Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech przegrał sparing z drugoligowcem z Liechtensteinu

Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski
Przebywający na zgrupowaniu w hiszpańskiej Rocie k. Kadyksu piłkarze Lecha przegrali z drużyną z Liechtensteinu FC Vaduz 0:1 (0:0) w meczu sparingowym. Rywal poznańskiego zespołu występuje na co dzień w drugiej lidze szwajcarskiej.

Do wyników meczów kontrolnych nie należy przykładać wielkiej wagi, ale są rywale, z którymi przegrać po prostu nie wypada. Drużynie, która rok temu potrafiła pokonać Manchester City czy wyeliminować z Ligi Europy Juventus i chce odgrywać czołowe role w naszej ekstraklasie, nie powinny zdarzać się tak wstydliwe porażki jak dzisiaj Lechowi.

W Liechtensteinie nie ma rozgrywek ligowych. Dlatego FC Vaduz występuje w lidze szwajcarskiej. Tylko raz w historii i to przez rok Vaduz grał w ekstraklasie. Teraz walczy w II lidze i zajmuje na półmetku drugie miejsce. 12 lat temu z tym zespołem rywalizowała w Pucharze UEFA wroniecka Amica. Po wygranej na stadionie przy ul. Leśnej 3:0 w rewanżu na Rheinpark stadionie było 3:3. Wtedy ten wynik uznano za kompromitację. Mówiło się, że Amica dostała lekcję ambicji od amatorów. Jak w takim razie ocenić dzisiejszy wynik? Wstyd, to chyba najdelikatniejsze słowo.

Dla wszystkich, którzy oglądali dwa poprzednie mecze kontrolne Kolejorza z Zagłębiem Lubin czy Piastem Gliwice ten wynik nie jest wielkim zaskoczeniem. Podopieczni trenera Bakero wygrali co prawda oba spotkania, ale grali w nich bardzo słabo. Hiszpan tłumaczył, że jego piłkarze są po ciężkich treningach i brakuje im "czucia" piłki. Bakero mocno "zamieszał" też w składzie. Podzielił drużynę na dwie jedenastki. Obok pewniaków do gry w podstawowym składzie wystawiał młodzież. Z kolei np. Stilic i Murawski mieli starać się dogrywać piłki nie Rudniewowi, ale Ubiparipowi. Efekt był taki, że niewiele brakowało, by obie dużo niżej notowane od Lecha polskie drużyny, wywiozłyby z Wronek korzystne rezultaty.

To co wystarczyło na Zagłębie czy Piasta, nie wystarczyło na drugoligowca ze Szwajcarii. Lech tradycyjnie, choć miał sporą przewagę w posiadaniu piłki, nie potrafił sobie stworzyć sytuacji strzeleckich. Jedyną godną odnotowania okazję, po błędzie bramkarza FC Vaduz zmarnował w 39 minucie Bartosz Ślusarski. Napastnik Kolejorza spudłował strzelając z woleja z 14 metrów.

Po zmianie stron też niewiele ciekawego działo się na boisku. Bramka padła po dośrodkowaniu w pole karne Lecha. Piłka centrowana przez Burgmaiera odbiła się od słupka i zaskoczyła młodego bramkarza Aleksandra Wandzela.
W następnym meczu kontrolnym, w środę 1 lutego, Lech zmierzy się ze Spartą Praga. Potem z Roty, która w tej chwili jest bazą poznańskiej ekipy, Kolejorz przeniesie się do Estepony i będzie występował w turnieju Marbella Cup.

Pierwszym rywalem, 3 lutego miało być CSKA Moskwa, ale organizatorzy postanowili rozstawić zespoły na podstawie rankingu UEFA i jeszcze raz rozlosować pary pierwszej rundy. Poznaniacy zagrają więc z FC Timisoara (Rumunia) i w zależności od wyniku, w drugiej rundzie zmierzy się albo z Rubinem Kazań, albo z węgierskim FC Zestafoni. Z rumuńską ekipą lechici rywalizowali w zeszłym roku, również w Marbelli. Wówczas poznaniacy wygrali 2:0 po golach Artioma Rudneva i Vojo Ubiparipa.

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

Kto powinien zagrać w pierwszym składzie reprezentacji na Euro 2012? Zabaw się w selekcjonera w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24