rezerw Lecha Poznań:
Podopieczni Artura Węski zbyt często pozwalali gościom na ataki prawą stroną. Karol Smajdor nie radził sobie z powstrzymywaniem dobrze grającego w tym spotkaniu, Mateusza Bochnaka. W końcówce pierwszej połowy, po zamieszaniu w polu karnym piłka zmierzała już do bramki poznaniaków, ale dobrym refleksem wykazał się Krzysztof Bąkowski, który ostatecznie wybił futbolówkę poza pole karne. Młody golkiper świetnie interweniował także kilkadziesiąt sekund później, gdy jeden z zawodników Błękitnych znalazł się w sytuacji sam na sam z 18-latkiem.
Po zmianie stron to Błękitni byli bliżej strzelenia gola. W 52. minucie mocno popracował były zawodnik rezerw Lecha, Tomasz Kaczmarek, który odebrał piłkę Filipowi Marchwińskiemu i wyprowadził kontratak swojego zespołu. Świetne podanie prostopadłe otworzyło drogę do bramki Bochnakowi, który w pojedynku z Bąkowskim zachował się jak rasowy napastnik i wpisał się na listę strzelców.
Zobacz też: Lech Poznań w 2021 roku sprawia kibicom więcej smutku niż radości.
Nieco ożywienia do gry wprowadził wchodzący z ławki Siergiej Kriwiec. To właśnie jego podanie prostopadłe znalazło niepilnowanego Filipa Szymczaka, który w idealnej dla siebie sytuacji, przekombinował i nie zdołał oddać nawet strzału na bramkę Weinzettela.
W 79. minucie pojedynku Łukasz Szramowski zebrał piłkę wybitą przez jednego z obrońców Błękitnych i dośrodkował idealnie na głowę Szymczaka, który mocnym uderzeniem wpakował futbolówkę do siatki i dał Lechowi nadzieję na to, że mogą jeszcze wygrać to spotkanie.
Czytaj też: Poznaniak z pierwszą bramką w Bundeslidze!
Ostatecznie Kolejorz, kończąc mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Jakuba Karbownika, podzielił się punktami z Błękitnymi Stargard (1:1) i nie wydostał się ze strefy spadkowej. Dla niebiesko-białych to czwarty remis w tym sezonie. Najbliższa okazja do walki o kolejne ligowe punkty, już w najbliższą środę, 28 kwietnia, gdy rezerwy Lecha Poznań pojadą do Częstochowy na spotkanie z miejscową Skrą. Początek tego starcia o godzinie 15.
Lech II Poznań - Błękitni Stargard 1:1
Bramki: 79' Szymczak - 52' Bochnak
Lech II: Krzysztof Bąkowski – Filip Borowski (74' Arkadiusz Kaczmarek), Adrian Laskowski, Maksymilian Pingot, Karol Smajdor – Antoni Kozubal (74' Eryk Kryg), Filip Marchwiński, Łukasz Szramowski – Oleksandr Jacenko (61' Siergiej Kriwiec), Filip Szymczak, Jakub Karbownik
Błękitni: Tobiasz Weinzettel - Aleksander Theus, Daniel Wajsak, Bartłomiej Mruk, Bartosz Sitkowski - Hubert Krawczun - Mateusz Bochnak, Dawid Polkowski, Michał Cywiński, Tomasz Kaczmarek - Kamil Walków
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?