Arsenić ma oferty z Legii, Lechii, Jagiellonii oraz Lecha Poznań. Według "Przeglądu Sportowego", Kolejorz jednak wycofał się z walki o tego obrońcę.
Lech Poznań nie weźmie udziału w rozbiorze Wisły Kraków. Nie chce tego Adam Nawałka - twierdzi "Przegląd Sportowy". Trener Lecha jest sentymentalnie związany z "Białą Gwiazdą" i nie chce żerować na problemach tego klubu. - Jeśli już szukać wzmocnień, to gdzie indziej - przytacza słowa Nawałki "Przegląd Sportowy".
Tymczasem nie jest tajemnicą, że Kolejorz bardzo chciałby wzmocnić środek swojej obrony. Rafał Janicki czy Nikola Vujadinović nie gwarantują stabilności. Thomasowi Rogne na pewno przydałby się taki partner jak Arsenić, który należał do najlepszych piłkarzy Wisły.
Lech Poznań zresztą kontaktował się z menedżerem Arsenicia. Ujawnił to sam Branko Hucika, który przyznał, że wszystkie kluby z czołówki są zainteresowane jego piłkarzem. - Każdy ma jednak swoją sytuację i musi przeanalizować naszą ofertę - zdradził Hucika.
Wydaje się, że najbliżej Arseniciowi do Legii. W warszawskim zespole będzie miał jednak największą konkurencję w walce o miejsce w składzie. Legia ma bowiem solidnych stoperów - William Remy, Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska czy Michał Pazdan mają swoją markę w ekstraklasie. Na pewno łatwiej byłoby mu wygrać rywalizację w Lechu czy Jagiellonii. - Decyzja zapadnie w najbliższych dniach. Zoran chce szybko znaleźć klub, by jak najlepiej przygotować się do gry wiosną. Prawdopodobnie zostanie w Polsce - mówił cytowany przez Sportowe Fakty menadżer Chorwata. Wygląda jednak na to, że nie będzie to Poznań.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?