Lech Poznań przełamuje klątwę Zagłębia Lubin (3:2), a Joao Amaral pognębił Dariusza Żurawia

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Kolejorz wygrywa w Lubinie! Zagłębie Lubin 2:3 Lech Poznań. Zobacz zdjęcia z meczu --->
Kolejorz wygrywa w Lubinie! Zagłębie Lubin 2:3 Lech Poznań. Zobacz zdjęcia z meczu --->Piotr Krzyżanowski
Lech Poznań po siedmiu meczach bez zwycięstwa przeciwko Zagłębiu Lubin. Przełamał klątwę, wygrywając na terenie rywala. Trenera Miedziowych Dariusza Żurawia, którego posada wisi na włosku, pognębił Joao Amaral. Portugalczyk podczas pierwszego pobytu w Poznaniu nie mógł porozumieć się z tym szkoleniowcem. W niedzielny wieczór udowodnił byłemu trenerowi Lecha Poznań, jak bardzo mylił się co do jego talentu i umiejętności. Lecz dla Kolejorza ten mecz nie był spacerkiem. Po świetnej pierwszej części pogubił się w drugiej połowie i do końca jego zwycięstwo "wisiało na włosku".

Konflikt Amarala z Dariuszem Żurawiem i ewentualna "zemsta" Portugalczyka był głównym wątkiem około meczowym. Lecz zanim Amaral wpisał się na listę strzelców, Zagłębie szybko pokazało swoją największą słabość w tym sezonie, czyli obronę przy stałych fragmentach gry. To było także pietą achillesową Lecha, gdy prowadził go Dariusz Żuraw. Trudno było zliczyć gole, jakie Kolejorz tracił po dośrodkowaniach z rzutów wolnych czy rożnych. Teraz gdy za ten element odpowiada Maciej Kędziorek, asystent Skorży, lechici nie tylko tracą mało bramek, ale też potrafią zaskoczyć rywali niekonwencjonalnym wykonaniem.

Tak właśnie było w 8 minucie. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu Barry'ego Douglasa z rzutu rożnego, Antonio Milić wyskoczył idealnie w tempo i pewnym strzałem głową otworzył wynik meczu.

Po niespełna kwadransie było już 2:0 dla Lecha Poznań. Alan Czerwiński obiegł Adriela Ba Louę i zagrał przed bramkę. W polu karnym Zagłębia mocno się zakotłowało, piłka w końcu trafiła do Amarala. Portugalczyk strzelił w kierunku bramki, piłka jeszcze trafiła w Kamila Kruka i wturlała się do siatki.

Zobacz jak oceniliśmy piłkarzy Lecha Poznań po meczu w Lubinie:

Lech Poznań mógł zamknąć mecz już w pierwszej połowie. Nie zrobił tego i po przerwie doprowadził do niepotrzebnej nerwówki. Zagłębie uwierzyło, że może odwrócić losy spotkania, ale ostatecznie Kolejorz się nie dał i zgarnął bardzo ważne trzy punkty, ale jest wiele aspektów, które mogą martwić po tym meczu Macieja Skorżę. Mowa o postawie zespołu po przerwie, formie po wejściu z ławki Pedro Tiby czy zachowania przy defensywnych stałych fragmentach gry. Jednak jest więcej pozytywów, bo mecz z Zagłębiem kończył rundę jesienną, w której Lech odniósł tylko jedną porażkę i z 38 punktami jest liderem tabeli PKO Ekstraklasy - ma o jeden więcej niż w całym poprzednim sezonie. Oceniliśmy piłkarzy Kolejorza za mecz z Zagłębiem Lubin. Skala ocen 1-10.Zobacz oceny piłkarzy Lecha Poznań za mecz z Zagłębiem Lubin --->

Lech Poznań tylko o jednego gola lepszy od Zagłębia Lubin (3...

Gospodarze nie spodziewali się, że tak szybko znajdą się na deskach. Kolejorz natomiast nie zwalniał. Starał się podwyższyć prowadzenie, grał składnie, przeprowadzał akcje po których ręce same składały się do oklasków.

W 24 min. Jesper Karlstreom rozegrał piłkę z Barrym Douglasem, który wypatrzył w polu karnym Adriela Ba Louę. Iworyjczyk strzelił z woleja, ale trafił w poprzeczkę. Chwilę później kapitalnie złożył się do uderzenia Radosław Murawski. Piłka tuż przed bramką, skręciła w lewą stronę i zatrzymała się tylko na bocznej siatce.

Kolejorz niepodzielnie panował na boisku, wręcz miażdżył rywali, szkoda tylko, że jego akcjom brakowało kropki nad i. Niewiele brakowało, by lechitów wyręczył Kamil Kruk. Po jego niefortunnej interwencji piłka odbiła się od słupka.

Lech do przerwy mógł prowadzić wyżej. O jego przewadze świadczy choćby statystyka strzałów 15:2, celne 4:0. Tym bardziej nie spodziewaliśmy się, że po zmianie stron, to spotkanie przyjmie tak niespodziewany obrót.

Lechici mogli trzykrotnie skończyć to spotkanie wcześniej, ale dopiero po 21 (!) wykorzystanych karnych, mogli cieszyć się ze zdobycia 3. miejsca w 14. edycji rozgrywek. Zobaczcie zdjęcia z dwudniowego turnieju Enea Lech Cup ---->

Enea Lech Cup. Lech Poznań został brązowym medalistą turniej...

W szatni został dobrze grający Murawski (zmienił go Tiba) i szybko "posypał" się dobrze funkcjonujący środek pola. Zagłębie natomiast błyskawicznie "złapało" kontakt. Stało się to po rzucie rożnym. Lot piłki źle obliczyli Milic oraz Douglas, a Kamil Kruk strzałem głową, po koźle, zaskoczył bezrobotnego dotąd Filipa Bednarka.

Kolejorz odpowiedział po 240 sekundach. Adriel Ba Loua zacentrował z prawej strony do wbiegającego w pole karne Jakuba Kamińskiego, który mierzoną główką przywrócił poznaniakom dwubramkowe prowadzenie

Co ciekawe, także ten gol nie podłamał gospodarzy. Właściwie od tego momentu rozpoczęły się emocje w tym spotkaniu. Zagłębie nie miało nic do stracenia i zaskoczyło swoją postawą lechitów.

W 59 min było już tylko 2:3. Znów podopieczni Skorży popełnili błąd przy stałym fragmencie. Bednarek nie zdołał wypiąstkować piłki, trafiła ona do Lorenco Simicia, który z bliska wpakował ją do siatki. Miedziowi "poczuli" krew, a Kolejorz zaczął się gubić. Dobre okazje na wyrównanie mieli Sasa Żivec oraz Filip Starzyński.

Lech dopiero około 80 min. potrafił uporządkować grę i znów zagrozić gospodarzom. Kapitalną okazję miał Ishak, ale strzelił w poprzeczkę. Po chwili Hładun nogami odbił piłkę po uderzeniu Michała Skórasia. W 85 min. Kamiński mógł zamknąć ten mecz, ale strzelił tuż nad poprzeczką.

Na szczęście lubinianie, nie byli w stanie już zagrozić Lechowi i po siedmiu meczach bez zwycięstwa poznaniakom wreszcie udało się pokonać Zagłębie i przełamać klątwę, która ciążyła od kwietnia 2018 roku.

Lech przywozi do Poznania trzy punkty, a półmetek rozgrywek kończy na fotelu lidera z trzema punktami przewagi nad Pogonią. W tym roku zagra jeszcze z Radomiakiem (na wyjeździe) i Górnikiem Zabrze (u siebie).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24