Lech Poznań szuka trenera. Jest dwóch głównych kandydatów. Szykują się też zmiany w klubowej akademii

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Tomasz Rząsa tego lata nie ma co liczyć na urlop. Ma sporo pracy w związku ze znalezieniem nowego trenera oraz przeprowadzeniem wzmocnień do zespołu.
Tomasz Rząsa tego lata nie ma co liczyć na urlop. Ma sporo pracy w związku ze znalezieniem nowego trenera oraz przeprowadzeniem wzmocnień do zespołu. Adam Jastrzębowski
Lech Poznań w niedzielę zakończył tydzień, który wstrząsnął klubem. Miało to związek z odejściem Macieja Skorży. W sobotę do treningów wróciła też część piłkarzy, a Tomasz Rząsa z Piotrem Rutkowskim poszukują nowego trenera. Od 1 lipca Lech Poznań szykuje także sporo zmian w klubowej akademii.

Lech Poznań od ostatniego wtorku intensywnie poszukuje nowego trenera. Na stół działaczy Kolejorza spłynęło bardzo dużo ofert - ponad 100 - ale większość z nich nie jest rozważana poważnie. Lech ma swoje wymagania względem nowego trenera, choć nie wyklucza jeszcze sytuacji, że na tym stanowisku pozostanie Rafał Janas, który w sobotę rozpoczął przygotowania w roli pierwszego szkoleniowca.

- Cały dział sportu pracuje na pełnych obrotach. Mamy gotową bazę, jest dużo ludzi zaangażowanych w proces rekrutacji trenera. Nie chcemy za szybko podejmować decyzji, choć wiemy, że czas nie pracuje na naszą korzyść. Jest tak jak z transferami nowych zawodników. Chcemy związać się długofalowo z nowym trenerem. Trzeba myśleć o kontynuacji znakomitego projektu, o kontynuowaniu filozofii Macieja Skorży. Zależy nam na trenerze, który ma doświadczenie w europejskich pucharach

– mówił Piotr Rutkowski w zeszłym tygodniu na łamach "Radia Poznań".

Czytaj też: Jakub Kosecki "błysnął" jako ekspert. Wypowiedział się o Lechu Poznań

Dodajmy też, że Kolejorz bardzo mocno przy wyborze nowego szkoleniowca patrzy na to, jak w przeszłości grały zespoły kandydatów na trenera, aby nie robić w zespole rewolucji kadrowej.

Jedyna polska kandydatura - odrzucona

Początkowo Lech rozważał polskie kandydatury, ale jak sam prezes Rutkowski zdradził na łamach "Radia Poznań", szybko zostały one wykluczone. Najpoważniejszym polskim kandydatem był 49-letni Marcin Brosz. Włodarzom Lecha podobał się fakt, że plusem tej kandydatury jest bliska chęć współpracy z akademią i wpasowywanie się w ten model, lecz o szybkim odrzuceniu tej kandydatury zaważyło to, że ten szkoleniowiec nie ma na koncie występów w europejskich pucharach, ani nie wygrał nigdy żadnego trofeum. Dodatkowo jest teraz na etacie w PZPN.

Zobacz też: Maciej Skorża podziękował wszystkim za współpracę. "Niestety muszę wysiąść na tym przystanku, ale lokomotywa będzie pędziła dalej"

Marcin Brosz był jedyną polską opcją, oprócz Rafała Janasa, która była rozpatrywana przez działaczy Kolejorza. Obecnie patrzą oni głównie na dwie-trzy zagraniczne kandydatury.

Główny kandydat i dwie opcje rezerwowe

Z naszych informacji wynika, że najpoważniejszym kandydatem do objęcia posady nowego trenera Lecha Poznań jest 55-letni Holender - John van den Brom, o którym jako pierwszy napisał Piotr Koźmiński z WP Sportowe Fakty. Odbyły się już nawet rozmowy z byłym szkoleniowcem m.in. KRC Genk, Utrechtu, Alkmaar, Vitesse czy Anderlechtu. Tutaj problemem są kwestie finansowe, bo Holender ma duże oczekiwania. Wydaje się, że jest to obecnie nr 1 na liście kandydatów, ale Lech szuka także alternatywy, gdyby rozmowy z Holendrem się nie powiodły. Słyszymy też, że ten trener chciałby przyjść do Poznania z własnym sztabem. W tym roku przez chwilę (kwiecień-maj 2022) pracował w klubie z Arabii Saudyjskiej - Al-Taawon. Obecnie jest bezrobotny.

Kandydatura Holendra podoba się w Lechu. Pamiętajmy, że duże związki z tym krajem ma Tomasz Rząsa, który grał tam kilka lat. Sam 55-letni trener spełnia wymagania, bo m.in. prowadził swoje zespoły 55 razy w europejskich pucharach. Grał z Anderlechtem dwa razy w Lidze Mistrzów, a z Genkiem oraz Alkmaar w Lidze Europy. W swojej karierze zdobył też mistrzostwo Belgii (2012) i dwukrotnie superpuchar tego kraju z Anderlechtem (2013 i 2014) oraz Puchar Belgii z Genk (2021).

Czytaj też: Życie nie kończy się na piłce. Nie tylko trener Lecha Poznań musiał nagle zrezygnować

Lech oprócz rozmów z Holendrem ma także na oku dwóch innych trenerów, gdyby nie udało się dogadać z van der Bromem. Jednym z nich może być były trener m.in. Borussii Dortmund, czyli 56-letni Austriak Peter Stoger, który jesienią 2021 roku pracował w węgierskim Ferencvarosu, a wcześniej prowadził Austrię Wiedeń, wspomnianą Borussię czy 1. FC Koln.

Austriak wpisuje się w to, czego szuka Lech. Gra głównie ustawieniem 1-4-2-3-1, ma na swoim koncie sukcesy jak dwa mistrzostwa Austrii z klubem z Wiednia (2006 i 2013), dwa puchary Austrii (2005, 2006). Ma na koncie także występy w Lidze Europy (15) czy Pucharze UEFA. Dodatkowo Austriak jest bez ważnego kontraktu i oczywiście biegle rozmawia w języku niemieckim, którym także posługuje się Piotr Rutkowski, a i Tomasz Rząsa radzi sobie z tym językiem.

Czytaj też: Kristoffer Velde udzielił wywiadu dla norweskiego podcastu. Skrzydłowy Lecha Poznań prosi kibiców o więcej cierpliwości

Trzecim kandydatem może być Wiktor Gonczarenko. 45-letni szkoleniowiec był w przeszłości przymierzany do Lecha Poznań, ale obecnie zatrudnianie Białorusina na tym stanowisku byłoby dość dyskusyjne ze względu na sytuacje za naszą wschodnią granicą. Dodatkowo Gonczarenko ma mieć pewne problemy z biegłym porozumiewaniem się w języku angielskim.

Przypomnijmy, że Lech obecnie działa dwutorowo. Z jednej strony będzie się przyglądał pracy Rafała Janasa, a z drugiej negocjował z nowymi potencjalnymi kandydatami. Nie ma dokładnej daty, do kiedy ma zostać podjęta ostateczna decyzja. W gronie kandydatów jest wymieniany jeszcze Goran Tomić - 45-letni Chorwat, który pracował ostatnio w Rijece, ale on ma mniejsze doświadczenie od wymienionych wyżej szkoleniowców w europejskich pucharach oraz pod kątem zdobytych w karierze trofeum.

Zmiany w Akademii Lecha Poznań

1 lipca dojdzie do wielu zmian w klubowej akademii. Jednym z nich jest przyjście do niej Łukasza Trałki. Lech ma w planach poszerzenie struktury oraz jest chęć wejścia na jeszcze wyższy poziom, co spowodowane jest faktem rozwoju infrastrukturalnego akademii.

Słyszymy, że kluczowe decyzje są na ostatniej prostej. Na razie ma dojść do wymiany trenerów w praktycznie każdym roczniku grającym w Centralnej Lidze Juniorów. Z naszym informacji wynika, że w U-17 Bartosza Bochińskiego ma zastąpić dotychczasowy asystent - Jędrzej Łągiewka, a wspomniany Bochiński ma wrócić do prowadzenia CLJ U-18. Z kolei nową rolę ma dostać Hubert Wędzonka, dotychczasowy trener U-18. Przypomnijmy, że od przyszłego sezonu CLJ wraca do formatu U-19.

Zmiany mają także objąć najwyższe stanowiska w klubowej akademii, ale dokładnych informacji co do nazwisk nie udało nam się jeszcze potwierdzić.

Maciej Skorża stał się legendą Lecha Poznań. Zdobył dwa tytuły mistrzowskie i co najważniejsze po latach niepowodzeń przywrócił kibicom radość z oglądania swojego ulubionego klubu, a drużynie mentalność zwycięzców. Obiecał kibicom powrót na szczyt w roku 100-lecia Kolejorza i zadanie wykonał w imponującym stylu, mimo że startował z bardzo trudnego miejsca. Lecz jego droga do triumfów nie była usłana różami. Były też trudne momenty i porażki. Zobacz najważniejsze daty "Maestro" w Kolejorzu. Zobacz kolejne zdjęcie ---->

Jak Maciej Skorża w krótkim czasie został legendą Lecha Pozn...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lech Poznań szuka trenera. Jest dwóch głównych kandydatów. Szykują się też zmiany w klubowej akademii - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24