Lechia negocjuje przedłużenie umów z czołowymi piłkarzami

Paweł Stankiewicz / Dziennik Bałtycki
Przed zespołem Lechii Gdańsk trudna runda wiosenna. Biało-zieloni będą walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie. Nic dziwnego, że trener Paweł Janas chce wzmocnić zespół, aby był silniejszy niż jesienią. W gdańskim klubie nie mogą jednak zapominać o piłkarzach, którzy obecnie są w kadrze Lechii, a którym wkrótce skończą się kontrakty i będą mogli bez przeszkód odejść do innych drużyn.

W trakcie słabej w wykonaniu biało-zielonych rundy jesiennej Maciej Turnowiecki, prezes Lechii, zakomunikował, że klub nie będzie prowadził rozmów w sprawie przedłużenia kontraktów, bo zawodnicy na to nie zasłużyli. - To było w październiku. Teraz prowadzimy rozmowy - wyjaśnia Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii. - Każdy przypadek jest inny. Odejście Wojtka Pawłowskiego sprawia, że chcemy przedłużyć kontrakt z Sebastianem Małkowskim. Wprawdzie jego umowa jest ważna jeszcze 1,5 roku, ale zależy nam na stabilizacji i ciągłości na newralgicznej pozycji bramkarza.

Klubowi działacze gdańskiej Lechii zmienili zdanie, bo na tej liście byli chociażby tacy piłkarze jak Piotr Wiśniewski czy Ivans Lukjanovs. Zwłaszcza Wiśniewski to człowiek Lechii. Kibic biało-zielonych od dziecka, mieszkający w Starogardzie Gdańskim. Jesienią strzelił dwa gole i jest najlepszym strzelcem zespołu. Bardzo dobrą formę prezentuje w grach sparingowych, po których jest chwalony. W ostatnim meczu strzelił dwa gole, zanotował asystę i był najlepszy na boisku.

- W pierwszej kolejności zależy nam na zatrzymaniu Piotrka, który od lat związany jest z klubem - zdradza Lewandowski. - Krótkookresowa obniżka formy nie może zacierać jego dorobku i zasług. Prowadzimy rozmowy w sprawie podpisania nowej umowy.

W czerwcu umowa wygasa także innemu piłkarzowi biało-zielonych, który od przyjścia do Lechii jest podstawowym piłkarzem. Mowa o Ivansie Lukjanovsie. Z "Wanią" negocjacje jednak są trudne, choć nie potwierdziło się zainteresowanie ze strony Lecha Poznań. - Sytuacja z Ivansem jest złożona - potwierdza rzecznik prasowy gdańskiego klubu. - "Wania" zwleka z deklaracją, czy dalej widzi swoją przyszłość w naszym klubie. Już kilka razy umawialiśmy się na finalne rozstrzygnięcia, ale za każdym razem prosił o nowy termin. W ciągu dwóch, trzech tygodni wszystko musi się wyjaśnić. Trudno przecież sobie wyobrażać, że będziemy inwestować w zawodnika, który nie wiąże z nami swojej przyszłości.

Krzysztof Bąk, Sergejs Kożans i Luiz Carlos Santos Deleu na nowe umowy muszą z kolei zapracować postawą na boisku w rundzie wiosennej ekstraklasy. Jesienią grali poniżej oczekiwań i możliwości. - Postawa w najbliższych kolejkach ligowych będzie miała wpływ na dalszy przebieg negocjacji z Bąkiem i Kożansem. Jesteśmy w stałym kontakcie z ich menedżerami. W przypadku Deleu decydująca będzie postawa w całej rundzie wiosennej - zaznaczył Lewandowski.

Najprostsza jest sytuacja z Tomaszem Dawidowskim. - Tomek ma zapis w kontrakcie, który przy rozegraniu określonej liczby meczów w barwach Lechii gwarantuje mu przedłużenie umowy z klubem o kolejny rok - wyjaśnił Michał Lewandowski.

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

KONKURS dla zakochanych kibiców - "Święty Walenty, kibic zawzięty"! Wygrywaj w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24