Trener Lecha Poznań może na konferencjach mówić różne rzeczy, ale takiego wybuchu radości kibice u niego nie widzieli od meczu w eliminacjach LE z Chareloi. Od razu nasunęła mi się pewna sytuacja z wiosny 2014 roku, kiedy to Mateusz Możdzeń strzelił zwycięskiego gola z rzutu wolnego w meczu z Podbeskidziem (2:1), a Mariusz Rumak wystrzelił wtedy jak z procy z ławki rezerwowych i pobiegł się cieszyć z drużyną.
Lechowi Poznań nie wypada robić takiej zmiany - mówi Piotr Reiss w "Wokół Bułgarskiej"
Takich momentów Lechowi brakowało, bo to buduje drużynę (choć wydawało się, że wygrane karne z Radomiakiem mogą być takim momentem). Kolejorz trzeci raz w tym sezonie ligowym zanotował dwa zwycięstwa z rzędu, ale pierwszy raz zdołał dwa razy wygrać z zespołem będącym wyżej w tabeli. To może zwiastować poprawę w grze Kolejorza i regularne punktowanie. Wszystko okaże się w następnym tygodniu, bo już we wtorek do Poznania przyjedzie Raków w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski, a w następny weekend Lech zmierzy się z czołową drużyną tego sezonu, czyli Pogonią Szczecin. Moim zdaniem ten tydzień może zaważyć o zdecydowanej poprawie notowań Dariusza Żurawia. Awans do półfinału i chociażby nieprzegranie w Szczecinie będzie dużym sukcesem. Mecz z Rakowem będzie o tyle ciekawy, że zweryfikuje słowa szkoleniowca Lecha, z których można wyczytać, że zdecydowanie woli grać z drużynami, które chcą prowadzić grę. Zatem okaże się, kto jest po prostu lepszy piłkarsko. To będzie ważny wyznacznik dla projektu Dariusz Żuraw 2023.
Wracając jeszcze do derbów. Rezerwowi odmienili mecz, bo wejście Krawca i Skórasia sprawiło, że ta dwójka dwa razy bardzo dobrze dograła piłkę w pole karne, a ich koledzy zamienili je na gole. Do tego Pan Piłkarz Pedro Tiba. Lech w końcówce próbował przebić mur Warty wszelkimi sposobami i to się udało, ale kłóci się z konsekwencją, o której mówi Dariusz Żuraw. Mam wrażenie, że nie było w tym żadnej głębszej taktyki. Tzw. "laga na Dawidka" a nuż się uda. I udało się. Nie chcę tego krytykować, bo właśnie podoba mi się odejście od tego i liczyły się po prostu punkty oraz wygrana, a nie podawanie piłki pomiędzy obrońcami. Szukanie najprostszych sposobów na zdobycie bramki, co potwierdziło wprowadzenie Bartosza Salamona jako środkowego napastnika. Pochwalić można też parcie do końca. Wiele razy Lechowi tego brakowało. Zresztą to widać w liczbach, bo Kolejorz ma w tym sezonie aż siedem remisów. To denerwowało, bo wydawało się, że zazwyczaj "remis starczy". Zresztą... Lech pierwszy raz od 6 grudnia (!) strzelił więcej niż jednego gola w meczu. Czekał na to aż 10 spotkań.
Czytaj też: Artur Węska, trener rezerw Lecha Poznań: Dariusz Żuraw nie miał nic wspólnego z moim zatrudnieniem
Derby nie były dobrym meczem w wykonaniu Kolejorza. Lech ma w tym sezonie sześć zwycięstw na 19 meczów, ale patrząc wstecz, to w ilu spotkaniach ligowych w tym sezonie Lech porwał. Mecz z Piastem? Druga połowa z Rakowem? Mało tego, jak na konsekwentne budowanie ataków od tyłu i ofensywnej gry. W tym roku dużo częściej Lech szuka prostych sposobów dłuższym podaniem. Dlaczego tak jest? Poszczególnie piłkarze nie są w formie, a rywale nauczyli się już nieco grać przeciwko ekipie Żurawia i stosują też dużo wyższy pressing. Dodatkowo w tym systemie gry bardzo ważni są przebojowi skrzydłowi, wygrywający pojedynki 1 na 1, asystujący i strzelający gole. Do tego dobrze funkcjonujący środek pola. Z Wartą w środku wyglądało to nieźle, ale na skrzydłach lepiej od Kamińskiego i Sykory wyglądał Makana Baku.
Dariusz Żuraw zazdrościł na przedmeczowej konferencji szczęścia Piotrowi Tworkowi, ale to właśnie do niego dwa razy ono uśmiechnęło się w derbach, którymi trener kupił czas. Tego szczęścia szkoleniowiec jednak potrzebuje więcej, aby w następnym sezonie, przypadającym na stulecie klubu, kontynuować swoją pracę. Dodatkowo potrzebuje powrotu ofensywnej gry oraz formy młodzieżowców, którzy wszyscy spisują się przeciętnie w 2021 roku.
A i w niedzielę urodziny ma Piotr Rutkowski. Prezesowi życzę wszystkiego najlepszego i żeby się faktycznie nie poddawał. Widzę u niego chęć zrobienia sukcesu sportowego. Kwestia otoczenia się właściwymi ludźmi i braku godzenia się z porażkami. Prezesie zdrowia i najważniejsze - zapełnienia pustej gabloty jakimś trofeum. To jedno z najlepszych życzeń, jakie można złożyć młodszemu z rodu Rutkowskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?