Początek tego spotkania przebiegał zdecydowanie pod dyktando Wisły Kraków. Podopieczni Macieja Skorży powinni prowadzić 1:0 po akcji z 3 minuty - duetu Paweł Brożek, Piotr Ćwielong. O tym, że niewykorzystane sytuacje w futbolu lubią się mścić przekonaliśmy się w 9 minucie. W pole karne zagrał Kikut, do piłki doszedł Robert Lewandowski i Lech prowadził 1:0.
W grze Wisły Kraków widać było bardzo dużą nerwowość. Większość dośrodkowań była niedokładna, Paweł Brożek miał nieustanne pretensje do swoich kolegów. W 23 minucie Lech powinien prowadzić 2:0, jednak nie wiadomo do końca dlaczego sędzia nie zastosował przywileju korzyści, dyktując przy okazji rzut wolny z 17 metrów. Bardzo dobry strzał Stilića z rzutu wolnego bez zarzutów obronił Pawełek. Wisła ponownie przeszła do ofensywy mniej więcej w okolicach 30 minuty tego spotkania. Po 7 minutach oblężenia poznańskiej twierdzy podopieczni trenera Skorży postawili na swoim. Po dośrodkowaniu Patryka Małeckiego do piłki doszedł Junior Diaz i, wykorzystując błąd Djurdjevicia do spółki z Kasprzikiem, wyrównał stan spotkania na 1:1.
Do końca pierwszej części gry wynik nie uległ zmianie a Wisła Kraków, która jako mistrz Polski była gospodarzem tego spotkania remisowała z Lechem Poznań 1:1.
Drugą połowę z animuszem rozpoczęła Wisła Kraków. W 47 minucie Paweł Brożek powinien wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Piłkę po jego strzale na poprzeczkę zbił Ivan Djurdjević. Lech w drugiej połowie praktycznie nie istniał. Jednak w 56 oraz 90 minucie tego spotkania zawodnicy z Wielkopolski mogli prowadzić. Najpierw w 56 minucie Robert Lewandowski pomylił się o 30 centymetrów, uderzając piłkę po ogromnym zamieszaniu w polu karnym Wisły. Drugą doskonałą okazję dla Lecha zmarnował w 90 minucie rezerwowy napastnik, pozyskany przed sezonem z Podebskidzia Bielsko-Biała, Krzysztof Chrapek. Snajper przegrał pojedynek sam na sam z Mariuszem Pawełkiem.
Jak przewrotny jest futbol pokazała seria rzutów karnych. Bohater 90 minut - Mariusz Pawełek wybronił zaledwie jeden strzał Lechitów (Stilića), natomiast jego vis a vis - Grzegorz Kasprzik wygrał pojedynki z Piotrem Brożkiem oraz Patrykiem Małeckim.
Przebieg serii rzutów karnych:
Bartosz Bosacki 1:0 dla Lecha
Arkadiusz Głowacki 1:1
Ivan Djurdjević 2:1
Andraż Kirm 2:2
Robert Lewandowski 3:2
Paweł Brożek 3:3
Sławomir Peszko 4:3
Kasprzik Broni strzał Piotra Brożka nadal 4:3
Tym razem strzał Stilića broni Pawełek nadal 4:3
Kasprzik broni strzał Małeckiego - Lech zdobywcą Superucharu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?