Lech Poznań: Radosław Majchrzak o sprawie transparentu krytykującego Piotra Reissa. "To nie była skoordynowana akcja kibiców"

Sprawy Piotra Reissa nie wyolbrzymiał Radosław Majchrzak, były prezes Kolejorza i aktualny prezes Stowarzyszenia Kibiców Lecha.

– To nie była skoordynowana akcja, w przeciwieństwie do tej wymierzonej w działania Komisji Ligi i obejmującej wszystkie stadiony ekstraklasy. Dla mnie to był raczej incydent i nie jestem przekonany, że był on potrzebny. Zbliżamy się do jubileuszu 100-lecia klubu i brudy powinniśmy prać we własnym domu, a nie się z nimi afiszować. Nie chcę też oceniać wywiadu Piotra Reissa, tym bardziej, że nie wiem, czy był on autoryzowany. Poza tym większość ludzi nie wie, w jaki sposób była załatwiona sprawa licencji – podkreślił Majchrzak.

CZYTAJ TAKŻE: Kibice Kolejorza przeciwko legendzie. Na trybunie najbardziej zagorzałych fanów zawisł transparent krytykujący Piotra Reissa

Według niego trudno też dociekać czy wypowiedź o złej atmosferze w klubie to zemsta Reissa za zerwanie przez Lecha współpracy z jego akademią.

– Moja opinia jest taka, że byli piłkarze, nieważne jakie mieli dla klubu zasługi, powinni mieć pierwszeństwo przy zatrudnieniu, współpracy czy prowadzeniu wspólnych działań. Inna sprawa, że klub musi też patrzeć na różne przedsięwzięcia pod kątem biznesowym i nie może kierować się tylko jednym kryterium – dodał Majchrzak.

POLECAMY:

"Wielkopolska Magnateria". Efektowna oprawa kibiców Lecha podczas meczu z Górnikiem Zabrze