Lechia Gdańsk przelała piłkarzom dwie zaległe wypłaty. W piątek dwa sparingi na zakończenie zgrupowania w Belek

Paweł Stankiewicz
Fot. Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk zagra w piątek nie jeden, a dwa sparingi na zakończenie zgrupowania w Belek w Turcji. W sobotę biało-zieloni wrócą do Gdańska. W lepszych humorach, bo dostali dwie zaległe wypłaty.

Lechia rozegrała w Turcji trzy mecze kontrolne. Wygrała z Viitorulem Konstanca 2:1 i Łudogorcem Razgrad 1:0, a w ostatnim sparingu przegrała z duńskim Odense BK 0:2.

- Odense to był wymagający rywal, dobrze zorganizowany pod względem taktycznym, mocny fizycznie i posiadający kilku bardzo dobrych zawodników w swoich szeregach. Myślę, że po tym spotkaniu mamy materiał do analizy w kontekście spotkań ekstraklasy. Było widać trochę zmęczenie w drużynie, ale kilku zawodników zaskoczyło na plus. Filip Dymerski grał bez kompleksów, pokazując dobrą i solidną grę. Oczywiście trener sprawdził także innych zawodników wchodzących do pierwszego zespołu. Ćwiczyliśmy również różne ustawienia. To był bardzo wartościowy test i dobry sparingpartner - ocenił tamto spotkanie Jarosław Bieniuk, jeden z asystentów trenera Piotra Stokowca.

Sztab szkoleniowy Lechii w piątek będzie miał ostatnią okazję, aby w grze kontrolnej sprawdzić poszczególnych zawodników przed startem piłkarskiej wiosny, bo już za tydzień (sobota, 9 lutego) mecz ligowy z Pogonią Szczecin. Trener Stokowiec pozwala pograć niemal wszystkim zawodnikom, których zabrał do Turcji. Jak dotąd na boisku nie pojawili się Maciej Woźniak, Mateusz Lewandowski oraz wciąż leczący uraz palca Lukas Haraslin. Dwa sparingi jednego dnia sprawią, że piłkarze będą mieli okazję do zaprezentowania się w dłuższym wymiarze czasowym.

W pierwszym sparingu - o godzinie 10 czasu polskiego - Lechia zagra z niemieckim czwartoligowcem Viktorią Koeln i ten mecz był zaplanowany przed wylotem do Turcji. Z kolei na godzinę 15 czasu polskiego wyznaczony został mecz z koreańskim zespołem Suwon Samsung Bluewings, który gra w swoim kraju w najwyższej klasie rozgrywkowej. To czterokrotny mistrz i wicemistrz Korei Południowej.

Piłkarze Lechii zakończyli zgrupowanie w znacznie lepszych nastrojach. Przed wylotem do Turcji zastrajkowali odmawiając wywiadów i udzielania się medialnie ze względu na zaległości płacowe. Poszło o to, że dwie zaległe pensje nie wpłynęły na konta zawodników zgodnie z wcześniej ustalonym harmonogramem. Teraz zostały już uregulowane.

- W tym tygodniu wpłynęły środki. Harmonogram jest realizowany zgodnie z ustaleniami - powiedział Tomasz Zdziarski, dyrektor finansowy Lechii.

Nie potrafiła powstrzymać łez. Siostra Emiliano Sali odwiedziła Cardiff City, gdzie miał grać jej zaginiony brat

RUPTLY / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24