Lech Poznań zmienia zasady premiowania piłkarzy na sezon 2021/22 - pieniądze za trofea. Odbyło się spotkanie zarządu z radą drużyny

Bez wątpienia sezon PKO Ekstraklasy 2020/21 doświadczył wszystkich związanych z Lechem Poznań. Działacze przy Bułgarskiej znowu stanęli w rozkroku, bo w mijających rozgrywkach długo bronili się przed zwolnieniem Dariusza Żurawia, co oznaczało szereg zmian, przed czym w Kolejorzu długo się wzbraniano. Wraz z przyjściem Macieja Skorży jasnym stało się, że one nastąpią.

"Wokół Bułgarskiej" po meczu z Wisłą Kraków:

Zobacz też: Lech Poznań wyciągnie wnioski i konsekwencje po fatalnych przegranych

W tygodniu przed meczem z Górnikiem Zabrze doszło w klubie do spotkania zarządu z radą drużyny (Thomas Rogne, Mickey van der Hart, Lubomir Satka, Jakub Kamiński i Tymoteusz Puchacz), na którym omówiono kwestie zapowiadanych wcześniej kar dla piłkarzy. Rada drużyny w ich sprawie dogadała się z zarządem. Zawodnicy Kolejorza mają poczucie, że zawiedli w tym sezonie. Najprawdopodobniej konsekwencjami będzie niewypłacenie zaległych premii.

I właśnie ciekawa zmiana nastąpi w systemie premiowania w sezonie na 100-lecie klubu. Do tej pory piłkarze otrzymywali dodatkowe pieniądze za wygrane mecze czy serię zwycięstw (np. trzy lub pięć). Teraz w sezonie 2021/22 nic takiego nie będzie miało miejsca. Drużyna będzie miała obiecane i udokumentowane dwie duże premie - za mistrzostwo Polski albo Puchar Polski. Innych dodatkowych pieniędzy zawodnicy Kolejorza mają nie zobaczyć do momentu zrealizowania celu.

Czytaj też: Kolejorz wreszcie mógł się bardziej podobać. Coś drgnęło

Spotkanie jeszcze przed ostatnim meczem odbyło się najprawdopodobniej dlatego, aby zamknąć już za sobą ten kolejny sezon bez trofeum, gdzie Lech znowu przeszedł poważne perturbacje i będzie próbował wyjść z nich cało. Próbując zostawić co złe za sobą z nadzieją, że nie będzie to miało wpływu (lub miało jak najmniejszy) na następne rozgrywki, w których brak sukcesu będzie podwójnym dramatem. Zmiana systemu premiowania ze strony zarządu Kolejorza może oznaczać jedno - w sezonie 2021/22 liczą się tylko trofea, czyli upragnione w Poznaniu mistrzostwo Polski lub Puchar Polski, a nie zapowiadana wcześniej piękna gra. To władzom Lecha jest niezbędne, aby odzyskać choć trochę wiary kibiców w swoje poczynania i zerwać z łatką "przegrywów".

Zobaczymy tylko, czy wraz za tym pójdą otwarte deklaracje ze strony zarządu w mediach chęci gry o trofea, a także konkretne i skuteczne działania na rynku transferowym. Do dzieła.

Zobacz też: