Z odważnej, pełnej polotu gry Kolejorza zostały już tylko wspomnienia. Zmęczenie grą na trzech frontach, bo przecież wielu piłkarzy Lecha było powoływanych do reprezentacji, przede wszystkim odbija się na jakości jego gry. Spóźnione lub niewłaściwe decyzje, brak reakcji na to, co dzieje się na boisku, niedokładność - to przede wszystkim rezultat tego, że lechici funkcjonują na zwolnionych obrotach, a w naszej fizycznej lidze nie da się wygrać na stojąco. Technikę i atuty piłkarskie, widać dopiero wtedy, kiedy dorównuje się rywalom lub przewyższa ich pod względem motorycznym.
Mariusz Rumak ocenia postawę Kolejorza w meczu ze Stalą Mielec:
Lech sprawia wrażenie, że chce tylko przetrwać
Tę przewagę Kolejorz stracił. Intensywność meczów, z którą piłkarze Lecha zetknęli się po raz pierwszy w karierze, przytłoczyła całą drużynę. Lech z zespołu, któremu jeszcze niedawno gra w piłkę sprawiała przyjemność, stał się ekipą, która wychodzi teraz na boisko, by przetrwać, by odhaczyć kolejny termin, wykonać swoją robotę.
- Tiba, Moder, Ramirez - to serce, płuca i rozrusznik Lecha - zauważył trener Stali Mielec, Leszek Ojrzyński.
Wyraźnie jednak widać "zmęczenie materiału". Na boisku w Mielcu w pierwszej połowie byli niemal niewidoczni. Odcięty od podań Ishak biegał bezproduktywnie, a czwarte koło zamachowe Kolejorza, Tymoteusz Puchacz niezbyt dobrze czuł się na prawej stronie pomocy, gdzie wrócił z konieczności. Także Jakub Kamiński po urazie mięśniowym daleki jest od swojej optymalnej dyspozycji. Pressing rywali, gdy zespół jest wyraźnie "zajechany", powoduje dodatkowe problemy z rozegraniem piłki i staje się skutecznym sposobem na podcięcie skrzydeł Lechowi.
Wymuszone kontuzjami rotacje w składzie okazały się kolejną porcją piachu wrzuconą w tryby funkcjonującej jeszcze w październiku machiny. Widać to było zwłaszcza po postawie obrony. Kolejorz nadal stara się rozgrywać akcje od tyłu, ale robi to zdecydowanie gorzej. Często gubi piłkę jeszcze na własnej połowie, co z kolei napędza ataki rywali.
[b]Czytaj też: Pedro Tiba uratował Kolejorza przed blamażem[/b]
Problem tkwi w głowach zawodników?
Z tezą, że forma fizyczna nie jest główną przyczyną problemów Lecha, nie zgadza się natomiast Mariusz Rumak, były trener poznańskiego zespołu.
- Gdyby tak było, to druga połowa meczu ze Stalą nie byłaby tak różna od pierwszej. Oczywiście na plus. Problem może bardziej tkwić w głowach niż nogach piłkarzy. Potrzeba niekoniecznie treningu, ale budowania spójności, by piłkarze weszli na ten poziom pobudzenia, jaki był na początku sezonu, kiedy Lech grał fantastycznie. Oczywiście mogło wystąpić znużenie sezonem, ale dla mnie jedną z najjaśniejszych postaci w Mielcu był Jakub Moder, który grał najwięcej. Przyczyn obecnej postawy nie doszukiwałbym się w braku energii i zmęczeniu sezonem - powiedział Mariusz Rumak.
Tragedii jeszcze nie ma, ale kluczowy jest mecz z Pogonią
Były trener Kolejorza zwraca uwagę, że poznański klub jest w newralgicznym punkcie sezonu. - Jeśli Lech wygra zaległy mecz z Pogonią, to będą tylko 3 punkty straty do podium, więc nie jest to tragedia. Gdyby udało się utrzymać ten dystans, to po dobrych przygotowaniach zimowych i sytuacji, że odpadają już mecze w Europie, można gonić czołówkę. Piłkarze jednak muszą zdać sobie sprawę, jak ważny jest to moment i wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Punkty w tych ostatnich meczach, są bardzo potrzebne Lechowi w kontekście ligi. Pamiętam moment, kiedy przejmowałem drużynę i wygraliśmy trzy mecze z rzędu w ciągu 6 dni. To był wielki "kop mentalny". Morale bardzo się podniosło. Dlatego kluczowy jest ten mecz z Pogonią i wygrana. Z zupełnie inną wiarą w sukces podejdą wtedy piłkarze do meczu z Wisłą. Choć krakowianie dobrze zaprezentowali się przeciwko Legii, to zarówno Pogoń jak i Wisła są zespołami, które Lech przy dobrej grze, dobrym wejściu w meczu i wykorzystaniu swojego potencjału na pewno jest w stanie ograć - kończy Mariusz Rumak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?