Piotr Rutkowski, wiceprezes do spraw sportowych, wielokrotnie podkreślał, że Ivan Djurdjević jest doskonale przygotowany do zawodu trenera, a Lech szykował go do objęcia tej posady od pięciu lat. Nie do końca jest to prawda. Podobnie jak opowieści o niektórych piłkarzach, mówiące, że poznański klub ich świetnie wyselekcjonował i obserwował od kilku sezonów. Okazało się potem, że kandydat do gry przy Bułgarskiej został sprowadzany w trybie alarmowym, coś tam o nim było wiadomo, ale najważniejsze wady nie zostały odkryte.
Podobnie było z Ivanem Djurdjeviciem. Serb nie miał licencji UEFA Pro, która konieczna jest do prowadzenia zespołu z ekstraklasy. Owszem, od kilku lat uczęszczał na kursy, ale jego wykształcenie trenerskie nie było pełne. Zaliczył kilka staży w zagranicznych klubach, ale musiał jeszcze uczęszczać na zajęcia do Szkoły Trenerów PZPN w Białej Podlaskiej. To sprawiło, że przed ważnym meczem w Pucharze Polski z Rakowem Częstochowa nie mógł być z drużyną, bo musiał pojechać do Białej Podlaskiej na wykłady.
Zobacz też: Lech Poznań: Ivan Djurdjević poległ tak jak jego poprzednicy. Niestety jeszcze szybciej...
Po meczu z Lechią też musiał wypełnić szkolne obowiązki. Wyjazd do Szwajcarii był konieczny do uzyskania licencji UEFA Pro. Djurdjević do Poznania ma wrócić w piątek i wtedy najprawdopodobniej odbędzie z zarządem Kolejorza rozmowy na temat warunków rozwiązania kontraktu. Czy ostatecznie pożegna się z poznańskim klubem, trudno w tej chwili przewidzieć. Trener na pewno też będzie musiał przemyśleć to, co stało się w czasie pięciu miesiącach jego pracy z pierwszą drużyną.
Być może spróbuje popracować na własny rachunek przez rok czy dwa w klubie z I bądź II ligi. Sprawdzić się w warunkach innych niż poznańskie i wtedy znów pomyśleć o powrocie do swojego ukochanego klubu.
Zobacz też:
POLECAMY:
Zobacz też: Magazyn "Wokół Bułgarskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?