Lech Poznań remisuje z Legią Warszawa. Kolejorz pokazał nowe oblicze w nowym ustawieniu - zobacz nasze oceny piłkarzy Lecha
POMOCNICY
JAKUB KAMIŃSKI 5
Początek miał trudny, bo chyba spodziewał się, ze jako wahadłowy będzie miał więcej zadań ofensywnych. Tymczasem w pierwszym kwadransie musiał biegać za legionistami i miał problemy. Potem sytuacja się unormowała i „Kamyk” był autorem najlepszego podania do Ishaka.
JESPER KARLSTROEM 4
Szwed podobnie jak Milić dawał się objeżdżać Kapustce. W pojedynkach z innymi legionistami też nie zawsze był górą, a w ofensywie już tradycyjnie praktycznie nic nie dawał Lechowi.
PEDRO TIBA 5
Portugalski pomocnik potrzebował trochę czasu, żeby złapać właściwy rytm gry po wyleczeniu kontuzji. Z czasem jednak zaczął tyrać jak wół i napędzać akcje lechitów. W meczu z Legią miał jednak sporo zadań defensywnych, przez co nie mógł rozwinąć skrzydeł. Widać jednak, że brakuje do pełni jego formy.
NIKA KVEKVESKIRI 6
Gruzin dostał szansę gry od pierwszej minuty i można powiedzieć, że ją wykorzystał, bo kilka razy udowodnił, że ma spory potencjał. W pierwszej połowie groźnie uderzał zza pola karnego, a w drugiej pięknie obsłużył Ishaka, ale niestety Szwed był na minimalnym spalonym. Może dziwić, czemu dopiero trener Góra dał mu szansę od pierwszej minuty.
DANI RAMIREZ 4
Hiszpan chciał się przełamać w hicie kolejki, ale znów był za bardzo pasywny w swoich poczynaniach. Twardo grający legioniści raczej pogrążyli go w kryzysie niż przekonali, że może być wirtuozem i sercem Kolejorza. Przebudził się w 56. min., popisując się precyzyjnym uderzeniem przy słupku obronionym jednak przez Boruca.
TYMOTEUSZ PUCHACZ 5
„Puszka” w roli wahadłowego od pierwszej minuty czuł się jak ryba w wodzie, bo przecież to zawodnik, który uwielbia krążenie między formacjami w różnych strefach boiska. Nic dziwnego, że to on był autorem najciekawszej szarży w pierwszej połowie. Miał jednak sporo pracy w defensywie, co wstrzymywało go przed akcjami w ofensywie.
Zobacz oceny pozostałych piłkarzy ---->