Lech Poznań: Robert Gumny nie jest wielkim fanem piłki nożnej. Dlaczego? Jakie ma nadzieję przed Euro do lat 21?

- Kiedyś nie interesowałem się ekstraklasą. Teraz podchodzę do tego inaczej. Kiedy zacząłem już regularnie grać, to skupiłem się na analizie rywala przed meczem i zacząłem podpatrywać innych. To był taki moment "o kurde, mogę coś w tej piłce szarpnąć", no to zobaczę, jak oni grają - tłumaczy Robert Gumny.

- Nie jestem wielkim fanem piłki nożnej, ale teraz już oglądam ją regularnie. Śledzę półfinały Ligi Mistrzów, ale muszę przyznać, że fazy grupowej nie za bardzo. Pamiętam, że Rafał Janicki wiedział wszystko o zawodnikach ekstraklasy i I ligi. Ja na przykład oprócz naszej ligi śledzę tylko Podbeskidzie, w którym grałem. Mam gwiazdkę w aplikacji z wynikami i dostaję powiadomienia. Ale na przykład Tymek Klupś jest totalnie "zajarany" na punkcie piłki. Wszystko zatem zależy od człowieka i jego podejścia do tych kwestii - tłumaczył najlepszy piłkarz minionego w Wielkopolsce w plebiscycie naszej redakcji.

Czytaj też: Mocne i słabe strony Roberta Gumnego

Robert Gumny wszedł do pierwszej drużyny szybko i z przytupem, ale wcześniej nie był wśród juniorów tak rozpoznawalny jak Dawid Kownacki czy Filip Marchwiński.

- Czy była to "cicha ścieżka" kariery? Na pewno skromniejsza. Takim byłem zawodnikiem: małym i niewidocznym, aż w końcu poszedłem od razu do góry. Nie byłem popularnym młodzieżowcem, wcześniej nie chciały mnie żadne kluby z topu, takie jak Liverpool czy Ajax. Nie wyróżniałem się tak bardzo. Potem nastąpił jednak strzał. Ani przez moment nie odpłynąłem w żadną stronę. Nie pozwoliła mi na to m.in. twarda ręka ojca. Gdybym odpłynął, to pewnie by mnie zamknął w pokoju i nie wypuszczał. Dużo mu zawdzięczam, generalnie rodzicom. Nawet przez chwilę mi nie odwaliło, tak mi się wydaje. Znajomi też mi to mówią, że za dużo się nie zmieniłem - dodał popularny "Guma".

O miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji do lat 21 obrońca Kolejorza raczej martwić się nie musi. Selekcjoner Czesław Michniewicz od dawna jest bowiem przekonany do umiejętności poznańskiego gracza.

- Myślę, że nie będziemy faworytami. Liczę, że zbierzemy tam sporo doświadczenia, nie możemy się niczego bać. To są nasi rówieśnicy, niektórzy mogą być dwa lata starsi, ale taka różnica w futbolu to przecież nic. Myślę, że to będzie super turniej, mam nadzieję, że Włosi to dobrze zorganizują i będzie co wspominać - zakończył Gumny.

ZOBACZ TEŻ:

Najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej":