Tomasz Neugebauer i Henrik Castegren nie są może widoczni na boiskach PKO Ekstraklasy, ale byli widoczni w centrum Gdańska w piątkowy poranek. Ich wizyta w okolicach Dworca Głównego oczywiście nie była przypadkowa.
Przez ok. godzinę rozdawali przechodniom darmowe vouchery, uprawniające do wejścia na sobotni mecz Lechii Gdańsk z Wartą Poznań (godz. 20). Była też okazja do chwili rozmowy, zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia lub też wzięcia autografu.
To też jedna z niewielu akcji marketingowych, promocyjnych gdańskiego klubu w ostatnim czasie. Niemniej, coś się w tym względzie ruszyło. Ma ona za zadanie wpłynąć na kiepską frekwencję podczas domowych meczów Lechii.
A co do frekwencji. Jak wspomnieliśmy - szału nie ma. Na wszystkie mecze Lechii w tym sezonie przyszło 117 751 kibiców. Dzieląc to na czternaście spotkań wychodzi średnio 8411. Biorąc pod uwagę, że Polsat Plus Arena Gdańsk może pomieścić ponad 40 tys. osób, otrzymujemy dość przykry obraz. Stadion świeci pustkami i to nawet w momencie, gdy Lechia jest w grze o europejskie puchary. Ostatni mecz z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza oglądało z trybun 4677 osób.
Oczywiście problem z frekwencją nie dotyczy tylko Lechii, bo spadek zapełnienia stadionów widoczny jest w całej Polsce. W tym sezonie tylko bijący się o mistrzostwo Lech Poznań może pochwalić się średnią widownią powyżej 20 tys., pozostałe kluby nie są nawet blisko tej granicy.
Sobotni mecz z Wartą rozpocznie się o godz. 20. To kolejne spotkanie rozgrywane w Gdańsku o tak późnej porze. To oczywiście też odbija się potem na frekwencji. Czynnikiem korzystnym w tym tygodniu mogą być jednak coraz cieplejsze temperatury.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?