Rok temu Paixao mógł żegnać się z Lechią w chwale, bo drużyna zajęła czwarte miejsce w lidze i wywalczyła prawo gry w kwalifikacjach Ligi Konferencji. Teraz jest spadek z PKO Ekstraklasy, a Flavio miał konflikt z trenerem Tomaszem Kaczmarkiem, a także z Dusanem Kuciakiem nie podawali sobie ręki, co także miało przełożenie na atmosferę w szatni.
- Nie chcę zabierać głosu na temat tych fantazji – ucina temat Paixao. - Nigdy nie ma perfekcyjnych decyzji, a ja podjąłem taką, a nie inna. Miałem pasję do tego sportu. Chciałem osiągnąć jeden cel, którego mi brakowało, czyli mistrzostwo Polski. A wyszedł z tego najgorszy sezon. Dla drużyny i dla mnie. Nigdy nie myślałem, że spadniemy z ligi. Jednak w życiu wszystko może się wydarzyć. Jestem bardzo zadowolony z mojej kariery, z rekordów, Pucharu Polski i Superpucharu Polski, które osiągnąłem grając w Lechii. Te dobre momenty zawsze pozostaną w mojej głowie.
Portugalczyk przyznaje, że nie jest łatwo rozgrywać mecz, kiedy wszystko jest rozstrzygnięte i Lechia pożegna się z krajową elitą.
- To bardzo trudny moment dla całej drużyny i trudno motywować piłkarzy. To także trudny czas dla kibiców, bo kiedy spadasz z ligi, to grasz już tylko o honor. Nie mamy żadnego celu i to jest najgorsze. Jednak każdy piłkarz, który będzie na boisku, musi grać jak najlepiej i brać na siebie odpowiedzialność. Dla mnie to będzie zupełnie inny mecz. To najgorszy i najważniejszy moment w karierze. Jak zawsze dam z siebie na boisku dwieście procent. Zdenerwowanie odczuwałem po meczu z Zagłębiem. Ekscytacji też nie ma, bo spadamy z ligi, a przez to boli głowa i serce. Marzyłem o tym, żeby inaczej zakończyć karierę, ale życie jest brutalne. Chcę podziękować kibicom i ludziom, którzy pomagali mi przez 7,5 roku gry w Gdańsku. To dla mnie bardzo ważne – zdradził Flavio.
Jakie plany ma Paixao po zakończeniu kariery. Czy planuje pozostać przy piłce nożnej i wspierać Lechię w innej formie?
- Rok temu rozmawiałem w klubie, że chcę jeszcze pograć jeden sezon i o przyszłości. Ten sezon jednak był tak brutalny i szokującym ale ludzie pisali o mnie fałszywe rzeczy – mówi Flavio. - Fizycznie czuję się bardzo dobrze, ale moja głowa potrzebuje odpoczynku. Miałem wiele ciężkich chwil w domu, może nie depresję, ale były ataki panki i nie mogłem spać. To był naprawdę brutalny rok dla mnie. Muszę psychicznie odpocząć, żeby mieć nową energię i zobaczymy co będzie dalej. Na pewno zawsze będę dostępny dla klubu i miasta, które dały mi wszystko. Lechia potrzebuje teraz spokoju i niech szybko wraca do ekstraklasy. Na analizę tego, jakie były błędy, jeszcze przyjdzie czas.
CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje
Na koniec Portugalczyk podsumował krótko swoją przygodę piłkarską i powiedział o najbliższych celach, które sobie stawia.
- Największym celem było zdobycia mistrzostwa Polski. Najbliższy cel piłkarski to sobotni mecz z Legią. Będzie spokojnie i bez stresu. Bez względu na to, ile minut zagram, to chcę pokazać, że mogę pomóc. Kolejny cel to odpoczynek. Mam pomysły na przyszłość. Może akademia, chcę pomagać młodym zawodnikom, tworzyć w Polsce dobrych piłkarzy. Lizbona to mój dom, ale Gdańsk jest moim drugim domem. Tutaj mam rodzinę, zresztą będzie w sobotę na meczu. A żeby osiągnąć sukces, to trzeba się czuć jak w domu. Liczy się sposób myślenia, co chce się osiągnąć, dyscyplina. Moje życie zmieniła też moja żona, Dominika. W każdym roku miałem oferty z innych krajów, ale w Lechii byłem kapitanem, czułem odpowiedzialność i było dużo ludzi, którzy we mnie wierzyli. Jestem pierwszym obcokrajowcem w ekstraklasie, który strzelił sto bramek w lidze, moje nazwisko przeszło do historii i to jest dla mnie niesamowite – zakończył ze łzami w oczach Paixao.
Początek meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa w dziś o godz. 20. Transmisja w Canal+ Sport.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?