Po porażce w Białamystoku lechici bardzo szybko otrzymali szansę na rehabilitację. Mecz miał odbyć się w Częstochowie, ale że Skra nie posiada stadionu, który spełniałby warunki licencyjne, beniaminek I ligi zdecydował się przyjąć ofertę Kolejorza i rozegrać mecz przy Bułgarskiej. Oficjalnie Skra była gospodarzem, ale to Lech Poznań grał na swoim obiekcie.
Legendarny "Bociek" oczami żony - Bułgarska 5/7
Skra - Lech. Sobiech otworzył wynik
Oczywiście zdecydowanym faworytem byli podopieczni Macieja Skorży. Skra w poprzednim sezonie rywalizowała z rezerwami Kolejorza. We Wronkach lechici wygrali 1:0, w rewanżu było 0:0. I choć trener Lecha desygnował na ten pojedynek skład znacznie odbiegający od tego, który grał przeciwko Jagiellonii, spodziewaliśmy się dominacji lidera ekstraklasy.
Dla kilku zawodników była to bowiem znakomita szansa, by udowodnić Maciejowi Skorży, że nie powinien ich pomijać przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Ramirez, Czerwiński, Tiba, Milić, Murawski czy Douglas mogli w tym znacznie poprawić swoje notowania. Najaktywniejsi w pierwszej odsłonie byli Hiszpan i Portugalczyk. Kilka dobrych momentów miał też Czerwiński, ale widać było, że - podobnie jak Murawskiemu - brakuje mu pewności siebie.
Kolejorz od początku zdecydowanie przeważał. Pierwszy na listę strzelców powinien wpisać się Tiba. Po dośrodkowaniu Czerwińskiego Sobiech przepuścił piłkę, ale nadbiegający Portugalczyk z 11 metrów strzelił nad bramką.
Wynik otworzył w 17 min. Artur Sobiech. Akcję rozpoczął prostopadłym podaniem Milić. Sobiech odegrał piętką do Ramireza, strzał Hiszpana został zablokowany, ale napastnik Lecha przechwycił piłkę i sprytnie wpakował ją do siatki.
Potem dwukrotnie niecelnie główkowali Milić i Marchwiński, a pod koniec pierwszej połowy Czerwiński minimalnie spóźnił się do podania Ramireza. Lech w pierwszej części oddał 11 strzałów, Skra ani jednego.
Skra - Lech. Barry Douglas z dwoma golami. Pierwszy nieuznany
Po zmianie stron Barry Douglas pokonał bramkarza Skry z rzutu wolnego, ale sędzia Dobrynin odgwizdał błąd Milicia, który stał bliżej niż metr od muru złożonego z zawodników z Częstochowy. Szkot jednak wpisał się na listę strzelców w 59 min. Ramirez dośrodkował z prawego skrzydła, Neugebauer nie sięgnął piłki, do której wyskoczył Douglas i strzałem głową przelobował bramkarza Skry.
Wynik ustalił Antoni Kozubal. 17-latek dobił do pustej bramki strzał Ramireza, po którym piłka trafiła w słupek. To był pierwszy gol nastolatka dla Kolejorza.
W Lechu zadebiutował Roko Baturina, który w 68 min. zmienił Marchwińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?