Dani Ramirez wiele sobie obiecywał po tym sezonie. Świadczą o tym choćby podpisy pod zdjęcia, jakie zamieszczał na Instagramie - "2 tygodnie do ligi", "Jestem gotowy". Po meczu z Cracovią, w którym wszedł na boisko w 69. minucie, napisał: "krok po kroku".
O ile jednak zespół Lecha rzeczywiście krok po kroku zbliża się do optymalnej formy, o tyle Hiszpan wydaje się dalej od pierwszego składu. Przeciwko "Pasom" niczym nie błysnął, jego główny konkurent, był natomiast jednym z najaktywniejszych piłkarzy Kolejorza.
Jeśli coś już funkcjonuje, to po o to zmieniać?
Jak rywalizację Hiszpana z Portugalczykiem widzi nasz ekspert Ryszard Rybak? Czy Dani jest ofiarą taktyki trenera, któremu na boisku potrzebni są zawodnicy innego profilu? O to zapytaliśmy byłego piłkarza Lecha Poznań.
- Ramirez ma duże umiejętności, wielokrotnie to pokazywał. W naszej lidze nie ma wielu zawodników o takiej technice. Moim zdaniem, trener Skorża po prostu nie chce kombinować ze składem. Jeśli coś już funkcjonuje, to po co na siłę to zmieniać? W tym sezonie wszystko podporządkowane jest wynikowi. Skorża zmienił styl drużyny. Ma ona grać szybciej, agresywniej, być bardziej nieprzewidywalna, ale jak trzeba utrzymać wynik, robić swoje bez fantazjowania i gry "pod publiczkę". Ramirez jest ważnym piłkarzem, jeśli chce się dłużej utrzymywać piłkę na połowie przeciwnika, ale wątpię, by taki cel miał w tej chwili Skorża. Stąd obecność w składzie Amarala, który moim zdaniem lepiej pasuje do takiej gry niż Ramirez. Hiszpan będzie musiał cierpliwie poczekać na swoją szansę - powiedział Ryszard Rybak.
Ramirez rywalem nie tylko Amarala
Dani Ramirez rywalizuje jednak nie tylko z Amaralem, ale też z Filipem Marchwińskim, co przyznał trener przed meczem z Cracovią.
- Filip Marchwiński to zawodnik dobrze wyszkolony technicznie, który może grać na 3 pozycjach. Poradzi sobie na 8, 10 i na skrzydle. Nominalnie jest to dziesiątka i na tej pozycji może dać najwięcej zespołowi. Filip miał trudny początek okresu przygotowawczego, teraz wygląda coraz lepiej i może odgrywać coraz większą rolę w drużynie - stwierdził szkoleniowiec.
W następnym meczu, w piątek w Niecieczy, Dani też usiądzie na ławce rezerwowych. Będą musiały mu wystarczyć słowa zachęty Skorży, że być może w kolejnych meczach zagra od pierwszej minuty.
Zobacz też:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?