Lech Poznań: Koniec serii van der Harta. Był niepokonany przez 454 minuty

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Mickey van der Hart jest ostatnio pewnym punktem Lecha Poznań
Mickey van der Hart jest ostatnio pewnym punktem Lecha Poznań Grzegorz Dembiński
Licznik minut bez straty gola bramkarza Lecha Poznań Mickeya van der Harta zatrzymał się na 454. Serię Holendra przerwał w sobotę napastnik Śląska Wrocław Mateusz Cholewiak. Van der Hart zachował też czyste konto w pucharowym pojedynku ze Stalową Wolą, ale te 90 minut, nie liczy się w ligowych statystykach, gdyż uwzględniane są w nich tylko mecze Lotto Ekstraklasy.

- Moja passa mnie cieszyła, ale w sytuacji bramkowej nie mogłem za wiele zrobić - przyznał po sobotnim meczu we Wrocławiu van der Hart.

Bramka dla Śląska mogła już paść kilka minut wcześniej, ale wychowanek Ajaksu Amsterdam popisał się dobrą interwencją w pojedynku z Cholewiakiem, który sprawiał mnóstwo problemów niepewnie grającej we Wrocławiu poznańskiej defensywie. Na tle partnerów z bloku obronnego van der Hart wyglądał najbardziej solidnie. Widać, że ostatnie dobre występy wyraźnie podbudowały Holendra. Chwalił go tez niedawno też trener Dariusz Żuraw.

- Na pewno bardzo się cieszę z gry naszego bramkarza. Co jakiś czas spada na naszych nowych piłkarzy krytyka, a ostatnimi występami Mickey zamyka usta osobom krytykującym. Mam nadzieję, że będzie taką formę prezentował w kolejnych meczach - stwierdził szkoleniowiec Kolejorza

Sprawdź też:

W tym sezonie żaden ligowy bramkarz nie miał tak dobrej serii jak van der Hart. 419 minut bez straty gola to wynik Michala Peskovicia z Cracovii. Frantisek Placha z Piasta Gliwice zachował czyste konto przez 416 minut, Dante Stipica z Pogoni Szczecin przez 402 minuty.

Żeby poszukać takiej passy u Lecha Poznań, należy cofnąć się do kadencji Nenada Bjelicy w sezonie 2016/2017. Kolejorz wtedy także zanotował cztery mecze bez straty gola i jedno w Pucharze Polski. Był to okres od 10 lutego do 10 marca 2017. Kolejorz pokonał wtedy 3:0 Termalikę Nieciecza, 3:0 Piasta Gliwice, 3:0 Pogoń Szczecin i 1:0 Lechię Gdański. Świetną serię Matusa Putnock'ego (w jednym meczu bronił Burić) 462 minut bez straty gola przerwał dopiero w Gdyni Rafał Siemaszko. Był to zresztą znakomity sezon dla słowackiego bramkarza. Matus Putnocky był o krok od wyrównania rekordu ekstraklasy. Do wyczynu Łukasza Fabiańskiego, który w barwach Legii Warszawa nie wpuścił gola w 19 meczach, zabrakło jednego spotkania. Licznik 32-letniego Słowaka zatrzymał się na 18 meczach.

Sprawdź też:

Serię 541 minut bez straty bramki. miał też w sezonie 2010/2011 Krzysztof Kotorowski. Skapitulował w Krakowie, a gola strzelił mu Mateusz Klich. Wcześniej w sezonie 2007/2008 "Kotor" mógł się pochwalić rekordem 499 minut bez straty gola.

W klasyfikacji bramkarzy najdłużej zachowujących czyste konto w polskiej lidze liderem jest Piotr Czaja (Ruch Chorzów, GKS Katowice). Zachował czyste konto przez 1005 minut (sezon 1969/70). Drugie miejsce zajmuje Kazimierz Sidorczuk (Lech Poznań) - 834 minuty (sezon 1992/93), a trzecie Władysław Grotyński (Legia Warszawa) - 764 minuty (sezon 1969/70). W 2009 roku Łukaszowi Sapeli z GKS Bełchatów udało się zachować czyste konto przez 752 minuty. Do tych rekordowych osiągnięć van der Hartowi jeszcze więc trochę brakuje.

Zobacz też:

Lech Poznań szczęśliwie zremisował we Wrocławiu. W tej kolejce przegrały wyprzedzające Kolejorza Pogoń oraz Cracovia, więc w sumie była to udana kolejka dla podopiecznych Dariusza Żurawia.Oto 5 wniosków po sobotnim meczu na pustym stadionie we Wrocławiu. Czytaj dalej --->

Lech Poznań: Pięć wniosków po remisie 1:1 Kolejorza we Wrocławiu

Do Lecha trafił z Bytovii Bytów przed sezonem 2013/14. Wydawało się, że trudno mu będzie wyprzeć ze składu Jasmina Buricia i Krzysztofa Kotorowskiego, a tymczasem wykorzystał kontuzje i gorszą formę kolegów, wskakując do bramki. W Lechu spędził 2,5 sezonu, rozgrywając ponad 50 meczów, w tym 42 w ekstraklasie. Zdarzały mu się klopsy przypominające, że do Kolejorza przyszedł z II ligi, ale miał też swój udział w wyłączonym przez Lecha mistrzostwie.Po LechuTak, jak w 2014 roku nie spodziewano się, że wywalczy miejsce w składzie, tak dwa lata później trudno było uwierzyć, że z Poznania ruszył na zachód. A ruszył i został zawodnikiem Glasgow Rangers grających wówczas w Championship. Na zapleczu szkockiej ekstraklasy nie dostał jednak szansy gry. Wrócił do Polski i dziś występuje w Cracovii.Zmarnowany potencjał?Gostomski znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Potrafił odwdzięczyć się Lechowi za daną szansę i może jego możliwości oszałamiająco wysokie nie są, ale w Poznaniu wspiął się na ich szczyt.Zobacz kolejne miejsce ----->

Lech Poznań: Ranking bramkarzy. Czyj potencjał zmarnowano na...

Sprawdź też:

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lech Poznań: Koniec serii van der Harta. Był niepokonany przez 454 minuty - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24