Lech Poznań intensywnie poszukuje środkowego obrońcy. Na kogo postawi? Pojawiają się nowe nazwiska - Bartosz Salamon i Antonio Milić

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Bartosz Salamon był piłkarzem Lecha Poznań przez trzy sezony w latach 2004-2007. Później wyjechał do Włoch.
Bartosz Salamon był piłkarzem Lecha Poznań przez trzy sezony w latach 2004-2007. Później wyjechał do Włoch. Bartek Syta
Lech Poznań w środę wrócił z urlopów i zaczął przygotowania do wiosennych zmagań w PKO Ekstraklasie. W środę stawił się tylko jeden nowy zawodnik, czyli Jesper Karlstrom. To jednak nie koniec wzmocnień przy Bułgarskiej, bo Lech intensywnie poszukuje jeszcze m.in. środkowego pomocnika, a przede wszystkim nowego środkowego obrońcy.

Wzmocnienie chwiejnego środka obrony i rywalizacji w środku pola to główne cele zakupowe Kolejorza na zimę. Mimo że okienko transferowe w Polsce rozpoczyna się dopiero 25 stycznia, to Lech jak najszybciej chciałby ściągnąć nowych zawodników i dać czas Dariuszowi Żurawowi na wkomponowanie nowych ogniw do zespołu oraz nie popełnić błędu sprzed roku.

Lech Poznań ruszy na wiosnę w górę tabeli?

Jeśli chodzi o środkowych obrońców, to Lech prowadzi rozmowy z dwoma wysokimi zawodnikami na tę pozycję. Po raz kolejny wrócił w Poznaniu temat Bartosza Salamona, wychowanka Kolejorza i obecnie zawodnika występującego w SPAL (Serie B). 29-letni obrońca już 14 lat występuje we Włoszech, kiedy to w 2007 roku wyjechał z Lecha do Brescii Calcio. W obecnym sezonie rodowity poznaniak gra w swoim klubie regularnie i wystąpił w 14 spotkaniach (13 w lidze i 1 w Pucharze) i strzelił dwie bramki. Lech widziałby u siebie Salamona, bo przede wszystkim to Polak i wychowanek klubu, a w Poznaniu zależy, aby w zespole było więcej naszych rodaków.

29-letni środkowy obrońca rozgrywa dobry sezon, ale ma tylko pół roku do końca kontraktu, więc jego sprowadzenie to nie byłby duży wydatek finansowy (nie licząc oczywiście kontraktu zawodnika). Ponadto podobno obecny klub Salamona nie chce go zatrzymywać za wszelką cenę i nie zdecydował się przedłużyć mu kontraktu na jego warunkach. Włosi dodatkowo mogliby jeszcze zarobić na transferze zawodnika

Lech Poznań w 2020 roku strzelał piękne gole, ale głównie latem i niestety w zeszłym sezonie. Jeśli spojrzymy konkretniej, to zdecydowana większość najładniejszych ligowych bramek została zdobyta w końcówce poprzednich rozgrywek, kiedy Kolejorz był w niesamowitym gazie, a królował w tym Jakub Moder, którego gole zostaną na długo zapamiętane, a jemu samemu dały transfer do Brighton i powołanie do reprezentacji Polski. Przygotowaliśmy nasz ranking 10 najładniejszych bramek zdobytych przez podopiecznych Dariusza Żurawia w 2020 roku w PKO Ekstraklasie.Zobacz najładniejsze bramki Lecha Poznań w 2020 roku --->

Lech Poznań w 2020 roku strzelał piękne gole, ale w zeszłym ...

Niedawno pojawił się temat powrotu Salamona do Legii, ale nie wszyscy w Warszawie są przekonani do transferu dziewięciokrotnego reprezentanta Polski. Menadżerami 29-letniego obrońcy jest znana w Poznaniu agencja Branchini Associati, czyli agenci Filipa Marchwińskiego.

Drugie nazwisko środkowego obrońcy, z którym ma rozmawiać Lech Poznań, to 26-letni Chorwat Anotnio Milić, piłkarz belgijskiego Anderlechtu. Zawodnik ten jest oferowany przez swojego agenta wielu klubom i wzbudził zainteresowanie Kolejorza. Głównie z tego powodu, że spełnia dwa ważne aspekty istotne dla Dariusza Żurawia - wzrost (190 cm) i nominalna lewa noga. Dodatkowo dobrze spisuje się w walce w powietrzu, co jest bolączką Lecha i dysponuje mocnym oraz celnym uderzeniem z dystansu.

Antonio Milic jest obecnie łączony także z hiszpańską Cartageną (Segunda Division). Środkowy obrońca w tym sezonie nie wystąpił ani razu i jest na wylocie z Anderlechtu. Milić ma kontrakt z belgijskim klubem do czerwca 2022 roku i nie chciał opuszczać klubu, gdzie może liczyć na dobre zarobki (850 tys. euro rocznie). Mimo to, że w tym sezonie nie wystąpił na boisku ani razu. W grę wchodzi wypożyczenie piłkarza właśnie do Poznania, a Anderlecht bardzo chętnie pozbędzie się swojego zawodnika, którego kupował z KV Oostende latem 2018 roku. Kolejorz oczywiście nie pokryłby całej kwoty kontraktu Milicia, ale mógłby przejąć część jego zarobków.

Niemal od zawsze w Lechu Poznań pozycja napastnika była dobrze obsadzona. Dotychczasowi snajperzy na przestrzeni ostatnich lat bez problemu gwarantowali Kolejorzowi przynajmniej 10 bramek na sezon. Lewandowski, Rudnevs, Robak, Gytkjaer, czy teraz Ishak – to zawodnicy, którzy byli pewniakami do gry i odpłacali się bramkami. Od dekady problemem był jednak solidny zmiennik dla głównego snajpera. Podobnie jest w tym sezonie. Sprawdzamy, jak potoczyły się dalsze losy napastników, którzy w Poznaniu zawiedli. Zobacz, jak im się wiodło po odejściu z Lecha ---->

Lech Poznań nie zawsze trafiał z napastnikami. Sprawdzamy, j...

Chorwat cały zeszły sezon spędził na wypożyczeniu w Segunda Division w Rayo Vallecano (Anderlecht wówczas pokrywał większą część kontraktu Milicia), dla którego wystąpił w 20 meczach. Z naszych informacji wynika, że Belgowie chcieli nawet rozwiązać umowę z wychowankiem Hajduka Split, ale "to też kosztuje", stąd dalej jest na dobrym kontrakcie w Belgii. Wypożyczenie do Lecha mogłoby otworzyć mu szansę na grę, a dla Kolejorza nie byłoby to duże ryzyko, mając obecnie już czterech środkowych obrońców na kontraktach.

Zobacz też: Nicki Bille Nielsen, były napastnik Lecha Poznań, znowu chce wrócić do gry. "Drastycznie się zmienił. Mogę mówić o nim tylko pozytywnie"

Jeśli chodzi o transfer do środka pomocy, to najgłośniej jest o Alexandrze Franssonie, który ma tylko pół roku do końca kontraktu. Jest środkowym pomocnikiem i kapitanem szóstej drużyny szwedzkiej Allsvenskan - IFK Norrköping. W zeszłym sezonie 26-latek zanotował dla swojego zespołu łącznie 33 mecze, w których strzelił 2 gole i zaliczył 6 asyst.

Piotr Rutkowski, współwłaściciel i wiceprezes Lecha Poznań udzielił w tym roku dwóch wywiadów "Gazecie Wyborczej". Oto najważniejsze cytaty ze stycznia - Nie jesteśmy tak skuteczni, jak powinniśmy być. Ważne jest jednak to, że potrafiliśmy znaleźć Gytkjaera, Tibę, Lubomira Satkę i tego typu piłkarzy. Nie tak często jak byśmy chcieli, ale jednak potrafimy. Zgadzam się, powinniśmy to robić częściej.- Nie odchodzimy, gdyż uważamy, że jeszcze wiele możemy temu klubowi dać. Procesy refleksji i transformacji, które przeszliśmy były głębokie. Odeszlibyśmy, gdybyśmy nie wierzyli, że to, co robimy, doprowadzi w końcu do dobrego skutku. Wiemy, że poprzez zachowanie ciągłości bez emocjonalnych dróg na skróty, dojdziemy do sukcesów.- Mój i prezesa Klimczaka bagaż doświadczeń jest cenny. Można nam nie wierzyć, ale ten bagaż mamy i nie damy sobie wmówić, że wszystko robiliśmy źle. - Otaczam się ludźmi, którzy znają się na swojej robocie, pozwalam im działać. Dzięki mojej rodzinie, mojemu ojcu mógłbym żyć sobie spokojnie bez Lecha. Wybrałem go jednak, chcę go prowadzić i doprowadzić do sukcesów.- Naszą przewagą konkurencyjną jest to, że przetrwaliśmy, wytrzymaliśmy i mamy możliwość korygowania błędów aż do skutku. Czytaj dalej ---->

Lech Poznań: Najciekawsze cytaty ubiegłego roku najważniejsz...

Tym razem 1 stycznia otworzyło się okienko transferowe dla polskich klubów. Piłkarze Lecha Poznań w środę, 6 stycznia wracają z urlopów, ale na pierwszym treningu spotkają tylko jednego nowego zawodnika - Jespera Karlströma, byłego piłkarza szwedzkiego Djurgardens IF. Sprawdzamy zatem, kto jeszcze jest łączony z Kolejorzem i może w styczniu dołączyć do ekipy Dariusza Żurawia. Wydaje się, że Lech znowu postawił mocniej na kierunek skandynawski.Zobacz potencjalne transfery do Lecha Poznań ---->

Lech Poznań: Kolejorz poszukuje nowych zawodników, a w media...

Do Lecha trafił z Bytovii Bytów przed sezonem 2013/14. Wydawało się, że trudno mu będzie wyprzeć ze składu Jasmina Buricia i Krzysztofa Kotorowskiego, a tymczasem wykorzystał kontuzje i gorszą formę kolegów, wskakując do bramki. W Lechu spędził 2,5 sezonu, rozgrywając ponad 50 meczów, w tym 42 w ekstraklasie. Zdarzały mu się klopsy przypominające, że do Kolejorza przyszedł z II ligi, ale miał też swój udział w wyłączonym przez Lecha mistrzostwie.Po LechuTak, jak w 2014 roku nie spodziewano się, że wywalczy miejsce w składzie, tak dwa lata później trudno było uwierzyć, że z Poznania ruszył na zachód. A ruszył i został zawodnikiem Glasgow Rangers grających wówczas w Championship. Na zapleczu szkockiej ekstraklasy nie dostał jednak szansy gry. Wrócił do Polski i dziś występuje w Cracovii.Zmarnowany potencjał?Gostomski znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Potrafił odwdzięczyć się Lechowi za daną szansę i może jego możliwości oszałamiająco wysokie nie są, ale w Poznaniu wspiął się na ich szczyt.Zobacz kolejne miejsce ----->

Lech Poznań: Ranking bramkarzy. Czyj potencjał zmarnowano na...

Walka o wicemistrzostwo Polski, rekordowe transfery, walka o Ligę Europy. Kolejorz dostarczył w 2020 roku kibicom mnóstwo emocji, radości, ale niestety też rozczarowań. Tak wyglądał rok 2020 w Lechu Poznań. Kalendarium Kolejorza prezentujemy w GALERII. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Lech Poznań: Kalendarium 2020 Kolejorza. Dzień po dniu, mies...

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24