Zieloni po raz szósty z rzędu musieli uznać wyższość Kolejorza. Po raz czwarty rywalizację z Lechem Poznań przegrał Dawid Szulczek. Szkoleniowiec ekipy z Dolnej Wildy po meczu uważał, że jego podopieczni zagrali całkiem niezłe spotkanie. 33-latek zaznaczył, że w tym pojedynku zabrakło Warcie skuteczności, szczęścia oraz... odwagi w pierwszej połowie spotkania.
- Gratulujemy Lechowi trzech punktów i skuteczności. Będę trzymał osobiście kciuki za Kolejorza w czwartkowym meczu z Fiorentiną. Całkiem nieźle rozpoczęliśmy, jednak potem nie do końca stosowaliśmy pressing. Z perspektywy Lecha był to najtrudniejszy mecz w derbach. Mieliśmy sporo dogodnych sytuacji, i powinniśmy coś z tego strzelić. Jestem dumny z tego co pokazała cała drużyna. Dobrze funkcjonowaliśmy z piłką oraz bez niej. Na dużych stadionach, trochę brakuje nam odwagi, jednak kiedy puszcza ta trema, to zaczyna wyglądać to całkiem lepiej - zaznaczył Dawid Szulczek.
O spotkaniu z Wartą Poznań wypowiedział się także trener Lecha Poznań, John van den Brom. Holender potwierdził, że Warta zagrała bardzo dobre zawody, stwierdzając, że jest to solidny ligowy zespół.
- Powiedziałem w szatni, że w okresie kwiecień-maj, najważniejsze jest kontynuowanie zwycięskich spotkań. Chcemy zagrać w Europie, więc musimy zająć miejsce 3 lub 4 w lidze. Pogoń wygrała swoje spotkanie, więc wiedzieliśmy, że musimy wygrać z Wartą. Cieszy wygrana na zero z tyłu. To było dla nas trudne spotkanie, rywale zagrali nisko, jeśli chodzi o ustawienie na boisku, ciężko nam było znaleźć miejsce na boisku i stwarzać sytuacje. Mówiłem, że Warta to dobry zespol i pokazali to w drugiej połowie. Ruszyli i stworzyli kilka sytuacji. Oprócz naszych goli, mieliśmy sytuacje, jak rzut karny Ishaka. Jest on zawiedziony, ze znów nie wykorzystał jedenastki. Strzeliliśmy na szczęście gola na 2:0, co nas cieszy. Cieszy nas, ze ten mecz nie był taki intensywny, dlatego regeneracja przed meczem z Fiorentiną powinna wypaść dobrze - powiedział John van den Brom.
Lechici zagrali przede wszystkim skuteczne. Widać było, że niebiesko-biali nie chcieli forsować zbyt wielkiego tempa, by zachować świeżość przed czwartkowym spotkaniem z Fiorentiną.
-To nie było złe spotkanie z naszej strony. W futbolu, aby zobaczyć dobry mecz trzeba dwóch zespołów, które grają dobrze w piłkę. Warta w pierwszej połowie chciała utrudnić nam granie. W drugiej połowie, ze Zieloni ruszyli do przodu, zobaczyliśmy inny mecz. Z tym posiadaniem, co mieliśmy, musimy wykreować więcej sytuacji. Koniec końców, najważniejsze jest kolekcjonowanie punktów - powiedział.
Szkoleniowiec Kolejorza został zapytany także o Kajetana Szmyta, który był najlepszym zawodnikiem Zielonych podczas sobotniego spotkania z Lechem Poznań.
- Nie chce odpowiadać o ruchach kadrowych. Oglądałem mecz z Koroną i to nie był mecz stworzony dla niego. Dzisiaj widzielismy co potrafi. To młody zawodnik o sporych umiejętnościach. Jako trener lubię oglądać takich piłkarzy, którzy się nie boją. To nie jest jednak zawodnik na naszej liście, których chcemy sprowadzić. Niewątpliwie to jest fajny zawodnik - zakończył.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?