Lech Poznań: - Poprzedni sezon jest dla mnie największą porażką, jaką miałem do tej pory w karierze - mówi Maciej Makuszewski

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
- Chciałbym co roku grać o mistrzostwo, grać przynajmniej w europejskich pucharach, a poprzedni sezon jest dla mnie największą porażką, jaką miałem do tej pory w karierze i mam nadzieję, że to już się nie powtórzy - mówi Maciej Makuszewski.
- Chciałbym co roku grać o mistrzostwo, grać przynajmniej w europejskich pucharach, a poprzedni sezon jest dla mnie największą porażką, jaką miałem do tej pory w karierze i mam nadzieję, że to już się nie powtórzy - mówi Maciej Makuszewski. Łukasz Gdak
Maciej Makuszewski wśród kibiców ma różne opinie. Jedni go doceniają, a drudzy mocno krytykują. Sam zawodnik nie przejmuje się tymi głosami, a w nowym sezonie chce pokazać, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Podpytaliśmy piłkarza, czy on sam wierzy i czuje, że może jeszcze wrócić do najwyższej formy i zagrać sezon życia przy Bułgarskiej.

Pomocnik Kolejorza na początek został zapytany o sporą grupę młodzieży, która jest teraz w pierwszym zespole.

- Mają bardzo duży potencjał i jak zbiorą trochę doświadczenia, to będzie wielka pociecha z tych chłopaków. Cieszę się, że jestem w tej drużynie z tymi chłopakami. Daję z siebie wszystko i też im pomagam, jak mogę. Mam trochę więcej spotkań, bo parę lat dłużej pograłem. Chce dać im wsparcie i mam nadzieję, że to też tak wygląda z ich strony. Pracujemy ciężko, żeby to dobrze wyglądało w nadchodzącym sezonie.

Do Lecha Poznań dołączyło także kilku nowych zawodników. Jak "Maki" postrzega ich aklimatyzacje i wejście do drużyny?

- Jeśli chodzi o aklimatyzację, to na pewno bardzo dobrze, bo jest bardzo dobra atmosfera. Jest sporo chłopaków z akademii, a oni się bardzo dobrze znają. Ja też jestem już trochę czasu w klubie i też już ich wszystkich znam. Nowi zawodnicy są dobrze przyjęci. Drużyna na boisku także pokazuje, że jeden - dwóch jak się wkomponuje, to nawet po krótkim czasie treningu, wygląda to bardzo dobrze. Oby tak dalej.

Czytaj też: Lech Poznań: Djordje Crnomarkovic oficjalnie zawodnikiem Kolejorza. Czwarty transfer jest już pewny

Bardzo dużo mówi się o ewentualnym odejściu Macieja Makuszewskiego jeszcze latem. Sam zawodnik ma jeszcze rok do końca kontraktu i dla Lecha jest to być może ostatni moment, by coś zarobić na piłkarzu, który pod koniec września skończy 30 lat. Wydaje się jednak, że trener Żuraw mocno wierzy w popularnego „Makiego”, ponieważ zawodnik wszystkie trzy letnie sparingi rozpoczynał w pierwszym składzie, a środkowe spotkanie z Broendby kończył z opaską kapitania na ramieniu.

Sprawdź też:

- Cieszę się, że gram w pierwszym składzie. Ciężko pracuję na to, żeby być i zostać w wyjściowej jedenastce. Opaska była tylko ze względu na to, że jestem jednym z najdłużej grających zawodników w klubie. Pierwszy jest Darko, a ja jestem drugi. Kapitan będzie wybrany w późniejszym czasie i jest to naturalna sprawa. Cieszę się bardzo, że mogę z tymi chłopakami grać.

Czy piłkarz myśli już o tym, co będzie za rok, gdy wygaśnie jego kontrakt z poznańskim klubem?

- Wiem, że każdy opowiada różne historie. Dzisiaj jestem w Lechu i cieszę się, że jestem tutaj, w tej drużynie, w tym klubie. Będę robił wszystko do ostatniego dnia, czy będę tu jeszcze tydzień, czy rok, który mam jeszcze kontraktu. Były lepsze i gorsze momenty, ale mam nadzieję, że tymi dobrymi to zakończę.

Maciej Makuszewski potwierdził, że nie było jeszcze rozmów na temat ewentualnego przedłużenia umowy, ale twierdzi, że na pewno się odbędą.

- Na razie jest obóz i dopiero wróciliśmy do treningów. Nie spotkaliśmy się jeszcze z władzami, ale na pewno odbędziemy taką rozmowę. Też chciałbym wiedzieć, co dalej. Zrobię ze swojej strony wszystko, żeby po mojej stronie były argumenty, bo chcę grać dobrze i wtedy zobaczymy, co będzie.

Zobacz też: Lech Poznań. Dariusz Żuraw: Transfer drugiego obrońcy to kwestia godzin. To jest chłopak, którego już mamy

Skrzydłowy Kolejorza cały czas poszukuje formy sprzed kontuzji. Zapytaliśmy Macieja, czy on sam wierzy i czuje, że może jeszcze wrócić do najwyższej formy i zagrać sezon życia przy Bułgarskiej.

- Uważam, że jak najbardziej. Dopiero wchodzę w taki okres, w którym czuję, że jestem doświadczony i te kłopoty zdrowotne są już za mną. O tym ostatnim sezonie chcę jak najszybciej zapomnieć, bo tak naprawdę było wiele zawirowań i wiele rzeczy się działo. Tak naprawdę, na wszystkich zawodnikach to się odbiło i ciężko powiedzieć, żeby jakikolwiek zawodnik grał na „jakimś” poziomie. Może Kamil Jóźwiak w ostatnich dwóch, trzech meczach, ale też jest teoria, że on wcześniej nie grał i miał czystą głowę. Ja to bardzo przeżywałem. Gram w Lechu nie od wczoraj i jak najbardziej zależy mi na jak najlepszych wynikach. Chciałbym co roku grać o mistrzostwo, grać przynajmniej w europejskich pucharach, a poprzedni sezon jest dla mnie największą porażką, jaką miałem do tej pory w karierze i mam nadzieję, że to już się nie powtórzy.

Zobacz też:

Darko Jevtić i jego koledzy w środowy wieczór zaprezentowali dobry futbol na tle wymagającego rywala

Lech Poznań: Kolejorz podtrzymał zwycięską serię w sparingac...

Sprawdź też:

Tomasz Dejewski opowiada o swoich wrażeniach po powrocie do Lecha Poznań - zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań: - Poprzedni sezon jest dla mnie największą porażką, jaką miałem do tej pory w karierze - mówi Maciej Makuszewski - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24