Lech Poznań: Kolejorz szuka nowego trenera. Projekt Nawałka, czyli korzyści wliczone w cenę

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Lech Poznań: Kolejorz szuka nowego trenera. Projekt Nawałka, czyli korzyści wliczone w cenę
Lech Poznań: Kolejorz szuka nowego trenera. Projekt Nawałka, czyli korzyści wliczone w cenę Bartek Syta
Adam Nawałka jest już po wstępnych rozmowach z władzami Lecha Poznań o przejęciu drużyny po zwolnionym w poniedziałek Ivanie Djurdjeviciu. W czwartek lub w piątek przekonamy się, czy będzie nowym szkoleniowcem Kolejorza.

Zatrudnienie byłego selekcjonera może być bardzo korzystne dla poznańskiego klubu, ale klapa kolejnego trenerskiego projektu będzie bardzo kosztowna, przede wszystkim pod względem finansowym.

Adam Nawałka na pewno nie będzie spieszył się z podpisaniem kontraktu z Lechem. Chce do Kolejorza przejść na własnych warunkach. Były selekcjoner jest bardzo wymagający i dba o najmniejsze szczegóły. Poza tym czeka jeszcze na rozwój sytuacji w lidze chińskiej. Z bogatej Super League dostał bowiem obietnicę prowadzenia zespołu, który obecnie broni się przed spadkiem. Jeśli ten klub się utrzyma, to w nowym sezonie, miałby go prowadzić właśnie Nawałka. Spadek spowoduje, potrzebę cięcia kosztów i zatrudnienie kogoś tańszego. Do końca rozgrywek pozostały dwie kolejki, ostatnią zaplanowano na niedzielę 11 listopada, więc możliwe, że do tego momentu, nic wiążącego z Lechem nie podpisze.

Zobacz też: Lech Poznań: Co się dzieje z Ivanem Djurdjeviciem?

Poznański klub stara się przekonać Nawałkę do pozostania w kraju. To, że były selekcjoner nie odrzucił natychmiast oferty Lecha, tak jak to było w przypadku Legii czy Zagłębia Lubin jest oznaką, że przemyślał sprawę i projekt przebudowy Lecha wydaje się mu interesujący. To był sygnał, że jest skłonny podjąć negocjacje. Wiadomo już, że były selekcjoner nie chce pełnić roli strażaka, tylko na dłużej związać się z Poznaniem.

Lech zatrudniając Nawałkę może wiele zyskać i nie jest to tylko kwestia rozpoznawalności szkoleniowca w całym kraju. Jest popularny, nadal uważa się go za prawdziwego fachowca. Inteligentny, elegancki, światowy. Takimi ludźmi lubi otaczać się właściciel Kolejorza - Jacek Rutkowski, z takim trenerem na pewno chciałby powrócić do Ligi Europy, a może nawet trafić do Ligi Mistrzów.

Nawałka ma mocny charakter, jest prawdziwym przywódcą, nie boi się wzięcia na swoje barki całkowitej odpowiedzialności za sprawy sportowe. Wiąże się jednak to też z tym, że nie dzieli się władzą. Decyduje o wszystkim, nie znosi sprzeciwu, musi zaakceptować każdą, nawet drobną wydawałoby się sprawę. To sprawia, że Lech musiałby kompletnie zmienić swoją strukturę zarządzania klubem. Być może jest to jedyna szansa, by Piotr Rutkowski z pomocą legendarnego już komitetu transferowego nie decydował o sprawach transferowych. Wiele decyzji tego gremium było nietrafionych, do Lecha trafiali nieodpowiedni piłkarze, złe transfery i wybory personalne to przecież jedna z przyczyn słabości Kolejorza i jego upadku sportowego.

Zobacz też: Lech Poznań: Jan Bednarek na Instagramie w mocnych słowach o problemach Kolejorza. Swoje dokłada Radosław Majewski

Nawałka jest też szansą na to, że ktoś spojrzy na Kolejorza z innej perspektywy niż Piotr Rutkowski. Postulował to niedawno na naszych łamach prominentny kibic Kolejorza Jarosław Pucek. - Lech nie ma nie tylko genu zwycięzcy, ale stracił on swoje DNA. Doszedł do ściany, której nie przebije jeśli nadal będzie tak zarządzany - mówił kandydat na prezydenta Poznania. Wydaje się, że większość kibiców ucieszyłaby wiadomość, że Piotr Rutkowski zajmuje się prezesowaniem, Karol Klimczak finansami, a Nawałka jest menedżerem w angielskim stylu, dysponującym odpowiednim budżetem na transfery oraz dobierający sobie takich zawodników jakich potrzebuje i podnoszących poziom sportowy drużyny.
Największym minusem zatrudnienia Adama Nawałki z punktu widzenia klubu, są oczywiście kwestie finansowe i nie chodzi tylko o gażę trenera i jego współpracowników. Były selekcjoner jest bardzo wymagający. Dba o wygodę podróżowania, więc Kolejorz na większość spotkań latałby samolotem.

Zobacz też: Lech Poznań: Ivan Djurdjević poległ tak jak jego poprzednicy. Niestety jeszcze szybciej...

Nawałka ma też inne kosztowne zachcianki, odpowiednie kształty i rozmiary muszą mieć np. stoły w miejscach gdzie przebywa. Nie mówiąc już o opiece medycznej, najnowocześniejszym sprzęcie dla analityków czy innych detalach. Jeśli jednak mają za tym iść wyniki, to pewnie dołożenie 10 mln zł do budżetu kosztów drużyny byłoby dla właściciela Lecha do zaakceptowania.

Pytanie tylko jak Nawałka odnajdzie się w nowej rzeczywistości klubowej. Długo pracował z najlepszymi polskimi piłkarzami, teraz będzie musiał ogarnąć międzynarodowe towarzystwo na pewno mniej utalentowane od Lewandowskiego, Zielińskiego czy Szczęsnego. Lech potrzebuje jednak sukcesu, spokoju, musi też odzyskać zaufanie kibiców. Jeśli Nawałka też nie podoła temu wyzwaniu, to trudno sobie wyobrazić szkoleniowca, który nie rozbije sobie zębów na Lechu.

To nazwisko pojawia się po każdym zwolnieniu trenera w ekstraklasie. Twierdzono między innymi, że Nawałka zostanie następcą Deana Klafuricia w Legii. Było kilka teorii, dlaczego nie doszło wówczas do porozumienia. Jedna mówiła, że były selekcjoner liczył na angaż z zagranicy. Według innej, domagał się większej autonomii, niż chciały mu dać władze klubu. Obie te opcje są dobre dla Lecha. Po Adama Nawałkę nie ustawiła się kolejka klubów z silniejszych lig, więc jego aspiracje zapewne nie sięgają już tak wysoko. Także finansowo. Jeszcze lepiej, jeżeli trener chciałby być odpowiedzialny za wszystko, co dzieje się w klubie. Djuka to człowiek Kolejorza, który nie mógł odciąć się od znajomości i zależności. Od lat będąc przy Bułgarskiej, nie miał też perspektywy, której najwyraźniej potrzeba, by naprawiać Lecha. Kolejorz podobno wcześniej sondował możliwość zatrudnienia Adama Nawałki i okazało się, że raczej na Bułgarską nie trafi. Teraz jednak zarząd stoi pod murem, więc wydawało się, że być może zdecyduje się zgodzić na warunki, których wcześniej nie chciałby przyjąć.Także potem wydawało się, że do porozumienia nie dojdzie.  Niespodziewanie w piątek pojawiła się informacja, że strony doszły do porozumienia i od stycznia były selekcjoner obejmie Kolejorza. Czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie tych doniesień.Zobacz kolejnego trenera ----->

Lech Poznań: Nowy trener Kolejorza. Adam Nawałka zastąpi Iva...

ZOBACZ TEŻ: Ile zarabiają piłkarze Lecha? [STAWKI]Lech Poznań wpadł w głęboki kryzys. Na stadion przy Bułgarskiej przychodzi coraz mniej kibiców. Pracę stracił właśnie trener Ivan Djurdević. W formie są za to internauci, którzy jak zwykle potrafią rozbawić do łez. Zobacz memy i śmieszne obrazki o Lechu Poznań. Przejdź dalej --->

Lech Poznań w kryzysie. Internauci się śmieją! [MEMY, ŚMIESZ...

Zobacz też: Nawałka w Lechu? "Zdziwiłbym się, gdyby Adam zaangażował się na te parę meczów. A zatrudniając Djurdjevicia klub poszedł chyba tanim kosztem"

(Źródło: Press Focus)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań: Kolejorz szuka nowego trenera. Projekt Nawałka, czyli korzyści wliczone w cenę - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24