W sobotę po porażce z Jagiellonią Białystok najważniejsze osoby w klubie do późnych godzin nocnych debatowały, jak Lech mógł przegrać spotkanie z ekipą Rafała Grzyba. Z tych rozmów wynikło, że mecz w drugiej połowie zawalił trener Żuraw zmianami, gdzie np. zdjął dobrze wyglądającego i nieproszącego o roszadę Michała Skórasia, a wprowadził Alana Czerwińskiego, który był zamieszany w stratę dwóch bramek dla Lecha.
Lech Poznań po czerwonej kartce dla gości już uznał, że mecz jest wygrany:
W niedzielę i poniedziałek w klubie nie podjęto żadnych decyzji. Lech trzyma się stanowiska przyjętego po przegranym w fatalnym stylu meczu z Wisłą Płock (0:1), czyli trener Dariusz Żuraw zostaje do końca sezonu i wtedy ma nastąpić weryfikacja jego osiągnięć za ten sezon. Na dzisiaj szkoleniowca broni już tylko niespodziewany awans do fazy grupowej Ligi Europy, który był jednym z trzech głównych czynników przy przedłużeniu umowy z tym szkoleniowcem. Pewnym jest też, że wynik po tym sezonie będzie gorszy, niż w poprzednim, a to mocno wpływa na niekorzyść Dariusza Żurawia przy ocenie jego pracy.
Od poniedziałku Lech przygotowuje się do meczu z Cracovią w Wielką Sobotę. Sztab szkoleniowy wdrożył plan naprawczy. Ma on polegać na konkretnych rozmowach z piłkarzami o ich postawie i odczuciach. Dokładnie ma być przeanalizowana ich gra oraz popełniane przez nich błędy. Do tego planowana jest wcześniej ustalona współpraca z psychologiem. Sztab też nie dał piłkarzom więcej dni wolnych niż zazwyczaj podczas przerwy na kadrę (zamiast trzech – jeden). Celem ciężka praca (znowu?). Plusem dla sztabu jest zdecydowanie większa grupa dostępnych piłkarzy podczas przerwy na kadrę, bo wyjechało tylko sześciu graczy.
Co dzisiaj broni Dariusza Żurawia na stanowisku trenera?
Pisaliśmy o tym już wcześniej. Lech bardzo odczuł sezon 2018/19 z licznymi zmianami szkoleniowców i miotaniem się w tamtych rozgrywkach. To jeden z aspektów, który wpływa teraz na Lecha przy podejmowaniu nagłych decyzji. W tym momencie tylko prawdziwy blamaż mógłby sprawić, że trener Żuraw wyleciałby z pracy pod wpływem emocji w klubie, nad którymi, mimo bardzo słabych wyników, chcą panować.
Czytaj też: Kolejorz dał sobie wydrzeć zwycięstwo mimo prowadzenia i gry w przewadze
Co jeszcze chroni trenera Dariusza Żurawia? Z tego, co udało się usłyszeć, to trener przy przedłużaniu umowy do końca czerwca 2023 roku wynegocjował dla siebie bardzo dobre warunki i... w pewien sposób zabezpieczył się przed zwolnieniem go w tym sezonie, w którym umowa została przedłużona. Obecnie rozwiązanie kontraktu trenera byłoby korzystne dla niego finansowo, a bardzo mało dla klubu.
Maciej Skorża w Lechu Poznań?
Faktycznie na korytarzach przy Bułgarskiej pojawia się to nazwisko, ale w klubie mają wątpliwości, choć jest to mocny faworyt do objęcia posady po swoim byłym asystencie. W pamięci włodarzy jest ostatnie rozstanie się z trenerem Skorżą, które delikatnie mówiąc, nie było najprzyjemniejsze. Działacze zastanawiają się, czy trener zmienił się na tyle, żeby zaufać mu przed sezonem na stulecie klubu.
Działacze Lecha są na dzisiaj przekonani, że jest potrzebny nowy trener, ale dopiero weryfikacja na koniec sezonu potwierdzi ich obecne przypuszczenia. Trwa sondowanie ewentualnego nowego szkoleniowca, ale do jakichkolwiek nagłych decyzji jest teraz bardzo daleko.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?