Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 2:1. Ligowe ostatki na śniegu
Piłkarze Górnika zakończyli rok trzema porażkami. W ostatnim tegorocznym spotkaniu PKO Ekstraklasy zabrzanie na własne życzenie przegrali w Gdańsku z Lechią tracąc decydującą bramkę w szóstej minucie doliczonego czasu gry.
Podopieczni trenera Bartoscha Gaula chcieli się zrehabilitować za ostatnią klęskę u siebie z Miedzią Legnica i pucharową porażkę w KKS Kalisz. W Gdańsku dopingowała ich kilkusetosobowa grupa kibiców spod znaku Torcidy, ale znów musiała przełknąć gorycz przegranej.
Porażka Górnika zmartwiła także kibiców Piasta. Dzięki temu wynikowi Lechia wyprzedziła bowiem gliwiczan i to podopieczni trenera Aleksandara Vukovicia zimować będą na 16. miejscu w tabeli zagrożonym degradacją.
Zobaczcie zdjęcia z meczu Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze
Mecz w Gdańsku przełożony z 2. lipcowej kolejki rozpoczął się na zielonej murawie, lecz padający w I połowie śnieg szybko przykrył trawę i w przerwie gospodarze musieli poszukać pomarańczowej piłki, by można było kontynuować grę po przerwie.
Górnik miał w tym spotkaniu wyraźną przewagę. Goście oddali na bramkę rywali kilkanaście strzałów i tylko do siebie mogą mieć pretensje, że zdobyli zaledwie jednego gola. Strzelił go w doliczonym czasie I połowy Emil Bergstrom po dośrodkowaniu z prawej strony boiska. Było to pierwsze trafienie Szweda w 10 występach na polskich boiskach.
Lechia grała słabo, a mimo to zdołała w końcówce przechylić szalę wygranej na swoją korzyść. Najpierw po centrze z rogu Łukasza Zwolińskiego bramkarz Daniel Bielica minął się z piłką i ta w zamieszaniu trafiła pod nogi Mario Malocy. Chorwat z bliska wepchnął ją do siatki doprowadzając do remisu.
Zwycięski gol dla gdańszczan padł w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Po kolejnej centrze z rogu gospodarze wygrali dwa główkowe pojedynku w polu karnym Górnika i Zwoliński wpakował ją do bramki dedykując to trafienie kapitanowi drużyny Maciejowi Gajosowi nie grającemu w tym spotkaniu z powodu śmierci ojca.
Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 2:1 (0:1)
Bramki 0:1 Emil Bergstrom (45+1), 1:1 Mario Maloca (84), 2:1 Łukasz Zwoliński (90+6)
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa)
Żółte kartki Terrazzino, Kuciak (Lechia) – Jensen, Mvondo, Janża, Dadok (Górnik)
Widzów 5.297
Lechia Kuciak – Koperski (46. Stec), Nalepa, Maloča, Pietrzak – Kałuziński (67. Piła), Kubicki – Durmus (56. Diabaté), Terrazzino, Conrado – Paixao (56. Zwoliński).
Górnik Bielica – Szcześniak, Bergström, Jensen (90+1. Dadok) – Wojtuszek, Pacheco (76. Cholewiak), Mvondo, Janża – Podolski (76. Vrhovec), Okunuki (90+1. Paluszek) – Włodarczyk (64. Krawczyk).
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?