Lech Poznań ma wolne do wtorku. Co dalej? Ważne będą decyzje UEFA

Nieplanowana przerwa w rozgrywkach zdezorganizowała pracę w klubach. Na razie wiadomo, że przez najbliższe dwa tygodnie rozgrywki są zawieszone. Co dalej nie wiadomo. Wszystko wskazuje jednak na to, że zagrożenie epidemiczne nie skończy się w kwietniu.

- Na razie piłkarze dostali wolne do wtorku. Potem podejmiemy decyzję, co dalej. Zobaczymy, jakie decyzje podejmie UEFA - poinformował nas Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha Poznań.

Czytaj też: Koronawirus w Poznaniu: W szpitalu przy ul. Szwajcarskiej zaczyna brakować wody i maseczek? Kibice Lecha organizują zbiórkę

Jak zdradził trener Dariusz Żuraw, już w trakcie przygotowań do meczu z Legią Warszawa, piłkarze zostali poinstruowani, na co muszą szczególnie uważać w najbliższym czasie.

- Mieliśmy spotkanie z naszym klubowym lekarzem Krzysztofem Pawlaczykiem, który przedstawił nam wszystkie zalecenia związane z pracą w tym niecodziennym okresie i starannie się do nich stosujemy, aby minimalizować ryzyko - mówi trener Dariusz Żuraw.

- Doktor zalecił nam oczywiście, jak najmocniejsze dbanie o higienę, częste mycie rąk i zasugerował, żebyśmy nie opuszczali domów, jeśli nie ma sytuacji, gdy jest to naprawdę konieczne. Dom - trening - dom - mamy podróżować wyłącznie na takiej trasie przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie - zdradził na łamach „Przeglądu Sportowego” Djordje Crnomarković.

Zobacz też: Koronawirus: Czy można iść na spacer z dzieckiem? Czy pozwolić mu iść na plac zabaw? Na co trzeba uważać?

Piłkarze mieli pozostać w Poznaniu i czekać na decyzje władz klubu.

Od piłki odpocznie też druga drużyna Lecha, która w sobotę miała grać we Wronkach z Garbarnią Kraków. Trzon jej stanowili młodzi piłkarze, którzy na co dzień uczą się i trenują w Akademii, a mieszkają w internacie.

- Chłopcy udali się do swoich domów. Otrzymali od nas rozpiski indywidualne, które mogą realizować z dala od skupisk ludzkich. Zaistniała sytuacja oczywiście rozbije nas i pozostałe kluby w kontekście przyszłej rywalizacji, ale nie jest ona zależna od nas, możemy tylko czekać na rozwój wydarzeń. Musimy się do niej zastosować jako przedstawiciele społeczeństwa. Przekazaliśmy chłopakom, żeby pozostali w swoich domach, oni podchodzą do sprawy ze spokojem i wiedzą, że niewiele innego można zrobić - wyjaśnia Rafał Ulatowski, trener zespołu rezerw.

Ważnym dniem dla całej piłki będzie wtorek, kiedy UEFA podejmie decyzje o terminach ewentualnego powrotu do gry lig w Europie i ewentualnym przełożeniu Euro 2020. Ekstraklasa SA będzie musiała się podporządkować tym ustaleniom i wtedy będzie wiadomo więcej.

Zobacz też:

Koronawirus w Wielkopolsce - aktualna sytuacja: