W pierwszej "wiosennej" kolejce Kolejorz przegrał na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin. W drugiej połowie, kiedy wynik był jeszcze remisowy, goście wykonywali rzut karny, który został wybroniony przez Jasmina Buricia. Bramkarz Kolejorza nie był w pełni zadowolony, bo mimo jego dobrej postawy punkty pojechały do Lubina.
- Oczywiście, że cieszyłem się, kiedy obroniłem jedenastkę, bo wtedy był jeszcze wynik 1:1 i byliśmy w grze o trzy punkty, ale jestem takim zawodnikiem, że wolałbym, żebyśmy wygrali, a ta bramka z karnego jednak by padła. Myślę o dobrych rzeczach dla całej drużyny, a nie dla siebie – twierdzi 31-letni bramkarz.
Czytaj też: Pięciu piłkarzy Lecha zagrożonych przed meczem z Legią
Lech Poznań nie tylko zawiódł kibiców, ale też spadł na piąte miejsce w tabeli. Kolejna porażka spowoduje, że może być wyprzedzony jeszcze przez Pogoń Szczecin. Na kolejną stratę więc nie może sobie w Gliwicach pozwolić, tym bardziej, że za tydzień gra z Legią Warszawa, a w dalszej perspektywie są jeszcze trudne mecze z Lechią Gdańsk i Jagiellonią Białystok.
- Do końca sezonu zostało jeszcze mnóstwo meczów i wystarczy wygrać kilka spotkań z rzędu, żeby wywindować się w górę tabeli. Pokazała to nasza seria z końcówki jesieni, kiedy dzięki kilku wygranym wskoczyliśmy do pierwszej trójki. Obecnie może być tak samo i jeszcze nic nie jest stracone – twierdzi Bośniak. - Jestem pozytywną osobą i mam nadzieję, ze już w Gliwicach pokażemy lepszą grę, dzięki czemu przywieziemy do Poznania trzy punkty – kończy Jasmin Burić.
Czytaj też: Czy Nawałka przechytrzy Fornalika w Gliwicach?
Zobacz też:
Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Kolejorzu:
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?