Lech Poznań pręży muskuły, ale to liczby Piasta Gliwice robią wrażenie

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Architektem sukcesów Piasta jest trener Waldemar Fornalik
Architektem sukcesów Piasta jest trener Waldemar Fornalik Sebastian Wolosz
Dariusz Żuraw, który w czwartek podpisał dwuletni kontrakt z Lechem Poznań, jeszcze raz zadeklarował, że jego drużyna jedzie do Gliwic, by rozegrać dobry mecz i zdobyć trzy punkty. - Nie wyobrażam sobie, aby zawodnicy wyszli na boisko, by nie wygrać. Mamy jeden cel zwycięstwo, a dla mnie jest bez różnicy, kto będzie mistrzem: czy Legia, czy Piast. Nie jesteśmy już pod żadną presją, jak zagramy dobry mecz i wygramy, to kibice nam to wybaczą, że ułatwiliśmy zadanie Legii. Łatwiej będzie nam ograć Piasta niż Legii pokonać Zagłębie - powiedział Dariusz Żuraw. Trener Lecha Poznań pręży muskuły, ale to liczby Piasta Gliwice robią wrażenie.

Kolejorz ma serię 7 kolejnych wyjazdów bez zwycięstwa, czekając na triumf na obcym terenie od 21 grudnia 2018. Za to Piast nie przegrał u siebie od 12 sierpnia. Ma serię 8 kolejnych domowych zwycięstw i passę 16 meczów ligowych bez przegranej przed własną publicznością.

Są tacy, którzy uważają, że Piast uczestniczy w "wyścigu żółwi" po mistrzostwo. Nic bardziej mylnego. Gliwiczanie przed rozpoczęciem rundy mistrzowskiej mieli aż 7 punktów straty do Legii. W tej chwili po sześciu rozegranych meczach z najlepszymi drużynami Ekstraklasy mają 2 punkty przewagi nad warszawskim zespołem. Wygrali pięć spotkań, jeden mecz zremisowali. Zdobyli w fazie mistrzowskiej 16 punktów, podczas gdy Lech wygrał tylko dwa razy, trzy razy zremisował i raz przegrał, co daje 9 punktów.

Czytaj też: Prezes Legii do Lecha: Pokażcie charakter, bo jeśli nie...

Architektem sukcesów Piasta jest trener Waldemar Fornalik. Nie brakuje opinii, że „Waldek King” stał się amuletem, dzięki któremu Piast może zostać pierwszym śląskim mistrzem od 30 lat. W 1989 roku tytuł zdobył Ruch, w którym grał Fornalik. Niebiescy pod jego wodzą zostali wicemistrzami (2012 rok) i byli na trzecim miejscu (2014). Na gliwiczan prowadzonych przez Fornalika czeka pierwsze miejsce. To on spowodował, że prawie każdy z zawodników Piasta rozgrywa sezon życia i wzniósł się na wyżyny możliwości. Należy pamiętać, że zdecydowana większość obecnych zawodników gliwickiej drużyny grała w ostatnim meczu poprzedniego sezonu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, który decydował o pozostaniu w Lotto Ekstraklasie.

Prawą ręką Fornalika na boisku jest Gerard Badia. Charyzmatyczny kapitan Piasta jest dobrym duchem zespołu, który zaraża swym optymizmem wszystkich wokół. Na dodatek w dwóch niezwykle ważnych meczach strzelił bramki na wagę trzech punktów - w derbach z Górnikiem Zabrze i w grupie mistrzowskiej z Legią w Warszawie. Potem udzielił telewizyjnego wywiadu, po którym wszyscy o nim mówili, ze względu na używanie słowa „zaje...cie”.

Sprawdź: Jarosław Pucek apeluje do trenera Lecha i prezesa Legii

Dla Martina Konczkowskiego trener Fornalik wymyślił przejście z prawej obrony na prawe skrzydło, co okazało się strzałem w „10”. Konczkowski przypomina pendolino i daje drużynie asysty przy bramkach. Na liczniku podań, które kończyły się bramkami jest ich już siedem.

Piast ma też bardzo dobrych bramkarzy. Frantisek Plach i Jakub Szmatuła. Ten drugi po półrocznej przerwie wszedł między słupki i miał wielki udział w wygranej gliwiczan z Jagiellonią 2:1, broniąc rzut karny w doliczonym czasie meczu. Tę interwencję porównuje się do wyczynu Macieja Gostomskiego w 2015 roku w meczu Lecha z Lechią, która miała ogromny wpływ na to, że Kolejorz zdobył mistrzostwo. Frantisek Plach ma na koncie trzy obronione „11”.

Zobacz: Mecz z Piastem Gliwice rozpala emocje. Na Śląsku też komentarze są gorące

Za kreatywność w grze odpowiada Joel Valencia. Ekwadorczyk imponuje techniką, dryblingiem. Jest jednym z najlepszych ofensywnych pomocników w Lotto Ekstraklasie. Już sześć razy trafił do jedenastki kolejki. Strzelił 6 goli.

Z kolei Jakub Czerwiński nazywany jest ministrem obrony. Środkowy obrońca gra jak profesor i głównie dzięki niemu defensywa Piasta jest tak solidna (najmniej straconych bramek w lidze).

Jest też "człowiek od czarnej roboty". Patryk Dziczek, reprezentant Polski U-21 zrobił wielkie postępy, ma stałe miejsce w składzie i trudno sobie wyobrazić Piasta bez niego. Lech mógł go pozyskać w poprzednim sezonie. Teraz jest już dla Kolejorza za drogi. Ma szansę na transfer do Serie A za 3-4 mln euro.

Najlepszy strzelec gliwiczan Piotr Parzyszek ma na koncie 8 goli. Zaczął strzelać dopiero pod koniec października, ale trzeba dodać, że to jest przykład dobrej pracy skautingu Piasta. Został ściągnięty z holenderskiej Eredivisie za darmo.

Piast, który wiosną rozgromił Lecha 4:0, nawet nie kryje się z przygotowaniami do mistrzowskiej fety. Mecz obejrzy komplet 8932 widzów, którzy już 13 maja wykupili wszystkie bilety.

Zdecydowanym faworytem bukmacherów do zwycięstwa są gospodarze. Kurs na ich triumf to tylko 1,45 a na zwycięstwo Lecha aż 7,00, co oznacza, że eksperci, nie dają większych szans ekipie Dariusza Żurawia.

Byłeś na meczu z Lechią Gdańsk? Znajdź się na zdjęciach!

7516 - tylu fanów Lecha Poznań pojawiło się na meczu 36. kolejki Lotto Ekstraklasy na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Mecz swojej drużyny na żywo dopingowała również grupa kibiców Lechii z Gdańska. Byłeś na meczu z Lechią Gdańsk? Znajdź się na zdjęciach! Przejdź dalej --->

Lech Poznań: Kibice Kolejorza na meczu z Lechią Gdańsk. Znaj...

Sprawdź też:

Krzysztof Kołodziej: Cieszę się z asysty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań pręży muskuły, ale to liczby Piasta Gliwice robią wrażenie - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24