Lech Poznań: Trzeba wyjść z dołka i wyciągnąć z niego też Darko Jevticia

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Darko Jevtić to dla nas bardzo ważny zawodnik - przyznaje trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw.
Darko Jevtić to dla nas bardzo ważny zawodnik - przyznaje trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw. Łukasz Gdak
W sobotę o godz. 20 Lech Poznań zmierzy się w Zabrzu z Górnikiem. Kolejorza czeka trudne zadanie, bo zespół trenera Marcina Brosza w tym sezonie na własnym boisku nie stracił jeszcze bramki. - Wierzę, że to my będziemy pierwszym zespołem, który w tym sezonie strzeli gola w Zabrzu i pokona Górnika na jego terenie - powiedział przed wyjazdem na Śląsk szkoleniowiec Kolejorza Dariusz Żuraw.

Górnik w tym sezonie ma podobny bilans jak Lech - trzy zwycięstwa, trzy remisy, trzy porażki. Jest w tabeli tuż za poznaniakami, ale różni go od Kolejorza to, że traci mało bramek.

Defensywa gospodarza sobotniego meczu jest zdecydowanie najbardziej solidną formacją zespołu. Od pierwszej kolejki występuje w niezmienionym składzie. Trener Brosz nie zdecydował się nawet na rozdzielenie pary stoperów Paweł Bochniewicz - Przemysław Wiśniewski w meczu o Puchar Polski z Polonią Środa. Zabrzanie wygrali 6:0. Wiśniewski zresztą rozpoczął kanonadę zabrzan w Środzie. Po rzucie rożnym wyskoczył najwyżej w polu karnym Polonii i głową skierował piłkę do siatki. Na stałe fragmenty gry Górnika piłkarze Lecha muszą zwrócić uwagę, bo jest to zespół dysponujący dobrymi warunkami fizycznymi i przez to groźny, gdy trzeba w powietrzu walczyć o piłkę.

Mecz w Środzie oglądał zresztą sztab szkoleniowy Kolejorza, ale Dariusz Żuraw przyznał, że ta wizyta niewiele dała, bo Górnik wymienił aż 9 piłkarzy w porównaniu z ligowym meczem w Szczecinie, a na dodatek szybko rozstrzygnął losy meczu i potem mógł grać bez presji.

Czytaj też: Czy to jest ostatni sezon Darko Jevticia w Lechu Poznań?

- Oglądaliśmy ostatnie mecze ligowe Górnika i w tych spotkaniach grali trochę szczęśliwie. Mogli wcześniej stracić bramki, dlatego wierzę, że to my będziemy pierwszym zespołem, który w tym sezonie strzeli gola w Zabrzu i pokona Górnika na jego terenie - powiedział Dariusz Żuraw.

Lech jednak ostatnio nie błyszczy w ataku, ofensywny styl, za który był chwalony na początku sezonu to już historia. Wpływ na to ma z pewnością dyspozycja Darko Jevticia. Gdy znajduje się w formie, jest motorem napędowym „Poznańskiej Lokomotywy”, strzela gole i asystuje. Lecz gdy brakuje mu pary, traci mnóstwo piłek, źle podaje i cały Lech wygląda tak jakby zaciągnął ręczny hamulec.

Zobacz też: Lech Poznań: Paweł Tomczyk dopingował swoich kolegów z trybun w meczu z Chrobrym Głogów!

- Darko wpadł trochę w dołek. Mam nadzieję, że szybko uda się nam go z niego wyciągnąć. Ławka dla Christiana Gytkjaera w meczu z Jagiellonią i gra Pawła Tomczyka od początku też była dla niego sygnałem, że oczekujemy od niego więcej. Potrzebujemy Gytkjaera w optymalnej formie tak samo jak innych piłkarzy. Wtedy wrócimy na zwycięską ścieżkę - zapowiada Dariusz Żuraw.

Szkoleniowiec Lecha przyznał też, że nie chce wycofywać się ze swoich zapowiedzi o ofensywnym stylu, ale jak stwierdził czasem się gra tak, jak przeciwnik pozwala.

- Ostatnie mecze pokazały, że jeszcze nie jesteśmy w stanie dominować przez 90 minut, czy grać wysokim pressingiem. Nie wygraliśmy trzech spotkań, dlatego zawodnikom ostatnio brakowało trochę pewności siebie. W lidze najważniejsze są punkty i te punkty chcemy zdobywać - powiedział Żuraw.

Zobacz też: Lech Poznań: Pięć wniosków po wygranym 2:0 meczu Kolejorza z Chrobrym Głogów w Pucharze

Czy uda się przywieźć je z Zabrza? Przez wiele lat (2011-16) Górnik był ulubionym rywalem Kolejorza, który z 11 meczów wygrał aż 8 (w tym pamiętne 6:1 w 2015 roku przybliżające do mistrzostwa Polski), notując tylko trzy remisy.

Ostatnio jednak przy Bułgarskiej Górnik wygrał aż 3:0, a Kolejorz na sukces w Zabrzu czeka już 3,5 roku. Nie wiadomo też, w jakim składzie wybiegną na boisko lechici. Trenują już co prawda Kostewycz, Rogne i Muhar, którzy narzekali na urazy, ale zestawienie defensywy to dosyć duże zmartwienie trenera Żurawia. Znacznie lepiej niż Kostewycz prezentował się ostatnio Puchacz, z kolei Crnomarković, który miał pewne miejsce do czasu, gdy musiał odpoczywać za kartki, popełniał szkolne błędy w Głogowie. Znaków zapytania jest zresztą więcej, bo z czwórki skrzydłowych tylko Jóźwiak trzyma ekstraklasowy poziom. Zabraknie też Tomczyka, który z powodu wstrząśnienia mózgu, będzie pauzował jeszcze przez kilka dni.

ZOBACZ TEŻ:

Wielkimi krokami zbliżają się wybory parlamentarne 2019 w Polsce. Z tej okazji Sport Analytics oraz portal kibicowski 12zawodnik.pl przeprowadziły sondaż poparcia wśród kibiców piłkarskich. Gdyby w wyborach głosowali tylko kibice, to mielibyśmy całkowite wywrócenie sceny politycznej w Polsce. Sprawdźcie, jaka partia dostałaby najwięcej głosów, a na którym miejscu byłyby największe polskie obozy polityczne.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Wybory 2019: Wiemy, na kogo zagłosowaliby piłkarscy kibice!

Najnowszy odcinek magazynu "Piąta Trybuna":

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań: Trzeba wyjść z dołka i wyciągnąć z niego też Darko Jevticia - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24