Lech Poznań: Transfer młodego pomocnika zagrożony? Prezes Bytovii ma pretensje do władz Kolejorza

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Czy dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa przekona władze Bytovii do transferu Letniowskiego?
Czy dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa przekona władze Bytovii do transferu Letniowskiego? Grzegorz Dembiński
Według doniesień Polsatu Sport Juliusz Letniowski jest zdeterminowany, by przenieść się do Lecha Poznań. Tyle, że transfer może zablokować prezes Bytovii Bytów, Janusz Wiczkowski, który nie ukrywa, że ma pretensje do sposobu prowadzenia sprawy przez władze Lecha.

Juliusz Letniowski, 20-letni pomocnik Bytovii Bytów ma za sobą świetną jesień w I lidze. Piłkarz strzelił 7 bramek w 20 meczach i niemal natychmiast zainteresował się nim Lech Poznań.

Jak się jednak okazuje, zanim zaszło do zainteresowania ze strony Lecha, o piłkarza pytali przedstawiciele innych klubów, m.in. Jagiellonii Białystok. Tymczasem, według doniesień medialnych, zawodnik jest podekscytowany możliwą współpracą z trenerem Adamem Nawałką. Jak informuje Polsat Sport, Letniowski jeszcze w grudniu miał przebywać w Poznaniu, gdzie miał dopinać szczegóły transferu i szukać mieszkania. Jego kontrakt z klubem z Bytowa kończy się 30 czerwca. Taki obrót spraw nie spodobał się władzom Bytovii.

- Trochę to było dziwne, że Juliusz zadzwonił do nas, że chce się rozliczyć ze sprzętu. Zaraz. Jesteś ciągle naszym zawodnikiem. To my ciągle decydujemy. To, co się dzieje, nie jest dobre dla Julka. Nie wiem, co będzie miał w głowie, jeżeli zostanie w Bytowie. Uważam jednak, że pewne kwestie powinien najpierw ustalić z nami. A że Lech wbrew obowiązującym przepisom przed 1 stycznia zaczął prowadzić negocjacje i badania lekarskie uważam za mało profesjonalne. Nie będę jednak tego wykorzystywał - powiedział Janusz Wiczkowski, prezes Bytovii Bytów w rozmowie z Polsatem Sport.

W Bytowie nie ukrywają, że z gry piłkarza wiosną mogliby czerpać wymierne korzyści. Zarząd Bytovii chciałby, aby środki z transferu pozwoliły zrównoważyć ewentualne wpływy wynikające z utrzymania się w lidze i zarobione pieniądze dzięki systemowi Pro Junior System.

- Letniowski może w tym pomóc. Więc nie mogę go puścić za mniejszą kwotę, niż on jest nam w stanie zapewnić przez występy na boisku. (...) Moje ramy cenowe są jasno ustalone. Nie będę działał na szkodę klubu, którym kieruję. Poniżej pewnej kwoty nie będziemy rozmawiać - dodał prezes Bytovii.

Piłkarz może już teraz podpisać umowę z nowym klubem, ale jak się okazuje do transferu do Lecha może być jeszcze daleko...

Lech Poznań na wynagrodzenia swoich piłkarzy wydaje 60 procent przychodów. Ile zarabiają piłkarze Kolejorza? Sprawdź to w naszej galerii! Kliknij tutaj i przejdź dalej --->

Lech Poznań: Ile zarabiają piłkarze Kolejorza?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lech Poznań: Transfer młodego pomocnika zagrożony? Prezes Bytovii ma pretensje do władz Kolejorza - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24