Lech Poznań wraca do gry w PKO Ekstraklasie. W niedzielę mecz z liderem - rewelacyjnym Rakowem Częstochowa, który przyjedzie bez trenera

Wyjaśni się, ile punktów zdobędzie w rozgrywkach grupowych Ligi Europy. Stanie się też jasne, ile punktów będzie musiał odrobić w ekstraklasie wiosną, by znów zakwalifikować się do europejskich pucharów.

- Nie boimy się tego okresu, będziemy gotowi. Zawodnicy zresztą już wcześniej zmierzyli się w tym sezonie z takim wyzwaniem i wiedzą, czego się spodziewać - mówi na oficjalnej stronie Karol Kikut, trener przygotowania motorycznego Lecha Poznań. Przed tą przerwą na kadrę piłkarze Kolejorza rozegrali 7 spotkań - 2 wygrali, 1 zremisowali i 4 przegrali. Teraz musi być lepiej.

Czwartkowy trening Lecha Poznań, w którym trenował van der Hart:

Przez dwa tygodnie trener Dariusz Żuraw musiał prowadzić treningi bez siedmiu kadrowiczów. Jakub Moder zaliczył trzy występy w reprezentacji Jerzego Brzęczka (92 min i gol), Nika Kaczarwa grał dla Gruzji (2 występy, 159 minut), Lubomir Satka dla Słowacji (2 występy, 210 minut), natomiast Filip Marchwiński, Tymoteusz Puchacz i Michał Skóraś walczyli z Łotwą o awans do MME U-21. Kontuzję mięśniową leczył natomiast Jakub Kamiński.

Czytaj też: Lech Poznań: 21 meczów w 93 dni. Liderzy Kolejorza to najbardziej eksploatowani polscy piłkarze! "To dla nich mordercza dawka futbolu"

- Zdecydowanie ten okres różnił się od poprzednich przerw reprezentacyjnych. Większą uwagę położyliśmy na odbudowę, regenerację oraz odpoczynek, ale w aktywnym tego słowa znaczeniu. Dużo ćwiczyliśmy w salce oraz na siłowni. Zawodnicy, którzy mieli drobne urazy, mogli popracować z fizjoterapeutami, żeby te sprawy troszkę "wyciszyć" - zdradził na oficjalnej stronie Lecha Poznań Karol Kikut, trener przygotowania fizycznego.

Od początku piłkarskiego maratonu, który czeka Kolejorza, nasi piłkarze muszą być w dobrej dyspozycji. W niedzielę zagrają bowiem z liderem ekstraklasy i rewelacją rozgrywek Rakowem Częstochowa. W poprzednim sezonie lechici dwukrotnie wygrali z tym zespołem. W Poznaniu było 3:0, a piękne gole zdobyli Jakub Moder i Tymoteusz Puchacz.

Teraz Raków jest jednak zdecydowanie mocniejszym zespołem. Trzeba podkreślić, że podopieczni trenera Papszuna nie znaleźli się na szczycie ligowej tabeli przez przypadek. Raków ma nie tylko najwięcej punktów, ale też zdobytych bramek, co świadczy o bogatym repertuarze w ofensywie. A to wszystko pomimo odejścia podstawowego snajpera z ubiegłego sezonu czyli Browna Forbesa. Nikt w Częstochowie nie odczuł specjalnie jego braku, a nowo sprowadzeni zawodnicy zastąpili go z nawiązką. Gutkovskis, Cebula, Tijanić czy Ivan Lopez notują znakomite liczby. Ten ostatni został przez ekstraklasę uznany najlepszym piłkarzem października.

Czytaj też: Lech Poznań zagra "do kawy". Nietypowa pora starcia Kolejorza z Rakowem. Przy Bułgarskiej nie było takiego meczu o stawkę od 16 lat

Zespół z Częstochowy gra rzadkim w Polsce ustawieniem 1-3-4-3, które sprawia problem wielu rywalom. Jest też drużyną mądrze zbudowaną. Potrzebowano środkowego obrońcy, grającego lewą nogą i ściągnięto z Rosji Macieja Wilusza, który spełnia oczekiwania. W obronie gra też Kamil Piątkowski, który niedawno wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie młodzieżówki. Problemem może być natomiast kontuzja Tomasa Petraska, czyli ostoi defensywy częstochowskiej ekipy. Kapitan Rakowa doznał kontuzji kolana, która wykluczy go z gry do końca roku, a być może nawet i dłużej.

W Poznaniu na ławce trenerskiej nie będzie mógł zasiąść szkoleniowiec Rakowa. Papszun w meczu przeciwko Wiśle Kraków (0:0) został ukarany przez sędziego Tomasza Lasyka czerwoną kartką za nieodpowiednie zachowanie przy linii bocznej. Szkoleniowiec bardzo się zdenerwował, ponieważ jego zdaniem Raków został skrzywdzony – nie uznano mu dwóch bramek, zdobytych najpierw przez Andrzeja Niewulisa, a następnie przez Kamila Piątkowskiego. W pierwszej z tych sytuacji arbiter odgwizdał faul, a w drugiej – spalonego.

Raków może pochwalić się bilansem 6 zwycięstw - 2 remisy - 1 porażka, której doznał w pierwszej kolejce z Legią. Biorąc pod uwagę także Fortuna Puchar Polski, są niepokonani od dziesięciu starć. Kto ma ją jednak przerwać jeśli nie Lech, który na dodatek musi takie mecze wygrywać, by odrobić duże straty do czołówki.